Krem Lumene trafił w moje ręce z czego przeogromnie się cieszę bo marka ma kosmetyki, które u mnie bardzo dobrze się sprawdzają, zarówno te pielęgnacyjne jak i te kolorowe. Krem Arktis to nowość, idealna na zimę kiedy cera jest sucha, odwodniona tak jak moja teraz. Generalnie mam cerę mieszaną, ale w zimie kiedy temperatury skaczą, zimno na zewnątrz i ciepło wewnątrz to niestety dostaje w kość i zaczyna być bardziej sucha niż tłusta, choć strefa T jest i tak kapryśna.
#OPAKOWANIE
Krem zapakowany jest w ciężki, solidny, granatowy słoiczek z srebrną zakrętką i choć samo opakowanie jest dla mnie średnio higieniczne (słoiczek i wtykanie palców) to jestem mu to w stanie wybaczyć wygląda ono porządnie i dodatkowo jest zabezpieczone srebrną folijką. Sam krem dodatkowo mieści się w biało-niebieskim kartoniku.
#KONSYSTENCJA
Konsystencja tego kremu jest bardzo gęsta, zbita, treściwa, śnieżnobiała. Za pierwszym razem ciężko było mi go nabrać, zanurzyć w nim palec bo naprawdę, jest to mocno gęsty krem, ale już w kontakcie z ciepłą skórą pięknie się rozprowadza, nie ma żadnego rolowania, żadnego białego śladu, tępego rozcierania, krem zamienia się w aksamitny, delikatny produkt. Krem naprawdę świetnie się zachowuje na twarzy co mnie zaskoczyło bo jak pisałam, jest zbity. Nie ma przy tym świecenia się skóry, uczucia oblepienia, nieprzyjemnego wrażenia.
#ZAPACH
Dla mnie krem jest bezzapachowy, neutralny, kremowy co uważam za plus bo jednak przeznaczony jest do suchej skóry, która różnie może zareagować na kosmetyki zapachowe.
#DZIAŁANIE
Kremu używam na noc, na oczyszczoną skórę, jako etap po nałożeniu esencji i serum. To co zauważyłam od razu to bardzo dobre nawilżenie. Skóra naprawdę jest odżywiona, miękka, miła w dotyku, taka bardziej jędrna, sprężysta, wygładzona. Suche miejsca są zniwelowane, a strefa T nie świeci się przy tym jak choinka w święta. Krem szybko się wchłania i nie jest ciężki, nie obciąża skóry mimo, że mógłby sprawiać takie wrażenie. Po kilku dniach zauważyłam, że kondycja skóry jest lepsza, mniej sucha, mniej szorstka, podkład nałożony rano, pop nocnym smarowaniu, lepiej "leży" i nie robią się suche skórki koło nosa, na brodzie. Ogólnie widać poprawę w nawodnieniu, cera też prezentuje się zdrowiej. Plus za skład i ciekawe składniki.
#NIEPORZĄDNE
Krem mimo, że gęsty nie zapycha, nie obciąża, nie oblepia. Nie powoduje pieczenia i reakcji alergicznych, nie powoduje zaskorników, a tego się zawsze obawiam przy kremach mocno nawilżających. Nie działo się u mnie nic złego.
#WYDAJNOŚĆ
Krem jest bogaty, wystarczy niewiele by dokładnie wysmarować buzię więc myślę, że spokojnie wystarczy na 3 lub więcej miesięcy.
#CENA
Cena nie jest najniższa, ale koszt rozkłada się w czasie kiedy używamy go kilka miesięcy.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie