Limonkowa świeżość i ochrona przez cały dzień.
Antyperspirant, jak wiadomo, jest dla wielu osób nieodłącznym elementem podczas codziennej higieny. Ja na pewno nie wyobrażam sobie bez niego poranka, nawet w te dni, kiedy nigdzie nie wychodzę i relaksuję się w domu np. pisząc recenzje na wizażu czy czytając książkę. Nie jestem i nigdy nie byłam specjalną fanką kosmetyków marki Nivea, wiele ich produktów zwyczajnie mi nie odpowiada, a nowości raczej do siebie nie przyciągają. Mimo to całkiem dobrze wspominam ich antyperspiranty, jeszcze z czasów, jak mieszkałam z mamą i to na nią spadała cała odpowiedzialność za to, czego będzie jej dorastające dziecko używać. Wtedy stosowałam klasyczną wersję, ale teraz, z biegiem czasu, rozwijającą się konkurencją i potrzebami konsumenta, marka wychodzi na przeciw i wprowadza coraz to bardziej rozwinięte formuły czy zapachy.
Kiedy zobaczyłam na sklepowej półce w jednej z drogerii wersję z cytrusami, a konkretnie chyba limonką, poczułam, że to właśnie musi być mój wybór. Uwielbiam mocne, cytrusowe, kwaśne nuty zapachowe, a w produktach do higieny ciała jak najbardziej zdają u mnie egzamin. Z tego, co zdążyłam zauważyć, dostępna jest jedynie jedna wersja rozmiarowa, ale możliwe, że tyczyło się to tylko drogerii, w której ja byłam i można ją dostać także w większym opakowaniu. Jest to zwykłe, klasyczne i wszystkim znane opakowanie antyperspirantu od Nivea. ,,Buteleczka" zwężana u góry nieco przy środku, cała biała, z dużym logiem firmy, i nazwą serii. Niżej mamy grafikę limonki i chyba mięty. Aplikator w formie psikacza okazał się bardzo wygodnym i sprawnie działającym rozwiązaniem, który nie zacina się i bez problemu dozuje nam odpowiednią ilość produktu.
Sam dezodorant ma niemal że niewyczuwalną formułę, która nie jest ani pudrowa, ani mokra. Zapach jest bardzo delikatny, co niestety wprawiło mnie trochę w zawód. Czuć tutaj leciutko cytrusy, ale zapach ten i tak szybko się ulatnia.
Kosmetyku używałam codziennie przez ponad miesiąc, prawie dwa i muszę przyznać, że spisał się całkiem nieźle i ostatecznie jestem z niego zadowolona. Chronił moje ciało przez poceniem się przez cały dzień, niezależnie od tego, czy padło na jakąś mniej lub bardziej stresującą sytuację. Nie czuć żadnego nieprzyjemnego zapachu, a skóra pod pachami jest cały czas sucha. Sucha, ale na szczęście nie wysuszona, ponieważ produkt nawet w najmniejszym stopniu nie wysusza. Dla mnie dodatkowo obowiązkową wartością jest to, aby nic mnie nie podrażniało, nie piekło i nie stwarzało dyskomfortu w ciągu dnia. W przypadku tej propozycji od marki Nivea nic takiego się nie dzieje, produkt jest bezpieczny dla wrażliwców.
Moim zdaniem Nivea bardzo się postarała z tym antyperspirantem. Robi wszystko to, co powinien, a przy tym nie wysusza i nie podrażnia. Zapewnia skuteczną ochronę przez cały dzień. Bardzo polecam, ja z wielką chęcią jeszcze do niego powrócę, ale także przetestuję inne wersje zapachowe.
Zalety:
- Cena
- Dostępność
- Skutecznie chroni przed potem
- Nie wysusza skóry
- Nie podrażnia
- Słabo pachnie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie