Nars Nail Polish Lakier do paznokci

Jest coś "Sketchy" w lakierze do paznokci NARS odcień Galion, przypomina mi ołówki grafitowe, którymi rysowałem na zajęciach plastycznych. ???? Dwie warstwy tego kremowego ciemnoszarego lakieru zapewniają w pełni krycie z wysokim połyskiem, nie potrzebuje bazy nabłyszczające bo ma ją w sobie i to jest widoczne. Całkowicie uwielbiam ten kolor, a do tego blask, wyglada jak świeżo polakierowany samochód, aczkolwiek jak na samochodzie rysy są widocznie tak na tym lakierze, zaledwie dzień perfekcji. Bez bazy nawierzchniowej odpryski bardzo szybko się pojawiają na paznokciach, a ze względu Galion jest ciemnym odcieniem, to po 3 dniach był totalnie do zmycia. Szkoda bo polubiłam ten kolor.

Posiadam złoty kolor ze współpracy z 3.1 phillip lim i jestem zawiedziona. Lakier wygląda jak po prostu złota emalia. Przypomina mi złotą farbkę ze sklepu plastycznego, którą babcia używa do poprawiania liter na grobach. Tani wygląd, a w dodatku bardzo szybko odpryskuje, nawet tego samego dnia, nawet po użyciu top coata. Na zaletę zasługuje pędzelek i konsystencja. Lakier szybko się rozprowadza, równo, wystarcza jedna warstwa, nie tworzą się bąbelki i błyskawicznie zasycha. Może kiedyś spróbuję innych kolorów, bo może to ten specyficzny złoty kolor ma inną formułę, ale jak na razie jestem zawiedziona.

Mam dość słabe, rozdwajające się i łamiące paznokcie dlatego od lakieru do paznokci wymagam jedynie kilku dni wytrzymałości. I tak właśnie jest z tym lakierem. Bardzo ładnie pokrywa płytkę paznokcia kolorem, wystarczy jedna warstwa. Ma bardzo wygodny w stosowaniu pędzelek. Utrzymuje się kilka dni w zależności od aktualnego stanu moich paznokci. Jedynym minusem jest jego wysoka cena.

Na lakiery Nars czaiłam się od dawna, kusiły nie tylko niebanalne kolory, ale i ciekawe nazwy, pełne filmowych nawiązań (pokażcie mi inną markę która ma odcienie lakierów do paznokci inspirowane filmami Antonioniego - La Notte, L\\\'Avventura i Blow up ;)) Wybór koloru był bardzo trudny (tyle pokus), w końcu zamiast metalicznych szaleństw zdecydowałam się na klasyczną czerwień Dovima i nie żałuję. Odcień Dovima otrzymał imię po słynnej modelce lat 50 i jest to właśnie czerwień prosto z hollywodzkich produkcji w Technikolorze. Trochę pomidorowa, trochę pomarańczowa. Dla elegantek w płaszczach w panterkę, lodowych księżniczek w typie Grace Kelly i rozmaitych gwiazd i gwiazdeczek. Uniwersalna, ale robiąca wrażenie. Technicznie lakier też sprawuje się dobrze - wygodny, szeroki pędzelek, krycie po pierwszej warstwie, brak smug. Konsystencja jest minimalnie za gęsta, ale nie zauważyłam by lakier gęstniał. Wykończenie nie jest tak cudownie żelowe jak w lakierach Diora, niemniej jednak dalej efektowne i eleganckie. Trwałość ok 4 dni. Opakowanie - bajerancka prostota. Podsumowując - dobry, wysokopółkowy lakier, może bez jakichś szczególnych olśnień, ale za to z wartą grzechu paletą kolorów :-) Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mialam odcien Kissmet, jednak oddałam go bo do mojej blacej skóry jednak nie pasował. Porównuje ten lakier z lakierami Chanel: no wiec ten je zdecydowanie przewyższa jakością i dzielnie się ściga jeśli chodzi o gamę kolorystyczną. Jest bardzo wydajny i nie zasycha nawet po dwóch latach. Kolory są bardzo dobrej jakości, co widzimy w buteleczce po dwóch warstwach będziemy miały na paznokciach. Pędzelek i zakrętka są bardzo funkcjonalne; zakrętka ma taka troszkę gumową powłokę, która bardzo ułatwia trzymanie jej w dłoni i nakładanie. Jest stosunkowo trwały, wytrzymuje na paznokciach do tygodnia. Nie zawiera folmaldehydu, itd, jest innymi słowy 3 free. Ma zazwyczaj oferowany w bardzo ciekawych odcieniach. Ostatnio kupiłam odcień Follow Me z jednej z ostatnich kolekcji i prawdę mówiąc jestem zakochana. Jesli ktos gustuje w lakierach luksusowych, to jest zdecydowanie jeden z lepszych.

Posiadam odcien Orgasm i jestem zachwycona plusy: -mozna nałożyć kilka warts i z każdą jest inny odcień -długo trzyma -nie odpryskuje -przepiękny minusy: -cena Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jeden

Mam w swoich zbiorach lakier w kolorze Orgasm, kupiony zresztą w zestawie z różem o tej samej nazwie. Że niby lakier to odwzorowanie koloru różu. I tu się rozczarowałam. Kolor Orgasmu w lakierze w niczym nie przypomina koloru Orgasmu z różu. Róż to piękny różo-łosoś ze złotymi drobinkami, lakier to łosoś ze złotym shimmerem. Sam lakier ma bardzo przyjemną konsystencję, wygodny pędzelek i wygodną trzymałkę ;) Łatwo się nim maluje. Mój kolor jest bardzo transparentny i potrzeba aż trzech warstw by paznokieć jako tako wyglądał (a i tak nie ma 100% pokrycia płytki po tych trzech warstwach :rolleyes:). Trwałość przyzwoita (spokojnie wytrzymuje trzy, cztery dni), nie odpryskuje. Ja jestem rozczarowana kolorem, lakier sam w sobie jest OK. Nie wiem czy kupię ponownie, może gdy jakiś kolor mnie urzeknie. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: ciągle mam pierwszą buteleczkę