XX Revolution Flixx Eyeliner Felt Eyeliner Pen Eyeliner w pisaku

Bardzo trwały kosmetyk, nie ściera się szybko i dobrze wygląda na powiece. Wygodnie jest nim namalować kreski, które wychodzą proste. Naprawdę ładnie to wygląda.

Bardzo podoba mi się samo opakowanie eyelinera - ma ono kształt sześciokąta, więc zapewnia pełną stabilizację podczas używania. Pędzelek z kolei jest mega precyzyjny. Jego końcówka jest naprawdę cieniutka, więc analogicznie pozwala na zrobienie ultra cieniutkich kresek na powiece. Wydaje mi się, że nawet mógłby się fajnie sprawdzić w przypadku makijaży artystycznych. Napigmentowanie eyelinera również pozytywnie mnie zaskoczyło. Kreska jest perfekcyjnie czarna, nie trzeba poprawiać jej kilka razy, aby uzyskać piękną, głęboką czerń. W przypadku eyelinerów z matowym wykończeniem (bo ten właśnie takie ma) rzadko kiedy się zdarza, że ta czerń jest faktycznie tak intensywna. No i trwałość. Tutaj moi drodzy owacje na stojąco! Trwałość tego gagatka powaliła mnie na kolana! Mam opadające powieki i myślę, że niektórzy z was wiedzą, jakie to potrafi być problematyczne podczas malowania kresek - lubią one pękać w miejscu załamania powiek. W przypadku Flixxa to żaden problem, bo trzyma się on idealnie i nie pęka w tym miejscu tak szybko, jak inne eyelinery. Zmyć go też jest ciężko, bo skubaniec utrzymuje się w idealnym stanie na powiece nawet ok. 8-9h. Dodam też, że dość szybko zastyga. Na pewno będzie to duży plus dla zabieganych :)