Kallos Decolor Rozjaśniacz

Rozjaśniacz bardzo fajnie rozjaśnia włosy blond. Najlepiej go rozrabiać z wodą utleniającą 9%. Trzeba trzymać go na głowie jakąś godzinę, jeśli zależy Wam na jasnym odcieniu, bez żółtych refleksów. minimalnie niszczy włosy. Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania wielkie

Proszek ma kolor niebieski (niby ten niebieski pigment ma niwelować żółty odcień). Nie ma jakiegoś drażniącego i silnego zapachu jak niektóre rozjaśniacze. Dla mnie raczej neutralny. Nie powoduje podrażnień ( w przypadku rozjaśniacza LEO SILVER dostałam uczulenia , a zapach był tak intensywny - perfumowany - że nie do zniesienia). Ten jest pod tym względem całkiem ok. Ale... Nie rozjaśnił mi włosów tak bardzo jak się tego spodziewałam ( a trzymałam max.czasu jaki zaleca producent + woda utl. 12%). Jak na produkt profesjonalny i silnie działający spodziewałam się trochę lepszych efektów. I znów pozostał efekt lekko żółto - waniliowych włosów. Na szczęście miałam koło ratunkowe w postaci saszetki platynowej, a gdyby i to nie pomogło zaopatrzyłam się też w płukankę srebrną . I takim oto sposobem ochłodziłam odcień włosów , więc teraz może być. Rozjaśniacz włosów mi nie zniszczył , nie wysuszył bardziej niż czynią to inne tego typu produkty ( nie czarujmy się każde rozjaśnienie ma negatywny wpływ na włosy - nawet niektóre te niby-super produkty),włosy są miękkie w dotyku nie błyszczą jakoś extra , ale jest ok. Nie połamały się i nie wypadają. Całkiem znośnie , ale bez zachwytów. Niestety... Używam tego produktu od:pierwszy raz Ilość zużytych opakowań:pierwsze zastosowanie