przydatny...
…jak każdy produkt odkażający obecnie. W czasach, kiedy na każdym kroku czyścimy dłonie produktami antybakteryjnymi ważne jest by nie były zbyt agresywne dla naszej skóry, a jednocześnie skutecznie oczyszczały. Trudno ocenić czy ten żel faktycznie zabija deklarowane przez producenta 99,9% bakterii, tu muszę zaufać zapewnieniom, bo nie przeprowadzam za każdym razem badań mikrobiologicznych skóry, ale faktem jest, że produkt odświeża skórę i niweluje uczucie brudnych dłoni.
- OPAKOWANIE: do tej pory trafiałam na opakowanie w formie buteleczki o pojemności 50 ml, czyli wygodnej do torebki. Butelka jest plastikowa, przeźroczysta, co pozwala kontrolować zużycie. Zamykana jest za pomocą zakrętki, która wyposażona też jest w wygodną klapkę, którą można otworzyć kciukiem w jednej dłoni. Klapka nie stawia dużego oporu przy otwarciu, a jednocześnie łatwo wskakuje na swoje miejsce przy zamykaniu.
Z tyłu, na naklejce, znajduje się szczegółowy opis działania preparatu.
- KONSYSTENCJA: produkt posiada żelową, przeźroczystą formułę, można z opakowania aplikować po kropli. Jak w przypadku każdego żelu antybakteryjnego, po jego aplikacji, energicznie pocieram dłonie o siebie, w innym wypadku pozostaje lepka warstwa na ich powierzchni.
- ZAPACH: początkowo jest alkoholowy, nie może być inaczej, następnie pachnie delikatnie aloesem, po czym aromat ten się ulatnia i znika.
- DZIAŁANIE: ufam, że żel usuwa bakterie. Szczerze mówiąc, nigdy nie przepadałam za tego typu produktami, które z pewnością zabijają również te pożyteczne dla nas bakterie bytujące na naszej skórze tworząc barierę ochronną. Preferuję mycie rąk mydłem dla zachowania higieny i czystości. Ale czasy mamy ciężkie i nie zawsze możliwość użycia mydła z wodą, dlatego trzeba ratować się preparatami antybakteryjnymi.
Żel nie przesusza nadmiernie skóry. Zawartość aloesu i prowitaminy B5 amortyzują nieco agresywne działanie alkoholu, co nie zmienia faktu, że trzeba się ratować kremem. Inaczej się nie da, więc nie ma się co dziwić. Dobrze przynajmniej, że producent pomyślał o dodaniu składników, które nieco podreperują niszczącą siłę alkoholu.
Po użyciu żelu skóra dłoni jest odświeżona i wydaje się być oczyszczona z nazbieranych wcześniej zabrudzeń i potu, więc mogę przyznać rację producentowi w tej kwestii, bo jestem w stanie to ocenić empirycznie. Co do obecności bakterii, zawierzam deklaracjom producenta.
Tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Wysuszenie skóry w przypadku takich produktów jest nieuniknione, więc nie oceniam tego efektu w kategoriach wady.
Zalety:
- oczyszcza
- odświeża
- wierzę, że działa antybakteryjnie
- zapach alkoholowy szybko znika
- później pojawia się aloesowa nuta
- poręczne opakowanie
- odpowiednia konsystencja
- zawiera składniki łagodzące agresywne działanie alkoholu
- NEUTRALNE CECHY:
- jak każdy żel antybakteryjny niszczy barierę ochronną skóry i działa wysuszająco
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie