Porządna, dopracowana w każdym calu i dobra jakościowo.
Suszarkę BaByliss miałam okazję testować w ramach Klubu Recenzentki, bardzo dziękuję! Suszarka to dla mnie podobnie jak prostownica sprzęt bez którego nie mogę się obejść w stylizacji włosów i nawet nie próbuje. Nie będę tu pisać o tym jakim dyskontowym rzęchem posługiwałam się do tej pory, ale ku mojej ogromnej radości ten sprzęt wpadł w moje ręce a o tamtym słuch na szczęście zaginął.
Marki BaByLiss nie znałam wcale, jednak słyszałam o niej wyłącznie dobre opinie. Jeśli chodzi o kwestie techniczne to suszarka zapakowana była w karton, w którym wszystko było solidnie zabezpieczone, tak aby wewnątrz nic nie latało. Suszarka ma aż 2100W mocy co jest dla mnie dość ważne, mam dużo gęstych włosów i potrzebowałam solidnego sprzętu. Do dyspozycji mamy 2 końcówki: dyfuzor i wąski koncentrator powietrza (który dla mnie jest zbawieniem). Jeśli chodzi o ustawienia to suszarka ma 3 poziomy temperatury do wyboru oraz 2 prędkości suszenia a także chłodny nawiew. Dodatkowo nowością (dla mnie) jest system jonizacji, a sama kontrolka jonizująca jest podświetlana. Jest mega łatwa i intuicyjna w obsłudze, nikomu nie powinna sprawić problemu pod tym względem.
Design suszarki przypadł mi do gustu, jest błękitno - metaliczna ze srebrnymi elementami. Wygląda bardzo ładnie i estetycznie, a wykonana jest z dbałością o detal. Uchwyt suszarki dobrze pasuje do dłoni, jest poręczna nie wyślizguje się i co najważniejsze nie jest zbyt ciężka. Moja poprzednia suszarka z biedry choć nie miała nawet 1/4 tej 'technologii' była nie wiedzieć czemu ciężka i toporna. Ta od BaByliss choć widać, że jest wykonana porządnie i solidnie jest wiele lżejsza.
Jeśli chodzi o efekty, widzę same pozytywy. A o to co spodobało mi się najbardziej: Przede wszystkim moje gęste włosy za ramiona musiałam poprzednim rzęchem suszyć czasem nawet do pół godziny. Tutaj nie mija jakieś 10-15 minut a moje włosy są całkowicie suche, nawet te bardzo blisko skóry głowy. Pierwsze kilka minut zaczynam suszyć używając gorącego nawiewu na całej długości włosów, ale tylko przez chwilę a gdy z grubsza są podsuszone używam tego średniego dokładnie dosuszając włosy. Pod sam koniec suszę wyłącznie z góry używając już tylko chłodnego nawiewu. Zauważyłam, że w ten sposób włosy się nie plączą, łatwiej je rozczesać, są bardziej lśniące i gładsze. Suszenie odbywa się bardzo szybko ale najbardziej podoba mi się koncentrator powietrza, dzięki któremu włosy nie są rozwalone po całej głowie. Suszenie z koncentratorem daje fajny efekt jeśli ktoś za chwilę tak jak ja zabiera się za prostowanie włosów. Podejrzewam, że dla osób, które mają proste włosy już samo wysuszenie z użyciem koncentratora będzie wystarczające. Moje falowane włosy z tendencją do kędzierzwienia się od nasady tak czy siak prostuje, bo bardzo lubię ten efekt i tylko w takich włosach czuje się dobrze. Jednak różnica w prostowaniu włosów wcześniej wysuszonych z użyciem tej wąskiej nasadki jest i to spora. Późniejsze prostowanie odbywa się dużo szybciej i efektywniej. Więc ta nasadka to złoto, nie wiem czemu nie pomyślałam o niej wcześniej, znacznie ułatwiłaby mi życie. Podczas używania suszarki zauważyłam również, że włosy są mniej spuszone i sianowate, łatwiej je zdyscyplinować i nadać gładki wygląd. Dlatego też choć na technologiach się nie znam to tutaj ten podwójny system jonizacji rzeczywiście daje radę i różnica jest widoczna.
Używając suszarki już niespełna miesiąc widzę, również, że moje włosy są mniej przesuszone i łamliwe. Ogólnie wydaje mi się, że ich kondycja się poprawiła i spinając razem uważną pielęgnacji i używanie dobrego sprzętu, który nie przesusza włosów - po prostu są bardziej zadbane. Podczas używania suszarki nie rzucił mi się w oczy żaden negatywny efekt czy wrażenie a mając puszące się średniopory pilnie pochodzę do pielęgnacji włosów i wiem co im służy. Ta suszarka nie dość, że po prostu robi to co ma robić, to nie powoduje wysuszania czy łamania się włosów. Pozostawia je dobrze przygotowane do prostowania w dużo krótszym czasie niż dotychczas. Jestem z niej bardzo zadowolona, ułatwiła życie nie tylko moim włosom ale i mi. Choć jej cena może do najniższych nie należy, to jeśli ktoś chciałby zainwestować w dobry sprzęt to warto wziąć właśnie ten model pod uwagę. Szczególnie polecam dla osób z grubymi, długimi włosami bo warta jest swojej ceny, a docenimy to zauważając różnice już od pierwszego suszenia.
Zalety:
- wystarczająca moc 2100W, zapewniająca szybsze i skuteczniejsze suszenie w krótkim czasie
- ładny, dopracowany design
- prosta w obsłudze
- 3 poziomy temperatury, można dostosować do własnych potrzeb
- 2 prędkości
- poręczna
- jonizacja, która zapobiega puszeniu się włosów, i taki efekt rzeczywiście jest zauważalny
- nie powoduje przesuszania, łamania się włosów
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu
- Łatwość obsługi
Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl