Biosilk Silver Lights Shampoo Szampon do włosów blond

Mam go od ponad pół roku i nie jestem zachwycona. W Rossmanie kosztuje jakieś 35 zl i naprawde nie jest wart tej ceny, już chyba lepiej zainwestować w płukankę. + starcza na bardzo długo (używając raz w tyg) + zapach + łatwo się pieni - cena - bardzo przesusza włosy ! - mocno "kołduni" włosy, cięzko je potem rozczesać, nawet jeżeli użyje się po myciu odżywki - jakoś nie widać spektakularnych efektów, nawet po dłuższym, regularnym stosowaniu - brudzi pół łazienki (co prawda łatwo to zmyć) - przy użyciu w ciągu tygodnia od farbowania z moich włosów zrobił siano i delikatnie fioletowe/niebieskie pasma włosów :( Odradzam, moim zdaniem są o wiele lepsze fioletowe szampony czy odżywki w tej cenie, a nawet w dużo niższej. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: całe 1

Plusy: -pienienie się - wydajność -zapach -dokładnie myje minusy: - CENA! -nie wart swojej ceny -są lepsze, a tańsze szampony od niego -nic wyjątkowego Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Jedyna zaleta tego szamponu to niesamowita wydajność. No, zapach też nie najgorszy. Jest to szampon dedykowany włosom rozjaśnianym, czyli poddanym działaniu mocnej chemii, z definicji zniszczonym czy przynajmniej zmaltretowanym. Czyli powinien chronić włos, powinien odżywiać i wygładzać. No i jeszcze schładzać kolor, niwelować ciepłe, żółte refleksy. A tu figa. To znaczy - minimalny wpływ na kolor odnotowałam. Minimalny, wolę zdecydowanie Johna Friedę albo taniutkie polskie saszetki Celii (szampon z bambusem do włosów blond, saszetki po 1 zł). ...no ale to puszenie się włosów! wywijające się końcówki, ogólnie nieład i siano! Pomimo dodatkowych odżywek czy olejków, dramat. Podcinałam włosy, decydując się na odrobinę cieniowania, efekt mnie nie rozczarował... myślałam, że to wina cięcia, ale okazało się, że wystarczyło odstawić ten szampon i wybrać inny, a problem sam się rozwiązał, ta sama fryzura nagle nie wymaga prostowania, układania, nie puszy się itd. Używałam go sporadycznie, w ostatnim czasie często i właśnie po tym ostatnim okresie zdecydowanie go odrzuciałam. Nie polecam, chyba że doraźnie, ale na to lepsze saszetki Celii. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Jeżeli szukasz szamponu, który nie pozwoli włosom zżółknąć i nada im srebrzystą poświatę- to ten! +Na efekty trzeba nieco poczekać. Spodziewałam się ich po 3-4 myciach zgodnie z zaleceniami producenta, ale ich nie zauważyłam. Spisałam już ten szampon na straty, ale wydałam na niego 30zł i szkoda mi było go wyrzucić. Zaczęłam go używać jako szamponu do codziennego mycia włosów, bez trzymania go dwa razy po kilka minut na włosach. Po prostu- mycie i spłukiwanie. Po jakimś czasie ze zdziwieniem spojrzałam w lustro i uświadomiłam sobie, że od ostatniego farbowania minął długi czas, a ja nie widzę ohydnej zółci! Co więcej- zobaczyłam piękne srebrne refleksy! Refleksy są delikatne, ale mi bardzo odpowiada taki subtelny efekt. Podejrzewam, że stosując go zgodnie z instrukcją, efekty pojawiłyby się szybciej. -Niestety, mam wrażenie, że ten kosmetyk nie domywa włosów :( szybciutko się przetłuszczają, nie układają się ładnie. Stąd minus 1 gwiazdka. +Ładny, świeży zapach. +Nie barwi niczego +Malutki otwór, przez który przedostaje się szampon jest nieco za malutki, ale i tak zaliczam ten pomysł na plus, gdyż mam tendencję do wylewania od razu pół butli, a tutaj jest to skutecznie uniemożliwione ;) +dzięki powyższej cesze jest wydajny, dzięki czemu cena aż tak nie boli - nie nabłyszcza Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Jakiś czas temu kupilam ten szampon. Byłam z niego zadowolona, dobrze się pienił i mył włosy, może nie tak dobrze jak zwykłe szampony ale było ok. Bardziej mi odpowiadał w każdym bądź razie niż szampon "fioletowy" Welli. Na korzyść w porównaniu z Wellą wypada pod względem nadawania chłodniejszego odcienia włosom blond, ten szampon delikatniej koloryzował włosy, z Wellą jak się przesadziło to włosy były za bardzo fioletowe. Całkiem ok, może jeszcze go kupię kto wie. Używam tego produktu od: 2010 rok Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Pierwszy raz zakupiłam go w sumie przypadkowo.Tak od niechcenia.Akurat był w promocji,to się skusiłam. Dopiero w domu zobaczyłam jego kolor i z lekka się przeraziłam.Kiedyś w hurtowni fryzjerskiej kupiłam taki "silver" szampon i uwierzcie,zostawił niebieską poświatę.A wcale go długo nie trzymałam. I zastanawiałam się na jakiego grzyba kupiłam Biosilk w dodatku za taką kasę.Dlatego przy pierwszym użyciu podeszłam do niego jak pies do jeża..NIEPOTRZEBNIE! Nie "barwi", włosy po jego użyciu i modelowaniu na szczotce są fajnie "ciężkie".Świetny zapach.Natomiast z minusów jakie mi przeszkadzają,to że plącze włosy.Ale to tylko jeden minus. Plusem też jest WYDAJNOŚĆ. Obecne opakowanie mam już z dobre pół roku,co prawda początkowo myłam nim codziennie przez jakieś 4m-ce teraz raz na tydzień i mam ponad połowę szamponu. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: W trakcie drugiego

