Schwarzkopf Gliss Bio-Tech Restore, 2 in 1 Rich Butter Mask Regenerująca maska do włosów delikatnych, skłonnych do zniszczeń

Jako osoba z delikatnymi i skłonnymi do zniszczeń włosami, zawsze szukam produktów, które mogą im zapewnić intensywną regenerację i ochronę. Maska Schwarzkopf Gliss Kur Bio-Tech Restore 2 in 1 to absolutne odkrycie w mojej rutynie pielęgnacyjnej! Ta bogata maska to prawdziwa uczta dla włosów. Dzięki kompleksowi z fitokomórek macierzystych i wodzie różanej, natychmiast odczuwam jej działanie na moich włosach. Po zastosowaniu włosy są widocznie odżywione, zregenerowane i pełne blasku. Maska skutecznie odbudowuje strukturę włosów, sprawiając, że stają się one bardziej odporne na zniszczenia i łamanie. Od kiedy zaczęłam jej używać, zauważyłam znaczną poprawę w kondycji moich włosów – są one gładsze, mocniejsze i mniej podatne na uszkodzenia. Lubię to, że produkt oferuje dwie opcje stosowania: jako odżywkę do codziennego użycia lub jako intensywną maskę do głębszej regeneracji. Zazwyczaj stosuję ją jako maskę, aplikując na mokre włosy po umyciu szamponem i pozostawiając na kilka minut przed spłukaniem. Konsystencja maski jest gęsta i bogata, co sprawia, że wystarczy niewielka ilość, aby uzyskać świetne rezultaty. Produkt nie obciąża włosów, a jego delikatny zapach sprawia, że każda aplikacja to prawdziwa przyjemność. Schwarzkopf Gliss Kur Bio-Tech Restore 2 in 1 Rich Butter Mask to doskonałe rozwiązanie dla osób z delikatnymi, podatnymi na zniszczenia włosami. Jej wszechstronność, bogata formuła i efektywność w odbudowie sprawiają, że jest to produkt, który naprawdę robi różnicę. Jeśli szukasz maski, która jednocześnie zapewnia głęboką regenerację i ochronę, a także ma przyjemną aplikację, zdecydowanie polecam ten produkt!

To jest produkt, którego po prostu nie jestem w stanie używać, bo tak obciąża włosy. Co więcej, z racji, że nie lubię wyrzucać kosmetyków próbowałam go zużyć dodając do odżywek, ale i tu się nie spisał. Po prostu jego formuła psuła formuły tych produktów, bo pomimo, że kosmetyk był niejako rozcieńczony, to obciążanie zawsze było. No i co, pachnie ładnie, ułatwia rozczesywanie, ale to tyle z zalet. Z moich suchych włosów robi strąki, oblepia je i dodatkowo z włosów migruje na szyję, jakby go nie spłukiwać. Nie wiem skąd ma takie dobre oceny, bo jak dla mnie coś ewidentnie nie wyszło. Zużyłam mniej niż pół opakowania i po prostu poszedł do kosza.

Maska jest bardzo praktyczna w stosowaniu łatwa w utrzymaniu włosy są miękkie oraz lśniące opakowanie jest bardzo praktyczne w stosowaniu cena jest ok super produkt i jakość

Uwielbiam maski do włosów schwarzkopf gliss kur, używam ich już od lat. Nakładam ją po każdym myciu. Maska nadaje blask moim włosom, sprawia, że stają się miękkie i łatwiejsze w rozczesaniu. Odżywia je, sprawia, że wyglądają na zdrowe. Co ważne nie przetłuszcza ich (a zmagam się z nadmiernym przetłuszczaniem włosów). Produkt ma piękny zapach i łatwo się go stosuje, Ja zawsze używam go jako odżywki do włosów, a nie maski. Świetny produkt, godny polecenia.

