Każdy chyba spotkał się z reklamą, gdzie obiecują, że domowy depilator laserowy wywabi nas od niechcianego owłosienia.
Od kiedy takie urządzenia pojawiły się na rynku pomyślałam, że chciałabym je mieć.
W końcu stwierdziłam ok, mam 28 lat, czasu coraz mniej, pieniędzy trochę więcej - kupię wreszcie i będzie spokój z goleniem nóg!
Dodatkowo mam taki problem, że włoski wrastają mi w skórę i powoduje to często na udach stany zapalne. Często też maszynki podrażniały mi skórę. Nawet dermatolog mi kiedyś polecał, żeby sobie wypróbować takie urządzenie, że to może pomóc.
Gdy urządzenie dotarło, od razu dobrałam się do instrukcji i tu zaczęły się zgrzyty... Poza tym, że urządzenia nie powinno się stosować w obszarach, gdzie są pieprzyki nie wiedziałam, że istnieje tak wiele przeciwwskazań do tych zabiegów. M. in. możemy przeczytać o tym ,że urządzenie nie może być używane do stref intymnych, że nie działa, gdy ktoś ma włosy jasny blond, rude i siwe, że gdy mamy wrażliwą skórę to nie powinno się stosować zabiegów, przy różnych chorobach niekoniecznie dermatologicznych, a także w przypadku żylaków i widocznych żył.
Nie spodobało mi się to, bo skórę mam wrażliwą, a na dodatek tam gdzie najbardziej nie chciałabym włosków, aby wyleczyć skutki ich wrastania w skórę mam właśnie dosyć widoczne żyłki.
Nie ukrywam, że depilacja w strefach intymnych też była na liście do wykonania. Wkurzyłam się.
Włosy mam takie ciemne blond w kierunku średniego brązu, skórę jasną, więc postanowiłam przetestować jednak i nie zwracać urządzenia.
Początkowo depilację wykonuje się raz na 2 tygodnie, po kilku miesiącach raz na miesiąc, a jak efekty są ok to jeszcze rzadziej.
Ja nie dotarłam do momentu "jeszcze rzadziej". :]
Zabiegi są ogólnie bezbolesne, chyba że jest jakiś niedogolony włosek, np. taki wrośnięty (tak, przed rozpoczęciem zabiegu trzeba się wcześniej i tak ogolić lub wydepilować).
Zabieg nie trwa długo o ile golimy pojedynczy obszar. Gdy chcemy np. nogi, pachy i tzw. wąsik to już dłużej. Trzeba poświęcić godzinę. Dodatkowo urządzenie w tym czasie na maks się przegrzeje i trzeba będzie zrobić przerwę. Czasem jak trafimy na niedogolony włosek to pojawia się niezbyt przyjemna woń przypalenia. Ostatecznie można to jakoś przeżyć.
Skóra po zabiegu jest taka dosyć spięta. Być może jest to efekt tego, że skóra musi być umyta i niczym nie posmarowana. Zatem po wykonaniu serii prosi się o balsam.
Urządzenie posiada 3 końcówki. Standardową, węższą do zakamarków i mniejszych obszarów i z dodatkowym filtrem do twarzy.
Co do efektów po roku stosowania (z jedną przerwa po pół roku, bo nieco się wkurzyłam i z braku czasu zaprzestałam wykonywania zabiegów..) mam mieszane uczucia.
Na nogach zauważyłam wolniejszy wzrost włosków, jednak nigdy nie osiągnęłam takiego efektu, aby były one całkiem gładkie. I tak musiałam i tak golić całe nogi, bo te włoski na ktore urządzenie nie zadziałało były "rozrzucone" po całej powierzchni nóg.
Na moje podrażnienia od wrastających włosków trochę zadziałało, ale też nie aż tak jakbym chciała.
Na pachy nie zadziałało wcale :(.
Na twarz tak połowicznie. Tak jak w przypadku nóg musiałam i tak musiałam wykonywać inne techniki depilacji.
Natomiast miałam na brodzie takiego jednego irytującego włosa, który byl mocno irytujący. Taki wręcz męski, grubszy X4 w porównaniu do pozostałych i na niego zadziałało po 3 zabiegach. Zniknął, minął rok i więcej się nie pojawił. Może zatem mam zbyt delikatne włoski? Z drugiej strony urządzenie jest skierowane do kobiet, a zdrowe kobiety zwykle takie włoski mają. -.-
Zauważyłam, że lepsze efekty były wtedy, gdy np. nogi depilowalam tradycyjnym depilatorem, a nie goliłam. Myślę jednak, że wtedy bardziej pomagał ten tradycyjny depilator.
Cóż. Moje marzenie o krótszym spędzaniu czasu na pozbywanie się włosków legło w gruzach.
Urządzenie coś tam działa, ale za te pieniądze spodziewałam się lepszych efektów.
Dodatkowo lampa w urządzeniu ma swoją żywotność, co oznacza, że za kilka lat, w zależności od częstotliwości używania trzeba będzie na 100% zainwestować w nowe urządzenie.
Tego konkretnego urządzenia więcej bym nie kupiła.
Zastanawiałam się długo czy ocenić na 2 czy 3. Stwierdziłam jednak że dam 2 za to, że producent reklamuje ten depilator jako urządzenie idealne, jako prezent dla większości Polek. Ciekawe, bo taki procent jak ponad 80% jest nawet nierealny, ponieważ kobiety starsze, z żylakami, z rudymi i bardzo jasnymi włosami są eliminowane. Jaki procent kobiet by się w takim razie ucieszyło z tego urządzenia po przeczytaniu instrukcji? No właśnie.
Aha, urządzenie posiada dedykowana aplikację. Poza tym, że apka przypomina o zabiegach nie widzę w niej innych plusów. Lepiej korzystać z kalendarza w telefonie.
Zalety:
- Design
- Ergonomiczny kształt
- Zabiegi niebolesne w porównaniu do tradycyjnej depilacji
- Nasadka z filtrem do twarzy
Wady:
- Cena
- Efekty zbyt małe
- Dużo przeciwwskazań
- Żywotność urządzenia
- Łatwo się przegrzewa
- Konieczność usunięcia wszystkich włosków przed zabiegiem
- Systematyczność - inaczej efekty są jeszcze gorsze
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu
- Łatwość obsługi
W marketplace Allegro, Amazon