L'Oreal Professionnel Metal Detox Professional Mask Maska do włosów farbowanych neutralizująca metale

Po zastosowaniu włosy są miękkie, sypkie i przyjemne w dotyku. Już po kilku użyciach widać różnicę we włosach. Super się też rozczesują i wcale się nie plączą. Moje włosy nie były mocno obciążone przez maskę. Mogę też stwierdzić, że trochę się poprawił sam kolor włosów. Niewielka jej ilość wystarczy, aby zaczęła działać. Mimo, że wydaje się małe opakowanie to jest wydajne. Konsystencja jest w sam raz, jest ona lekka i jak chmurka. Na włosach pozostawia delikatny zapach. Sam w sobie nie jest jakiś mocno chemiczny.

L'Oréal Professionnel Metal Detox Mask to produkt stworzony z myślą o włosach po zabiegach koloryzacji i dekoloryzacji, mający na celu neutralizację metali wewnątrz włókna włosa. Zawiera glikoaminę, która ma za zadanie chronić włosy przed osadzaniem się metali, co może wpływać na trwałość koloru i kondycję włosów. Skład maski opiera się głównie na emolientach, takich jak Cetearyl Alcohol i Amodimethicone, które mają za zadanie wygładzać i zmiękczać włosy. Maska ma gęstą, kremową konsystencję, co sprawia, że dobrze rozprowadza się na włosach i nie spływa podczas aplikacji. Po jej użyciu włosy są miękkie i wygładzone, jednak efekt ten nie wyróżnia się na tle innych produktów dostępnych na rynku. Jednym z głównych minusów jest intensywny, męski zapach przypominający piankę do golenia, który długo utrzymuje się na włosach, co może być nieprzyjemne dla osób preferujących subtelniejsze aromaty. Biorąc pod uwagę cenę produktu, uważam, że można znaleźć bardziej efektywne maski w niższej cenie, które oferują lepsze rezultaty i przyjemniejsze doznania podczas stosowania. W porównaniu do innych masek z serii L'Oréal Professionnel, ta wypada najsłabiej. Podsumowując, L'Oréal Professionnel Metal Detox Mask nie spełniła moich oczekiwań i nie planuję jej ponownego zakupu. Moja ocena to 2,5/5.

Skuszona wspaniałymi opiniami w Internecie udało mi się kupić szampon i właśnie tę odżywkę. Naprawdę myślałam, że to będzie dobry kosmetyk. Zwykle używam masek drogeryjnych z zupełnie innej półki cenowej, więc to był trochę wyjątkowy zakup. Uważam, że oceny tutaj są bardzo wygórowane i nierzetelne niestety. Quo vadis wizaż. Stan moich włosów jest mniej więcej taki jak wcześniej z wyjątkiem końcówek, które stały się mocno przesuszone, pewnie z racji obecnego dość wysoko w składzie alkoholu. Jestem niezadowolona, nawet zła, bo włosy są moim oczkiem w głowie, a w dobrej wierze pogorszyłam ich stan.

Świetna maska, jeśli twoje włosy są osłabione farbowaniem albo mają tendencję do matowienia. Po użyciu są mega gładkie, nawilżone i sypkie, ale nie przeciążone. Fajnie domyka pielęgnację, jeśli wcześniej używa się szamponu z tej samej serii. Rzeczywiście pomaga przedłużyć świeżość koloru i sprawia, że włosy wyglądają zdrowiej. Przy regularnym stosowaniu mniej się puszą i łatwiej się układają. Cena wysoka, ale jeśli masz rozjaśniane lub często farbowane włosy, to może być game changer.

Maska bardzo dobrze nawilża, bez zbędnego obciążania. Mam włosy średniej długości, co pół roku rozjaśniane, u nasady lubią się szybko przetłuszczać i mają tendencję do puszenia. Codziennie muszę myć włosy, stosuję też lokosuszarke, więc zawsze szukam produktów, które będą je chronić, odżywiać i pielęgnować. Ta maska spełnia wszystkie moje oczekiwania. Przede wszystkim chroni kolor, ponieważ nie zauważyłam żółknięcia. Włosy są miękkie, nawilżone w odpowiednim stopniu, odbite u nasady, sypkie ale i sprężyste. Nie plączą się, nie łamią, pięknie pachną i mają więcej blasku. Nawet kiedy zastosuję dodatkowo olejek po niej włosy zostają nadal świeże. Konsystencja maski jest bardzo kremowa, ale łatwa w nakładaniu. Na umytych włosach zostawiam ją na dwie minuty i spłukuję. Opakowanie poręczne i wygodne.

Jestem posiadaczką suchych włosów, które przeszły wiele w ciągu ostatniego roku – farbowanie, rozjaśnianie, stylizację na gorąco. Z tego powodu szukałam produktu, który nie tylko poprawi ich wygląd, ale też faktycznie zregeneruje włosy od środka. Metal Detox Professional Mask przyciągnęła mnie obietnicą neutralizacji metali i ochrony koloru. Maska ma kremową, gęstą konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i dobrze pokrywa włosy. Już podczas aplikacji czuć, że produkt jest „profesjonalny” – włosy stają się miękkie, a maska nie spływa, co pozwala na komfortowe stosowanie. Po zmyciu włosy były wygładzone, lekkie, nawilżone i niesamowicie miękkie w dotyku. Regularne użycie sprawiło, że włosy są mniej łamliwe, a ich kolor wygląda na bardziej świeży i intensywny. Co warto podkreślić, maska ma dość specyficzny zapach – czuć w nim wyraźne, drzewne nuty, które są intensywne i lekko męskie. Choć dla mnie nie był to problem, może nie każdemu przypaść do gustu. Metal Detox Professional Mask to świetny wybór dla osób, które chcą zadbać o suche, farbowane włosy i zainwestować w wysokiej jakości pielęgnację. Mimo wyższej ceny efekty są zauważalne, a włosy odwdzięczają się pięknym wyglądem.

**L'Oréal Professionnel Metal Detox Mask** to maska do włosów, która idealnie uzupełnia działanie szamponu z tej samej serii. Stworzona z myślą o włosach farbowanych i poddawanych zabiegom chemicznym, pomaga neutralizować metale wewnątrz włosa, które mogą powodować blaknięcie koloru i osłabienie struktury włosa. Maska ma kremową, gęstą konsystencję, dzięki czemu łatwo rozprowadza się na włosach, otulając je i zapewniając intensywną pielęgnację. Już po kilku minutach działania można zauważyć, że włosy stają się bardziej miękkie, wygładzone i pełne blasku. Produkt nie obciąża włosów, co jest szczególnie ważne dla osób z cienkimi i delikatnymi kosmykami. Formuła maski zawiera technologię Glicoamine, która wspomaga oczyszczanie włosa z metali i chroni kolor, dzięki czemu włosy wyglądają na zdrowe i pełne życia przez dłuższy czas. Po użyciu maski włosy są również bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, dzięki czemu łatwiej się rozczesują i mniej się łamią. **Podsumowując:** L'Oréal Professionnel Metal Detox Mask to luksusowy produkt, który doskonale regeneruje włosy farbowane, wzmacnia ich strukturę i przywraca blask. Regularne stosowanie maski w połączeniu z szamponem z tej serii przynosi widoczne rezultaty, sprawiając, że włosy są zdrowe, lśniące i pełne witalności.

Do tej pory moim hitem była maska Absolut Repair Lipidium, ale postanowiłam spróbować czegoś nowego i teraz mam dwóch ulubieńców z Loreala. Maska jest wydajna, ma kremową konsystencję, pachnie świeżo i lekko męsko. Jestem posiadczką włosów blond z refleksami, na codzień używam zarówno suszarki, jak i suszarko-lokówki do stylizacji. Z samej natury włosy mam średniej grubości, ale dość gęste i nawet w najzdrowszym stanie bardzo skłonne do puszenia. W niektórych częściach głowy chcą się falować, ale ja nie jestem zainteresowana wydobywaniem skrętu, zależy mi na wygładzeniu włosów. Do tego skóra głowy się bardzo przetłuszcza, myję codziennie szamponami, które o ile dobrze służą mojej skórze głowy, to na długości te włosy przesuszają. Czyli generalnie włosy wymagają konkretnej opieki i ochrony, bo naprawdę nie mają ze mną lekko. Powiem tak - maska jest cudowna, mam porównanie do wielu, wielu kosmetyków i ta naprawdę się wyróżnia. Stosunek ceny do jakości i działania - rewelacja. Maski używam co mycie, w zasadzie aż do wykończenia opakowania, od początku do końca działa tak samo dobrze. Włosy są błyszczące, gładkie, lejące, nawilżone, ale jednocześnie lekkie, jedwabiste i sypkie. Kolor blond nie żółknie tak szybko, wręcz mam wrażenie, że w trakcie używania staje się wręcz czystszy i bardziej szlachetny. Włosy są dzięki niej w naprawdę świetnej kondycji i prezentują się bardzo dobrze. A jestem naprawdę ciężkim i wymagającym zawodnikiem i bywało, że poświęcałam na pielęgnację włosów mnóstwo czasu i produktów. Ta maska naprawdę wszystko uprasza, po każdym myciu nakładam ją na dobrze odsączone ręcznikiem włosy na 3-5 min, potem odżywka bez spłukiwania i olejek na suche włosy i jest rewelacja. Maska też w żaden sposób nie przyczynia się do przetłuszczania włosów. Gdybym miała ją porównać do drugiego hitu tej marki, czyli Absolut Repair Lipidium, to tamta jest bardziej odżywcza i dociążająca, ta z kolei jest nieco lżejsza, ale ładnie wydobywa blask i pięknie "czyści" kolor.

Mam długie, farbowane i rozjaśniane do blondu włosy i efekt tych zabiegów jest taki, że włosy są trudne do rozczesania, puszą się, tracą szybko blask i stają się matowe i co najgorsze zniszczone dość mocno oraz przesuszone. Maska do włosów Metal Detox — bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, nieprawdopodobnie pięknie pachnie, tak rześko, cytrynowo a sam zapach utrzymuje się na włosach bardzo długo a w połączeniu z szamponem tej samej serii zapach jest cudowny. Maska sama w sobie bardzo dobrze wygładza, nawilża i sprawia, że włosy bardzo dobrze się rozczesują, są jednocześnie są miękkie i nie puszą się. Polecam stosować oczywiście z szamponem bo całość sprawia, że działają ze sobą rewelacyjnie. Dla moich farbowanych włosów jest ratunkiem po pierwszym użyciu a po kilku razach efekt jest widoczny gołym okiem.

Maska do włosów blond jest idealna super chroni kolor, pielęgnuje , odżywia, nie wypłukuje się tak szybko odcień. Cena jest jedynie wysoka a wydajność jest bardzo sztos. Zapach ma piękny . Same plusy .

Bardzo polecam super seria dla włosów zniszczonych, piszących się blond! Super seria maska bardzo wydajna naprawdę można nałożyć nie wiele i od razu są widoczne efekty uwielbiam ten produkt i nie zrezygnuje z niego moje włosy od razu przestały się puszyć i zaczęły wyglądać dużo zdrowiej, stawały się w coraz to lepszej kondycji. Bardzo polecam

Maskę kupiłam po wielu pozytywnych opiniach o niej w Internecie. Podchodziłam do niej z dużą dozą ostrożności, bo "polecajki" z Instagrama czy Tik Toka często ale nie sprawdzają się na moich wysokoporowatych włosach. Maska okazała się jednak dla mnie mega-hitem! Po pierwsze należy wyjaśnić - to jest maska emolientowa z silikonami. Posiada jeden składnik o właściwościach regenerujących włosy - glicynę, która jest aminokwasem wspierającym odbudowę keratyny we włosie. Poza tym w składzie znajdziemy jeden z lepiej sprawdzających się moim zdaniem w kosmetykach do włosów silikonów lekkich - Amodimethicone. Jako emolient występują tu estry cetylowe należące do emolientów tłustych. Całość kompozycji jest mało skomplikowana i moim zdaniem bardzo dobrze skomponowana - wszystkie składniki choć proste tworzą cudownie wygładzającą włosy mieszankę. Maska bez wątpienia jest godna polecenia do stosowania przy pielęgnacjach wygładzających - na pewno sprawdzi się w pielęgnacji jesienno-zimowej (ze względu na obecność silikonów chroniących przy wilgocią i innymi czynnikami atmosferycznymi). Co ważne natomiast - maska ta nie powinna być stosowana jako jedyna odżywka/maska do włosów w codziennej pielęgnacji ze względu na brak substancji nawilżających (humektantów) oraz protein - może się to skończyć zachwianiem równowagi PEH włosów.

Ta maska sprawiła że kolor , na który maluje włosy - blond - się wyrównał! Bardzo polecam dla posiadaczek włosów blond ! Dodatkowo zapach , konsystencja oraz działanie tak jakby ochronne , ożywiające . Scala końcówki przez co są dociążone co też na plus bo nie mam puchu na głowie

Ciekawa propozycja od mojej ulubionej marki do włosów, jednak nieco gorsza od mojego hitu czyli całej serii Absolut Repair. Maska ma trochę rzadszą konsystencję, mniej zbitą przez co trochę gorzej się rozprowadza na włosach. Trochę gorzej je rozplątuje. Ale za to sprawia że są bardzo miękkie i sypkie. Bardzo lśniące, uwydatniają kolor włosów. Bardzo podoba mi się zapach - cytrynowy, lekko męski. A najważniejsze utrzymuje się on na włosach. Przez kilka godzin czuje jak pięknie pachną mi włosy po zastosowaniu kosmetyków z tej serii. Myślę, że to fajna propozycja dla osób, które regularnie farbują włosy, wtedy najlepiej widać efekt. Kolor jest uwadatniony, bardziej lśniący.

Maska neutralizująca metale do stosowania po farbowaniu. Maska gęsta, dobrze przyjegajaca do włosa. Ładnie odżywia. Mam wrażenie że włosy stały się trochę jasniejsze i bardziej odżywione. Cieszy mnie fakt że nawet po paru dniach od stosowania maski włosy lepiej się rozczesywanie. Na plus wygodne opakowanie. Szkoda że cena sporawa.

Tą maskę używałam kiedy włosy mia łam naturalne i po koloryzacji - muszę przyznać, że faktycznie po koloryzacji efekt był lepszy. Opakowanie to zakręcany, plastikowy słoiczek. Maksa jest gęsta, kremowa i ma "męski" zapach - ja lubię takie więc mi jak najbardziej odpowiada, tym bardziej, że czuć go na włosach przez jakiś czas jeszcze po umyciu. W składzie znajdziemy cząsteczkę glikoaminy, opatentowaną technologię gwarantuje neutralizację metali wewnątrz włókien włosa. Ma to chronić włosy przed zniszczeniem oraz zwiększyć żywotność koloru w przypadku włosów farbowanych. Maska dobrze się nakłada i jest wydajna. Używałam jej często po umyciu włosów tylko na kilka minut ale już wtedy widać było jej działania. Nie wiem jak w kwestii ochrony koloru ani neutralizacji metali wewnątrz włókiem włosa - nie jestem w stanie tego zweryfikować, ale mogę powiedzieć, że efekt jaki daje jest bardzo przyjemny. Włosy są wyraźnie bardziej gładkie, dociążone i błyszczące. Ogólnie uważam, że Profesjonalna pielęgnacja do włosów od Loreala jest bardzo udana i ta seria także. Jedyny minus to cena, którą na szczęście nieco rekompensuje wydajność. Warto wypatrywać promocji :)

Dostałam w prezencie "miniaturę" 75ml przy okazji zakupów. Starczyła na miesiąc używania (ale nie codziennie-mam włosy średnio krótkie). W połączeniu z szamponem z tej linii daje naprawdę dobry efekt. Maska pachnie identycznie jak szampon- dla mnie trochę ziołowo, bardziej "męską" nutą, ale bardzo mi się ten zapach podoba. Jest gęsta, wydajna. Na moje włosy nie potrzeba wiele. Używałam jej głównie w dni wolne od pracy, dlatego, że chciałam aby była jak najdłużej na włosach. Nosiłam ją pod turbanem co najmniej pół godziny. Po spłukaniu włosy bardzo dobrze się rozczesywały, były miękkie, sprężyste, lśniące, wydaje mi się, że nieco uniesione u nasady (mam włosy cieńkie, delikatne). W żaden sposób ta maska nie "przylizywała" włosów, nie zabierała im puszystości. Mogę więc stwierdzić, że komfort jej stosowania i efekty widoczne dla oka były niezaprzeczalne. Jedynym minusem o którym muszę wspomnieć to niestety jej cena. Obecnie poluje na promocję i na pewno dokonam zakupu.

Mam włosy rozjaśniane, raczej suche, wysokoporowate, ze skłonnością do plątania się. Maska lub odżywka to obowiązkowy punkt w mojej pielęgnacji, gdyż bez nich nie wyobrażam sobie rozczesania włosów. Najbardziej mi zależy na wygładzeniu włosów i ich zmiękczeniu. Maska od L'oreal sprawdza się u mnie bardzo fajnie. Choć przeznaczona jest w teorii do włosów farbowanych to i tak postanowiłam po nią sięgnąć. Maski używam po dwukrotnym umyciu włosów szamponem, nakładam na długość włosów, ale nie przy głowie. Trzymam parę minut, ale bez zegarka w ręku. Maska dobrze się spłukuje i nie obciąża włosów. Już przy spłukiwaniu czuć, że włosy są śliskie i wygładzone. Łatwo się rozczesują, a po wysuszeniu są miękkie i wygładzone. Nie mam nic do zarzucenia tej masce, sprawdza się super