Eveline Cosmetics, Variete, Foundation in a Powder (Mineralny podkład w pudrze)

Produkt poleciła mi moja makijażystka, mówiąc, że odpowiada kosmetykowi drogiej marki i jest absolutnie wart swojej ceny!
Używam już trzeciego opakowania. Mam cerę dosyć jasną, jednak najjaśniejszy kolor jest dla mnie za jasny.
Doskonale wygładza, bez efektu maski. Pozostawia fajne jedwabiste wykończenie co powoduje, że cera wygląda naturalnie oraz promiennie.
Z całego serca polecam!

to mój ulubiony produkt do codziennego makijażu! Jego lekka formuła sprawia, że moja skóra wygląda promiennie i zdrowo, a jednocześnie czuję, że nie obciążam jej nadmiernymi warstwami makijażu. Matowe wykończenie jest idealne dla mojej mieszanej cery, utrzymuje się przez cały dzień, nie pozostawiając nieestetycznego efektu przetłuszczania się. :)

To jest produkt, który w zależności od użytej pielęgnacji i techniki aplikacji potrafi wyglądać świetnie lub koszmarnie. Trzeba nakładac go bardzo cienkimi wartwami. Nałożony grubą warstwą wygląda naprawdę źle i podkreśla wszystko to co zazwyczaj staram się ukryć - wchodzi w załamania, podkreśla pory i przesuszone miejsca.
Ja nakładam go pędzlem typu flat top. Jedna cieniutka wartstwa ładnie wyrównuje kolor skóry i wygląda bardzo naturalnie. Nie wysusza skóry. Nie zapycha.
Krycie można stopniować dokładając kolejne warstwy.
Nie z każdym kremem dobrze współpracuje. Najlepiej leży na kremach o matowym lub satynowym wykończeniu. Na spfie o mokrym wykończeniu wyglądał ciężko i nieestetycznie
To bardzo dobry podkład jeśli znajdzie się "sposób" na jego aplikację.
Doceniam solidne opakowanie z lusterkiem w środku.
Bardzo wydajny, opakowanie wystarcza mi na ładnych kilka miesięcy ( ale nie jest to mój jedyny podkład, stosuje go zamiennie z innymi)

Jego lekka formuła nie tylko zapewnia krycie od średniego do pełnego, ale także pozostawia matowe wykończenie, które wygląda naturalnie i trwa przez cały dzień. Jestem pod wrażeniem tego, jak zdrowo i promiennie wygląda moja cera po użyciu tego podkładu :) Opakowanie z lusterkiem i aplikatorem to kolejny atut tego produktu

polecam, kosmetyk daje bardzo naturalny efekt wykończenia, nie robi maski, nie wysusza i nie obciąża. Super jest to, ze można samodzielnie, stopniowo budować poziom krycia. Koncze niebawem pierwsze opakowanie i na pewno kupię kolejne.

i nigdy nie wiadomo czy akurat dziś bedzie wielkie wow czy jedna wielka klapa.

Kupilam po zachwytach znajomej. U niej wyglądał pieknie i przyciagal wzrok.

U mnie różnie z nim bywa i wcale nie zależy to od pielęgnacji, bo ta jest niezmienna.

W najgorszym przypadku puder daje suche wykonczenie i podkresla rozszedzone pory. Buzia wyglada jak skorka pomarańczy. Wtedy juz w domu decyduje się na zmycie i nakładam inny sprawdzony podkład.
Jednak są dni takie, że calosc wyhlada pieknie, prawie jak z pokazu czy sesji u naklepszego makijażysty. Gladka, satyniwa skora bez najmniejszych niedoskonałości.

Mam z tym produktem niezly irzech do zgryzienia... sle skłaniam się ku temu by już z nim nie eksperymentować.

Opakowanie ladne, praktyczne. Jest lusterko i dodatkowy schowek na gąbeczkę.

Puder kupiłam dobrych kilka miesięcy temu, skuszona recenzjami na Youtube i nie pożałowałam.
Cera: tłusta, trądzik hormonalny

Opakowanie
Solidne, plastikowe opakowanie, z lusterkiem, produktem oraz "kieszonką" na dołączony puszek (meh) lub coś własnego, zamykane na zatrzask. Produkt przetrwał kilka podróży ze mną, więc raczej solidne. Z lusterka nie korzystam, ale do poprawek w ciągu dnia powinno być wystarczające.

Produkt
Jest to puder/podkład o średnim kryciu, w formie kamienia. Dostępny w trzech kolorach.

Odcień
Posiadam najjaśniejszy odcień, czyli 01 Light. Jest on idealnie jasny dla alabastrowej karnacji, a dla innych będzie fajnym rozjaśnieniem punktowym.

Krycie
Określiłabym je jako delikatne, do średniego. Tutaj ma znaczenie czym aplikujemy produkt. Można to robić za pomocą jakiegokolwiek pędzla lub gąbeczki.

Zapach
Wydaje mi się, że ma bardzo delikatny zapach, ale praktycznie niewyczuwalny, zwłaszcza po zaaplikowaniu. Nie podrażnia.

Zastosowanie
Tutaj można użyć go na kilka sposób, praktycznie co tylko przyjdzie do głowy użytkownikowi. Ja osobiście używam go do setowania przykrytych korektorem niedoskonałości, ponieważ wtedy mam jeszcze trochę dodatkowego krycia. Czasem nakładam na całą twarz i dokładam punktowo krycia, kiedy nie czuję się pewnie wyjść bez makijażu i potrzebuję trochę wyrównać koloryt na chwilę. Nadaje się też pod łuk brwiowy lub matowego rozjaśnienia wewnętrznego kącika, czy podczyszczenia cieniowania. Zdarza mi się dobudowywać krycie sińców pod oczami - też się sprawdza.

Wygląd na twarzy
To właśnie jest uwarunkowane od zastosowania. Punktowo na niedoskonałości wygląda nieskazitelnie. Na całą twarz solo może się delikatnie zważyć, ale też zależne jest to od formy aplikacji - delikatniej pędzlem będzie utrzymywać się lepiej niż wtłaczane gąbeczką. Jako puder setujący - może się ważyć z podkładem.

Cena oraz wydajność
Puder na promocji możemy dostać za około 25 złotych. Przy moim użytkowaniu (głównie punktowego, ale częstego) nie wiem, czy jestem chociażby w połowie opakowania.

Podsumowanie
Polecam. Za 25 zł warto spróbować, bo może się okazać świetnym dodatkiem do makijażu. Zastosowań może mieć wiele, więc

często sięgam po kolorówkę z serii Variete od Eveline więc na ten podkład w pudrze też się skusiłam. Jest ok, poręczny, wydajny, dobrze wtapiający się w skórę.

Produkt zakupiłam, dzięki polecaniu mojej znajomej. Od jakiegoś czasu chciałam spróbować podkładu w formie kompaktowej. Opakowanie jest eleganckie oraz solidnie wykonane, składa się ono z dwóch części: w jednej znajdziemy produkt a w drugim puszek, który jest rekomendowany do aplikacji pudru. Niestety nie jestem fanką nakładania tego typu produktu w ten sposób, dlatego do aplikacji używam pędzla. Produkt jako podkład sprawdził mi się świetnie! Posiada on lekkie krycie oraz daje matowe wykończenie. Dosyć dobrze utrzymuje mi się na skórze w ciągu dnia. Kolejnym plusem jest kolor tego produktu, posiadam dosyć jasną karnację, dlatego często dobór pudru lub podkładu jest ciężki, jednak numer 01 Light okazał się dla mnie idealny, co było miłym zaskoczeniem. Mimo wielu plusów ten produkt również posiada minusy. Pare razy produkt nałożyłam jako puder, aby utrwalić cały makijaż, niestety produkt okazał się za ciężki i spowodował zważenie się mojego makijażu. Zauważyłam również, że ma on tendencje do podkreślania suchych skórek. Podsumowując serdecznie mogę polecić ten produkt (sama zużyłam już połowę opakowania) i z chęcią kupię go ponownie. Uważam, że jego forma jest świetną opcją na wyjazdy!

Same minusy

Zachęcona sporą ilością pozytywnych opinii zakupiłam produkt, który docelowo chciałam używać jako puder do wykończenia makijażu. Jest to podkład w pudrze, niestety jeśli próbowałam stosować go solo na czystą, nawilżoną skórę, wyglądał sucho, podkreślał skórki i niedoskonałości a krycie było bardzo słabe. Jako puder niestety też się nie sprawdził, pod okiem wygląda po prostu źle - wchodzi w załamania, na innych partiach twarzy również, nie dodaje też lepszego krycia na jakie liczyłam. Ma on zawarty w sobie kwas hialuronowy, który miał zapobiegać przesuszaniu, tymczasem dostaje efekt odwrotny do zamierzonego. Wybrałam kolor 01, chyba najjaśniejszy z całej gamy, jeśli chcemy stosować produkt jako podkład to może się okazać za jasny nawet dla bledszych karnacji. Opakowanie ciężko się otwiera, puder się kruszy a załączony do zestawu "silikonowy" puszek nie nadaje się do nakładania produktu. Jedyny plus za załączone do opakowania lusterko. Mój pierwszy bubel od tej marki, którą uwielbiam.

Ten podkłado-puder daje suchy, ciężki i nie przyjemny efekt jako podkład a i jako sam puder mi się nie sprawdził. Gąbeczka która jest dołączona u spodu jest dziwna, tania i robi się żółta od używania produktu. Może musiała bym podejść do niego jeszcze raz w inny sposób, nie wiem, nie planuję tego.

Na mojej twarzy robi efekt maski, wyglądam z nim blado...skusiłam się pozytywnymi opiniami, ale ja jego fanką nie jestem

Wiele o tym pudrze czytałam dobrego, każdy był nim zachwycony. Z czystej ciekawości i ja go zakupiłam drogą internetową w Hebe, dodatkowo był w promocji, więc tymbardziej mnie to przekonało.

Opakowanie ma piękne, nie ma się do czego przyczepić.
Okrągłe opakowanie w złotych i czarnych barwach. Bardzo ciekawy rysunek maski, który jest intrygujący i dodaje tylko temu opakowaniu elegancji.
W środku duże lustereczko oraz puszek.
Idealnie więc nadaje się do torebki, aby w ciągu dnia nanosić poprawki.

W środku to co najważniejsze, czyli puder. Producent zapewnia, że ma on w sobie 93% składników mineralnych i pielęgnacyjne składniki aktywne.
Puder jest prasowany, ale delikatny. Mi się niestety rozkruszył.

Posiadam skórę mieszaną z delikatnymi niedoskonałościami. Zawsze po nałożeniu podkładu stosuje pudry, aby za chwil parę się nie świecić.

Ogólnie zakupiłam odcień 02, czyli naturalny.

Najpierw o plusach...
Puder ma lekką formułę. Bardzo dobrze rozprowadza się zarówno pędzlem, jak i puszkiem. Nie pozostawia smug na twarzy. Faktycznie zakrywa niedoskonałości, w zależności ile pudru nałożymy.
Na twarzy wygląda dość dobrze, ale z daleka. Skóra wygląda na wygładzoną i napewno będzie idealnie wyglądać na zdjęciach.

Minusy, jakie zauważyłam...
Im więcej się go nakłada na skórę, tym większy robi się efekt maski. Jeśli ktoś ma duże niedoskonałości I zechce je porządnie zakryć nakładając przy tym dużą warstwę pudru to będzie wyglądać to źle i nienaturalnie.
Pomimo, iż miałam naturalny odcień to okazał się dla mnie za jasny i wyglądałam na bladą czy nawet chorą jak go nałożyłam. Zimą jeszcze przejdzie, przy dobrym wykonturowaniu, ale w pozostałe pory roku mi się nie nada.
Z bliska widać jego powłokę na twarzy, zwłaszcza w zgięciach się odznacza.
Szybko się ściera w okolicy nosa. Mam wrażenie, że trochę wysusza skórę.
Niektórzy mówią, że używają go jak podklad. Przy cerze mieszanej czy tłustej sam sobie nie da rady.

Podsumowując...puder ma wiele plusów, ale i wad. Nie do końca rozumiem jego fenomenu, zwłaszcza na Tik Toku, gdzie wszyscy go zachwalają.
Ok, nie chce być całkiem negatywna nastawiona, bo każda skóra zareaguje na niego inaczej. Na mojej sprawdza się średnio. Wykończyłam jedno opakowanie, próbując go na różne sposoby i na tym się historia zakończy.
Uwielbiam firmę Eveline, ale z tym pudrem się nie polubimy.