Londa Professional Toneplex Pearl Blonde Hair Mask Tonująca maska do włosów

Kupiłam maskę bo popadłam w zachwyt na widok włosów mojej tatuatorki. Sztosik i to dzięki temu kosmetykowi, idealny perłowy kolor. Cudo na głowie. Ale uzgodnijmy, jeśli masz ciemne włosy, maska nie da efektu takiego jaki byś chciała. Mój naturalny kolor to brąz, mysi w dodatku. Miałam takie jakby sombre/ombre, jak kto woli. Czyli od połowy głowy jasne, trochę żółte już. Nie mówię, że nie zadziałała bo faktycznie zniwelowała żółty odcień, ochłodziła trochę kolor całości włosów. Ale perłowy odcień nadal jest moim skrytym marzeniem. Trochę maski użyczyłam koleżance która miała jasne całe włosy - i u niej to wyszedł piękny perłowy odcień. Jedno użycie a tam zniewalający efekt. Resztę maseczki przekazałam w ręce mojej mamy - mam nadzieję na taki sam efekt jak u koleżanki. Jeśli chodzi o samą maskę, to ma cudowny zapach, mi się podoba, włosy po niej są idealnie wygładzone i lekko się rozczesują. Zapach maski jeszcze przez jakiś czas utrzymuje się na włosach. Jest dość gęsta. Polecam używać co kilka myć bo efekt po niej właśnie tyle się utrzymuje. Kwestia ilości jaką potrzebujemy na włosy to już sprawa indywidualna każdej z nas. Najlepiej nałożyć maskę na wilgotne włosy i zostawić na 10 minut. Producent zaleca używać przy niej rękawiczki ochronne - ani razu ich nie miałam i nie zabarwiła mi ani dłoni ani paznokci. Reasumując, dla większego efektu polecam dla kobietek o jasnych włosach, na ciemnych możemy być odrobinę zawiedzione a umówmy się, cena jest taka sobie. Jeśli wrócę do blondu to jeszcze ją wypróbuje.