Maskę możemy stosować na 2 sposoby jako szybka odżywka czy maska w obu sposobach sprawdza się idealnie ma zapach różany ładny jest dość trwały na włosach maska zamknięta w ładnym zakrecanym pojemniczku o pojemności 300 ml jest gęstej konsystencji dobrze się trzyma na włosach oraz dobrze zmywa maska znacznie ułatwia ich rozczesywanie są miekie i gładkie oraz błyszczące dobrze wpływa na kondycję włosów włosy są wzmocnione i dobrze odzywione

Zapach dyskwalifikuje u mnie całą tę linię jakie działanie by nie było, za nic nie chcę się męczyć z takim zapachem. Choćbym i miała mieć po tej masce najlepsze włosy mojego życia. Na co też się nie zapowiada. Dla mnie to taki typowy zapach proszku do prania, tani zapach chemii domowej... Niestety w dodatku bardzo intensywny, wypełnia całą kabinę prysznicową, łazienkę i niestety długo utrzymuje się na włosach. Co do działania - w skrócie to tłuszcz i puch. Ciężko było spłukać, ciężko wyczuć w jaki sposób używać, żeby nie psuła mi włosów... Bardzo tłusta maska. W konsystencji jak twarde, zbite masło do ciała.

Maska jest bardzo wydajna, wystarczy niewielka ilość na włosy do ramion. Ma przepiękny zapach i daje dobry efekt. Włosy są mięciutkie i sypkie. Lubię ją używać, raczej kupię ponownie. Według mnie udana seria produktów Gliss Kur.

Maskę kupiłam na jakiejś ultra wyprzedaży w Super Pharm, jak zawsze. Kosztowała mnie jakieś niecałe 8 zł, wiec jak na taką sporą pojemność to bardzo dobra cena. Nie miałam wcześniej często styczności z produktami Gliss Kur, ale skuszona dobrymi recenzjami postanowiłam spróbować. Maska zamknięta jest w ciekawym, kwadratowo-trójkątnym plastikowym słoiczku. Szata graficzna przykuwa oko, choć nie jest to moja ulubiona grafika. Słoiczek pod zakrętką nie ma dodatkowego zabezpieczenia. Po odkręceniu widzimy maskę o naprawdę bardzo zwartej konsystencji. Jest białego koloru. Pierwszy raz spotkałam się z aż tak mocno gęstą maską. Zapach jest dość intensywny, różany, ale ładny i nie nachalny. Utrzymuje się dosyć długo na włosach. Maska jest bardzo wydajna. Maskę możemy też stosować jako odżywkę i ja osobiście wolę ten sposób. Bardzo fajnie, że jest to produkt 2w1, każdy może stosować go jak lubi. Maska jest bardzo wygodna w aplikacji, ponieważ przez swoją gęstą aplikację nie spływa z włosów ani nie cieknie między palcami. Łatwo też ją można wczesać w wilgotne włosy. Należy pamiętać, aby dokładnie ją spłukać, co nie jest takie łatwe! Kilka myć zajęło mi ogarnięcie, kiedy odżywka jest już w zupełności spłukana. Ogólnie jest to produkt na pewno warty wypróbowania. W składzie ma bardzo fajne składniki odżywcze oraz proteinę. Mam włosy niskoporowate, jednak na głowie często mam afro z niesfornych wloskow. Są średniej długości, a odżywkę nakładam od ucha w dół, aby nie obciążać ich przy skórze głowy. Włosy po zastosowaniu są sypkie i błyszczące, odstające włoski są ujarzmione. Jednak każde włosy inaczej znoszą proteiny, także trzeba uważać z częstotliwością stosowania!

Aby przybliżyć dlaczego tak bardzo podoba mi się ta maska muszę najpierw opisać swoje włosy i ich problemy, bo dla niektórych pewnie będzie to cudo jak dla mnie, a dla innych totalna "klapa". Moje włosy są długie (za łopatki), ale przy tym baaaardzo cienkie, delikatne i podatne na zniszczenia. Każdy jeden lata gdzie mu się tylko zapragnie. Dla porównania jakie chciałabym mieć włosy? Ładnie dociążone, ale nie przyklapnięte, sypkie i mięsiste. I to właśnie potrafi zdziałać na moich włosach ta odżywka! Całkowicie nie spodziewałam się tego po komercyjnej marce do włosów. A jednak! Do kupna przekonał mnie dość fajny skład i zaryzykowałam - nie żałuję :) Odżywkę nakładam od połowy włosów, bo nawet nakładając czuć, że jest bardzo treściwa i boję się przeciążenia - stąd może nie być odpowiednia dla osób o grubych, przyklapniętych włosach (bo jeszcze bardziej je obciąży). Po odżywce włosy się super rozczesują, są sypkie i świecą się jak psu *****! ;) Konsystencja jest bardzo gęsta, przez co również maska jest mega wydajna. Nie wiem co tu więcej napisać. Jeśli masz podobne włosy do moich - na prawdę warto spróbować. Cena za efekty jest śmieszna, a również występuje często na promocjach. Polecam!