Szampon poleciła mi Mama, kiedy wróciłam załamana po koloryzacji u fryzjera. Zamiast beżowego blondu na odrostach, miałam lekką platynę :/ Potrzebowałam jak najszybciej pozbyć się tego wstrętnego koloru. I faktycznie, szampon nieco dopomógł. Po 3-4 myciach, moje włosy już tak nie świeciły się na czubku głowy, lekko przygasły. Za to plus. Ale na minus oceniam konsystencję, brak uczucia domycia włosów, zero wygładzenia. Generalnie dobry w "nagłych wypadkach". Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 duże w trakcie

bardzo lubię ten szampon i często do niego wracam. spełnia wszystkie moje oczekiwania :) * rozświetla włosy, nadaje im ładny srebrny połysk i podtrzymuje popielaty odcień blondu po koloryzacji. * po przetrzymaniu go około 6-7 minut delikatnie rozjaśnia odrosty, przy czym na długościach nie pozostawia fioletowej poświaty. * nie przesusza włosów jak inne fioletowe szampony, pozostawia je miękkie, sypkie i przyjemne w dotyku. * nieco ułatwia rozczesywanie. * ma gęstą konsystencję i do codziennego mycia spokojnie można go rozcięczać. nie jest najtańszy, ale za to bardzo wydajny. podsumowując: ulubiony z fioletowych :) zdecydowanie polecam. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego 350 ml

Powiem szczerze,że spodziewałam się lepszego efektu i odrazu kupiłam duże opakowanie. Miał neutralizować żółte tony i wydobyć popiel włosów, tymczasem zupełnie się z tego zadania nie wywiązal - tam gdzie były żółte (nieudane eksperymenty ze sprawem do pasemek Joanny), a raczje ,,ryże" tam dalej są.Chociaż postępuję zgodnie z instrukcją i trzymam go na włosach za drugim razem ponad 3 minuty. Ponadto mój naturalny kolor (średni popieltaty blond) jest taki sam jak był. Po myciu włosy są lśniące...ale tylko jeden dzień.Faktycznie nie plącze,ale mogę tu nie być obiektywna bo zawsze po nim nakładam odżywkę.Tak,że ogónie - szału nie ma. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Rzeczywiscie nieco rosjaśnia włosy, nie wysusza ich, wyglądają po nim naprawdę zdrowo, są błyszczące i dobrze się rozczesują ale... No właśnie jest "ale": żeby zadziałał muszę używać go codziennie i pozostawiać pianę na 15-20 minut. I za to właśnie odejmuję 1,5 gwiazdki. Używam tego produktu od: około miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno i początek drugiego (350ml)

