Norel Dr Wilsz AteloCollagen, Serum kolanegowe 

Od jakiegoś czasu bardzo chętnię siegam po kosmetyki Norel. Serum zakupiłam w Douglas wraz z serią AteloCollagen Cleansing Gel i Collagen Tonic. Każda seria ma przypisaną literkę i kolor, żeby łatwo było się odnaleźć kosmetyk przeznaczony dla naszych potrzeb. Linia Atelocollagen,, C,, przeznaczona jest do skór narażonych na przyspieszone starzenie i stres oksydacyjny takich jak UV, smog, spaliny. Serum wzbogacone zostało w atelocollagen, potrójny kwas hialuronowy, witaminę C , ekstrakt z fitoplanktonu bogatą w mikroelementy morską wodę głębinowa oraz pantenol. Szata graficzna całej serii jest dość skromna,serum znajduje się w plastikowej buteleczce z pompką która czasami potrafi się zacinać. Jego pojemność to 30 ml. Konsystencja jest kremowo-żelowa, dość szybko się wchłania nie pozostawiając na twarzy uczucia lepkości. Jego zapach jest bardzo delikatny i nie drażniący, wyczuwalna jest nuta pomarańczy. Serum dostarcza skórze dawki energii, po jego użyciu moja mieszana skóra była cudownie nawilżona,natychmiast gładka, miękka i przyjemna w dotyku , nie było potrzeby nakładania już żadnego kremu. Niestety serum nie jest wydajnym produktem, przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem starczyło mi zaledwie na 3 tygodnie używania, to głównie dlatego nie sięgnę po nie ponownie.

Serum używam od miesiąca gdy moja cera stała się sucha i pozbawiona blasku. Stosowany na dzień pod makijaż sprawia się super, można również stosować na noc. Konsystencja jest lekka, żelowa szybko się wchłania. Nie zapycha daje uczucie ukojenia i nawilżenia