Maska jest rewelacyjna. Faktycznie odżywia włosy, sprawia ze się lśnią ale nie obciąża ich. Włosy pozostają podniesione u nasady natomiast cała reszta się nie puszy..jak to czesto bywa przy cienkich włosach.

Miałam duże oczekiwania wobec tej maski i może dlatego rozczarowanie jest tym większe - bo okazała się mniej skuteczna niż inne produkty tej samej marki, dodatkowo nie jest to jednak moja konsystencja. Ale po kolei. Formuła - bardzo gęsta, wręcz sztywna ;) Dla mnie trochę za bardzo, wolę jednak gęste i kremowe maski, ale właśnie: kremowe. Ta jest niczym pasta, mam przez to wrażenie, że nie wnika we włosy tak dobrze jak bardziej "mokre" konsystencje. Na plus - nie ścieka z włosów i sprawia wrażenie bogatej formuły. Ogólnie jednak z tą konsystencją się nie polubiłam. Zapach jest przyjemny, delikatny, ale też nie ma w nim nic wyjątkowego. Chętniej sięgam po maski albo o bardzo "fryzjersko - salonowym" zapachu, albo takie o mocno owocowych aromatach, długo utrzymujących się potem na włosach. Tu jest raczej przeciętnie - coś tam pachnie, ale nie na tyle, żeby się jakoś szczególnie zachwycać. Działanie - tu mam największe ale, bo.. jest zwyczajnie przeciętne, przynajmniej na moich włosach. Od maski, która z założenia ma być regenerująca, oczekuję jednak więcej niż od zwykłej odżywki. Tu natomiast rezultaty widzę właśnie jak przy przeciętnej odżywce. Nie zauważyłam wzmocnienia włosów, zwiększenia blasku ani ich regeneracji. Bardziej tylko sam wizualny efekt - lekkie wygładzenie i nawilżenie. Owszem, moje włosy są z natury suche i wymagające, ale każdy Kallos z drogerii czy inna niskobudżetowa maska dawała mi sto razy lepsze efekty. Wydajność oceniam pozytywnie, cenę - także, maska jest łatwo dostępna w drogeriach w dobrych cenach. Opakowanie bardzo mi odpowiada, bo zawsze wolałam formuły w pudełkach od tych w tubie. Kończę z dużym oporem opakowanie i trochę chciałabym, żeby się już skończyło - wolę używać jednak innych masek czekających na półce niż tej właśnie, co chyba najlepiej mówi o mojej ocenie. Dla mnie jest niezadowalająco, zarówno pod względem formuły (to już moje osobiste preferencje), jak i efektów działania (których zwyczajnie nie widzę). Nie sądzę, żeby kiedyś skusiło mnie kupić ją ponownie. (moje włosy: cienkie, delikatne, rozjaśniane, suche)

Zdziwiło mnie, że w masce takiej marki znajdę na samym początku składu masło shea. Sprawia ono, że konsystencja maski jest bardzo gęsta i żeby jej nie marnować warto rozprowadzić ją na dłoniach pocierając i "rozpuszczając", co sprawia, że produkt lepiej nakłada się na włosy. Maska ma przyjemny zapach. Na moje rozjaśnione i średnio porowatych włosach sprawdza się bardzo dobrze. Pomaga mi w rozczesywaniu, włosy po jej zastosowaniu są wyraźnie gładsze i przyjemniejsze w dotyku. Przy promocyjnej cenie działanie produktu oceniam na bardzo dobre. Kupiłam na próbę i myślę, że wrócę do niej.

Z natury mam cienkie włosy, lubią wypadać i są zniszczone stylizacjami i koloryzacją. Kupiłam maskę z polecenia wizazanek i szczerze powiem, jestem z niej bardzo zadowolona. Już po pierwszym myciu czuć, że włosy są delikatne, miękkie i nawilżone. Nakładam ją na umyte włosy i pozostawiam na 10-15 minut, aby zrobiła swoje. No cóż, efekty są widoczne już w trakcie spłukiwania, czuć że włosy nie są splątane, a jedwabiście miękkie. Maska nie obciąża włosów od nasady, sprawia, że są one lekkie i błyszczące i pachnące. Na taki efekt liczyłam, jestem zachwycona. Cena jak najbardziej adekwatna do jakości i wydajności, często też na promocjach w drogeriach.

Maskę kupiłam do ogarnięcia swoich rozjaśnionych włosów. Myślałam, że bardziej się polubimy, jednak się zawiodłam. Mam wrażenie, że nie robi nic specjalnego, być może na zwykłych włosach sprawdziłaby się lepiej,mi jednak nie przypadła do gustu. Może oczekiwałam po niej zbyt wiele. Czytałam recenzje i byłam pozytywnie nastawiona, ale się zawiodłam. Zużyłam do końca, ale nie wiem czy kupię ponownie. Być może kiedy wrócę do swojego naturalnego koloru dam jej jeszcze jedną szansę.

Kupiłam ją w pośpiechu w biedronce :D używałam wcześniej różowej z tej serii i była świetna, jednakże mi się kończyła to wzięłam tą zieloną na szybko. Oczekiwałam od niej chyba za dużo. Mam włosy rozjaśniane i chciałam by jakoś je ogarnęła. Jest delikatna dla delikatnych włosów. Nie robi jakiegoś wow ale w granicach tolerancji. Ładnie pachnie, dobrze się rozprowadza jednak gorzej niż inne z tej serii... Jeśli ktoś nie jest wymagający i oczekuje od maski tylko tego by dało się rozczesać włosy to jest w porządku.

Po przeczytaniu tych wszystkich pozytywnych opinii, sama postanowiłam przetestować tą maseczkę. Niestety nie jestem w stanie podzielać tych wszystkich zachwytów nad tym produktem. Moje włosy są suche i zniszczone, potrzebują dużej dawki nawilżenia i wygładzenia. Myślałam, że ta maska mi to zapewni. Konsystencja jest bardzo gęsta, powiedziałabym że maślana, przez co trochę trudno rozprowadzić maskę na włosach. Po spłukaniu nie czułam żadnych z obiecanych przez producenta efektów. Włosy nie były zbytnio wygładzone ani nawilżone, przez co zaczęły się puszczyć. Postanowiłam dać masce jeszcze jedną szansę, bo być może na efekty trzeba poczekać. Zużyłam całą i niestety nie zauważyłam regeneracji włosów. Nie kupię ponownie, w tej cenie można kupić o wiele lepsze produkty.

Rewelacyjna maska! Na początku zaznaczę, że mam włosy z tendencją do przesuszania i puszenia. Maska pięknie wygładza strukturę wlosa, a nawilżenie jest na prawdę wyczuwalne. Włosy rozczesują się zdecydowanie łatwiej. Zapach maski jest cudny! Jak za taką cenę na prawdę warto. Często można znaleźć na sporej promocji w rossmannie. Jako włosomaniaczka wiem co dobre i zdecydowanie polecam!

Szamponem z tej serii jestem zachwycona i na fali tego zachwytu kupiłam tą maskę. Okazała się być wielkim rozczarowaniem. Po rozprowadzeniu na włosach po prostu z nich spłynęła. Nie robi kompletnie nic bo po prostu się nie wchłania. Na włosach nie została mi ani odrobina, wszystko znalazło się w kabinie. Próbowałam 3 razy, z różnymi szamponami, za każdym razem efekt (a raczej jego brak) ten sam.