Uzywam tego szamponu od jakiegos czasu codziennie i niestety nie widze efektow. Wlosy sa po nim przyjemne w dotyku, ale to nie o to chodzilo. producent obiecal zlagodzenic zolte refleksy. nie udalo sie. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam wlosy z pasemkami, zniszczone wielorazowym rozjasnianiem. Szampon kupilam w wersji 50ml. Poza tym ze myje wlosy to nie robi nic. Nie nadaje zadnej tonacji wlosom i nadomiar zlego okropnie je placze. Po nalozeniu go i rozmasowaniu na wlosach fiolet znika i kolor piany jest bialy. Nie wiem, byc moze jest to jakis blad, bo tez sie nasluchalam pozytywnych opinii o nim albo moze te male pojemnosci sa po prostu oszukane. W kazdym razie "jestem na nie" Moge polecic ARTEGO silvera, bylam z niego bardzo zadowolona, mimo iz tez troche platal wlosy. Używam tego produktu od: 1 miesiaca Ilość zużytych opakowań: 0,5

Jest świetny. Doskonale rozjaśnia włosy i bardzo szybko widać efekty . Przyznam, że jest troszke drogi .. ale ostatnio wyłapałam go w rossmanie za pół ceny - 20 zł :) Podoba mi się to, że jest to jedyny szampon po którym jak nie użyje odżywki to włosy i tak świetnie sie rozczesują :) Naprawdę polecam :D

Jak dla mnie również szampon jest rewelacyjny.Choć nie wypróbowałam wielu szamponów z serii silver to zostałam przy sprawdzonym Biosilk-u.Idealnie niweluje żółte odcienie,nie pozostawia fioletowego odcienia jak to bywa po płukankach,jest bardzo,bardzo wydajny.Przy myciu włosów co drugi dzień,długości do łopatek butelka 350ml starcza mi mniej więcej na 10 miesięcy,bo wystarczy go niewiele i pięknie się pieni.Generalnie szampon genialny o przyjemnym zapachu.Włoski po nim przyjemne w dotyku,gładkie i nie splątane.Wart polecenia.Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Szampon doskonaly do wlosow blond,usuwa wszelkie zolte odcienie,nie wysusza,pielegnuje,bardzo ekonomiczny,wystarczy naprawde niewiele,zostawiam go ok 3 min. na wlosach,a nastepnie splokuje,odkad go uzywam mam sliczny slomiany kolor az do nastepnego farbowania,aha i sporo tanszy od shine blonde;)Używam tego produktu od:ok 1,5 miesiaca Ilość zużytych opakowań:1

Skusiłam się na zakup bo w rosmannie była akurat promocja i jestem zaskoczona efektem. Już po pierwszym użyciu a włosy mienią się i błyszczą, mają leciutko popielaty odcień. Bałam się do tej pory używać jakiś fioletowych płukanek które mogłyby być zbyt inwazyjne. Efekt po biosilku silver to włosy a la Aniston bez ściemy. Delikatne rekleksy. Polecam. REWELACJA Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań:

Kupiłam z szamponem i jak dla mnie jest to wielkie nieporozumienie. Włosy nie chcą się rozczesać i są napuszone. Do tego wszystkiego włosy są wciąż zółtawe! więcej nie kupię i nie polecam Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:1

Nie lubię go aczkoliwek jest lepszy od L`Orealowego koszmarku (nie pomnę nazwy, kupiony w salonie o fioletowej barwie, mam go gdzieś zrecenzjowanego) więc muszę przyznać 3 * żeby zaznaczyć różnicę. Szampon nadaje szarawego, miejscami bardziej księżycowego (co lubię ale czego jest zbyt mało) koloru i nie jest absolutnie żadną rewelacją w tym względzie. I poza tym jednym, księżycowym w kolorycie aspektem, ma już same minusy: prawie w ogóle nie domywa, włosy są niemal tak samo nieświeże i oklapnięte jak przed myciem - i to jest mój najpoważniejszy zarzut, wysusza przez co końcówki nieładnie `sianowacieją` i kiepsko poddają się stylizacji, jest niewydajny - prawie w ogóle się nie pieni przez co cenowo jest taki-sobie. Gwoli prawdy dodam, że nie szaleję z nim jakoś strasznie - nakładam, wmasowuję, zmywam. Może trzeba rzecz potrzymać na głowie dłużej? Sięgam więc rzadko bo kto by chciał paradować w szaro-brudnych włosach? :> Nie mam chyba szczęścia do srebrnych szamponów :) Wracam do teamu J. Friedy.Używam tego produktu od: czerwiec 2010 Ilość zużytych opakowań: 1