Od kilku lat stosuję wieloetapowe, koreańskie oczyszczanie cery, które przynosi u mnie rewelacyjne efekty. Jestem bowiem posiadaczką cery mieszanej, z tendencją do nadmiernego wyświecania się w strefie T oraz skłonnością do przesuszenia. Miewam również problemy z zaskórnikami, dlatego peeling twarzy wykonuję 2-3 razy w tygodniu. Peeling aktywny maranta trzcinowa & rozmaryn, polskiej marki Biosoma, to produkt, który oczarował mnie od pierwszego użycia. Po dłuższym czasie stosowania chciałam podzielić się swoją opinią - moje wrażenia umieszczam poniżej :)
Produkt został ukryty w okrągłym, blaszanym, czarnym opakowaniu z minimalistyczną, białą nalepką - prezentuje się naprawdę bardzo ładnie, z przyjemnością się po niego sięga. Jego pojemność to 100 ml, za którą zapłacimy około 40 zł. Peeling ma postać białego, delikatnie sprasowanego proszku, który bezproblemowo kruszy się po dotknięciu palcem. Dozowanie produktu jest więc bardzo wygodne. Zapach peelingu jest na tyle intensywny, że po otwarciu opakowania roznosi się on po całej łazience - przyjemne dla zmysłów doświadczenie :) Ja wyczuwam w nim głównie ziołową nutę rozmarynu.
Wśród składników aktywnych peelingu wyróżnić można marantę trzcinową oraz olejek eteryczny z rozmarynu - oba posiadają właściwości oczyszczające. Produkt powstał z myślą o skórze zanieczyszczonej, z zaskórnikami, z trądzikiem oraz takiej u której konieczne jest złuszczanie naskórka.
Jeżeli mowa o stosowaniu peelingu, to jego niewielką ilość aplikowałam w zagłębienie dłoni, a następnie dodawałam trochę ciepłej wody. Kiedy peeling zaczynał musować (wow, genialne doznanie!) i zaczęła tworzyć się piana, nakładała go na twarz, omijając okolice oczu, pozostawiałam na chwilę i opuszkami palców wykonywałam masaż. Po chwili myłam twarz wodą. Co ważne, peeling bezproblemowo, bardzo sprawnie i błyskawicznie spłukuje się. Od razu po zastosowaniu pozostawia skórę delikatnie zaczerwienioną, ale nie piekącą czy podrażnioną - i jest to jak najbardziej normalne działanie. Na szczęście zaczerwienienie bardzo szybko mija - w ciągu 30-40 minut od użycia nie jest już zauważalne.
Jeżeli mowa o efektach, to są doskonałe. Peeling przede wszystkim przyjemnie chłodzi skórę, przynosząc jej tak pożądane ukojenie. Dogłębnie oczyszcza, stopniowo zmniejszając ilość zaskórników oraz widoczność porów. Wygładza skórę, nadaje jej miękkości, a przy tym skutecznie pozbywa się martwego naskórka. Dodatkowo pobudza mikrokrążenie i dotlenia, odżywia skórę, sprawiając że prezentuje się zdrowiej, promienniej, młodziej, po prostu piękniej :) Finalnie jest w pełni przygotowana do dalszych etapów pielęgnacyjnych. Dla mnie efekt końcowy jest po prostu cudowny.
Z uwagi na to, że peelingu potrzeba naprawdę niewiele na jednorazową aplikację, zużywa się go powoli - jest ogromnie wydajny, a jego cena jest naprawdę przystępna. Podsumowując, świetny, musujący peeling zapewniający nie tylko nowe doznania, ale i skuteczne działanie oczyszczające, wygładzające i dotleniające skórę. Z przyjemnością będę do niego wracać. Polecam z całego serca!
Zalety:
- poręczne oraz wizualnie bardzo ładne opakowanie,
- intensywny, ziołowy zapach z wyczuwalną nutą rozmarynu,
- świetny, naturalny skład,
- przyjemne, musujące działanie, zapewniające nowe doznania,
- peeling bardzo skutecznie oczyszcza i wygładza skórę,
- koi, odpręża, chłodzi,
- bardzo dobra cena, ok. 40 zł za opakowanie o pojemności 100 ml,
- duża wydajność, wystarcza na długo,
- polska marka - warto wspierać naszych :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie