Balea Cremedusche Soft Cookie Kremowy żel pod prysznic `Miękkie ciasteczko`

Cookie - jak dla mnie pachnie zdecydowanie czekoladą, a nie ciasteczkami, ale jest ok, bardzo słodki zapach. Pieni się bardzo dobrze, dobrze oczyszcza i łatwo spłukują - jest w porządku.

Bardzo lubię limitowane wersje żeli Balea. Mają ciekawe zapachy, fajne połączenia. Soft Cookie ma przyjemny czekoladowy zapach, nie za słodki, taki w sam raz. W okresie jesienno-zimowym lubię używać kosmetyków o "jadalnych" zapachach. Żel jest dość wydajny i ma sporą pojemność. Opakowanie wygodne w użyciu, dobrze leży w dłoni. Cena-zapłaciłam 0,79 euro, więc bardzo mało. Niedługo ten kosmetyk wykończę i rozpocznę używanie kolejnego limitowanego żelu Balea.

Ostatnio coraz częściej poluję na wersję limitowane żeli z Balea. Ten jest tak obłędny, że mam już 5 butelek w zapasie. Także radzę kupować szybko, bo to wersja limitowana. Opakowanie od razu zwróciło moją uwagę. W końcu są na nim ciastka a ja kocham słodycze. Zapach jest obłędny. Serio najprawdziwsze amerykańskie ciasteczko z czekoladowymi kawałeczkami. Czuć słodkie, lekko maślane ciasteczko i czekoladowe kuleczki. Mega słodki, mega realistyczny zapach. Dosyć intensywny. Jednak na skórze go nie czuć. Żel standardowo jak każdy z Balea dosyć kremowy, nie jest super gęsty ale też nie lejący. Z gąbką wystarczy odrobina i super się pieni. Nie wysusza i nie podrażnia skóry. Serio jak macie dostępne do DM to trzeba go mieć.

To nie do końca moje zapachowe klimaty, ale fani woni ciastek czekoladowych czy kakao w kosmetykach będą zadowoleni. Aromat jest intensywny, kakaowy, przywodzący na myśl słynne amerykańskie ciasteczka. O ile czekoladę lubię i to bardzo, tak niekoniecznie podobają mi się mazidła o tej właśnie woni (choć to też zależy z czym ta czekolada i w jaki sposób została w danym kosmetyku podana). Co do właściwości myjących natomiast to żel sprawdza mi się tak samo dobrze,jak wszystkie żele marki z którymi moja skóra miała do czynienia. Kremowo-zelowa konsystencja kosmetyku bardzo dobrze się pieni. Robi to co ma robić, czyli skutecznie oczyszcza ciało z wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia, nie uczula ,ani nie zapycha mojej skóry. Na temat właściwości wysuszających produktu, o ile takowe są, nie będę się wypowiadać, gdyż zawsze po kąpieli czy prysznicu traktuje ciało jakimś nawilżającym specyfikiem. Opakowanie ,jak to z Baleą bywa zostało wykonane w sposób solidny , a grafika na jego etykiecie jak zwykle kusi by po nie sięgnąć.