Postanowiłam po raz pierwszy w życiu koloryzacji włosów dokonać farbą "profesjonalną", a nie drogeryjną i efektem nie jestem zachwycona, lekko mówiąc. Mój kolor to 8.43, płomienny jasny rudy, a przynajmniej tak wyglądał na wzornikach sprzedawcy. Szkoda, że po koloryzacji moje włosy tak nie wyglądają, bo myślałam, że to idealny jasny odcień rudego, którego szukałam od dawna.
Użyłam utleniacza 12%, bo chciałam mieć pewność, że kolor wyjdzie odpowiedni, a przed koloryzacją "zmywacza" poprzednich farb, żeby nie było na włosach pozostałości po pigmentach z poprzednich koloryzacji. Zmywacz zadziałał świetnie i moje włosy były mojego naturalnego ciemnego blondu/jasnego brązu z minimalnie rudymi refleksami, może ze względu na to, że mamy lato i promienie UV rozjaśniły włosy trochę nawet jaśniejszego odcienia, potem dobrze wypłukałam zmywacz farby.
Wszystko robiłam zgodnie z instrukcją. Farbę rozmieszaną z utleniaczem nakładałam pędzelkiem do farbowania, czego przyznaję nie zrobiłam idealnie równomiernie, ale po pędzlowaniu farbę wczesywałam grzebykiem, nakłądałam czepek itp. Producent coś tu pisze o jakiejś magicznej technologii zapewniającej równomierne krycie, ja niestety miałam jedno grube pasmo mojego naturalnego koloru, co nawet według mnie wyglądało intrygująco i nieźle biorąc pod uwagę, że było tuż przy grzywce i wyglądało jakby było tak zrobione specjalnie. Ot, przyznaję, że mogłam to lepiej rozprowadzić i to też moja wina, ale po prostu nie wiązałabym wielkich nadziei z "technologią pozwalającą na równomierne rozprowadzenie", jeśli jesteśmy amatorami.
Włosy były tylko z lekka rudawe, nie przypominały odcienia z wzornika, był to raczej lekko miedziany brąz, a nie płomienisty rudy wpadający w pomarańcz. Nie chciałam rozjaśniać włosów, ale myślałam, że na włosach naturalnie ciemnoblond złapie choć troszkę lepiej. Po dwóch tygodniach po rudości ani śladu. Rude kolory, mam wrażenie, szybciej schodzą, ale nawet z farbami drogeryjnymi i szamponetkami w kolorach rudych miewałam lepsze doświadczenia.
Przynajmniej nie poniszczyła mi jakoś bardzo włosów, trochę wysuszyła jak każda farba, ale jednak w minimalnym stopniu.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie