Pomimo tego, że bardzo lubię moje włosy, to i tak mam trochę zastrzeżeń co do ich kondycji - są cienkie, łatwo ulegają przesuszeniu, mają tendencję do puszenia. Dlatego "niestety" łatwo ulegam pokusom, żeby od czasu do czasu kupić dla nich coś extra - odżywkę bez spłukiwania czy coś do spryskania, chociaż tak naprawdę rzadko widzę po nich realne efekty. Tak też jest w przypadku tej mgiełki. No ok, jest całkiem fajna, ale czy moje włosy ją w ogóle potrzebują? Po zużyciu całego opakowania stwierdzam, że chyba raczej nie.
Opakowanie jest fajne - lekkie, wygodne i dobrze leży w dłoni. Atomizer bardzo dobrze działa i - co najważniejsze - pryska bardzo drobną, rozproszoną mgiełką, dzięki czemu produkt delikatnie osiada na włosach bez żadnego sklejania. Jedyny drobny minus jaki zauważyłam to tak od połowy opakowania trzeba trzymać butelkę pionowo, bo rurka źle zaciąga, gdy opakowanie jest pochylone lub trzymane do góry nogami. No ale to oczywiste prawa fizyki, więc nie mam się tu do czego przyczepić ;)
Fanką zapachu nie zostałam, chociaż obiektywnie mówiąc to jest całkiem ładny - kwiatowo-owocowy. Im dłużej używałam mgiełki, to miałam jednak takie poczucie, że jest za słodki, trochę jak jakiś ulepek. O tyle dobrze, że zapach szybko się ulatnia i na włosach zostaje tylko w niewielkim procencie, więc można było o nim szybko zapomnieć.
Najbardziej w tym produkcie podobało mi się to, że mgiełka jest leciutka i w ogóle nie klei ani nie obciąża włosów. Jak wspomniałam wcześniej - mam naturalnie dość miękkie i delikatne włosy - i odżywki bez spłukiwania to dla mnie w 99% oznaka szybszego przetłuszczania, oklapnięcia i obciążenia. Z tą mgiełką było jednak zupełnie na odwrót. Mogłam spryskać włosy obficie aż były mocno wilgotne, a po kilku minutach gdy wszystko wyschło, to były one tak samo sypkie i lekkie jak chwilę przed.
Mgiełka pomaga rozczesać splątane włosy i nadaje im fajną gładkość. No ale żadnych bardziej dogłębnych rezultatów nie zauważyłam. Na przykład poprawy nawilżenia, regeneracji, zapobiegania łamaniu. Swego czasu używałam jej regularnie, ale zauważyłam, że na moich włosach ma po prostu doraźne działanie - do szybkiego wygładzenia, nadania gładkości i miękkości była super, ale wciąż liczyłam na długofalowe efekty. Niestety ta mgiełka takich nie daje. Używałam jej przez kilka miesięcy, bo jest bardzo wydajna, ale nic nowego pod koniec używania nie mogę powiedzieć. Jest całkiem przyjemna, lekka, ale nic wielkiego nie robi.
Tak więc pomimo tego, że mgiełka ma sporo zalet, to nie przekonała mnie do siebie. Na pewno nie jest "odbudowująca" jak to głosi napis na opakowaniu. Jeśli szukamy czegoś lekkiego, do szybkiego wygładzenia to sprawdzi się super, ale podejrzewam, że sięgając po ten produkt oczekujemy innych, większych rezultatów, a tych niestety nie ma się co spodziewać.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie