Bioetika Crema di Essenza I, Idratante Capelli Lisci Maska nawilżająca

Używam tej maski od około półtora roku, zużyłam już trzy opakowania. Jest to jedna z lepszych masek jakie miałam okazję testować, na moich rozjaśnianych włosach sprawdza się bardzo dobrze, nawilża oraz zabezpiecza je, przy dłuższym stosowaniu wydaje mi się, że poprawiła kondycję moich włosów. Ma lekko wyczuwalny zapach kokosa, bardzo przyjemną konsystencję, która przyjemnie rozprowadza się na włosach i otula je warstewką ochronną. Po zmyciu włosy są jedwabiście miękkie, bardzo łatwo się rozczesują, a po wysuszeniu zdecydowanie lepiej układają się niż po innych maskach.

Mam spalone rozjaśnianiem włosy, ponadto po próbach ratunku przeproteinowałam je. Maska zawiera olej kokosowy i aloes, więc składniki, które powinny być idealne dla moich włosów, a nie do końca są. Tak jakby zależało to od "humoru" moich włosów w danym dniu - raz są piękne (w sensie, że spalone włosy prawie w ogóle nie wyglądają na spalone - cud normalnie), a raz jest pusząca się kopka suchego siana. Czasem mogę zastosować ją, żeby ujarzmić niezdyscyplinowane końcówki, a czasem powoduje, że wyglądają jeszcze gorzej. Myślę, że będzie idealna, gdy włosy odrosną i zetnę wszystkie popalone końce. Na razie zużywam ją jako podkład pod olejowanie włosów.

Niestety, pomimo wielu pochlebnych opinii należę do tego mniejszego grona, którym maseczka zupełnie nic nie pomogła. Dziwi mnie fakt, że włosy nawet nie są obciążone. Po prostu wyglądają jakbym nigdy w życiu nie nakładała na nie tej maski (co robiłam parokrotnie, raz na kilka minut, raz ponad godzinę - na zmianę). Niestety, prócz bardzo ładnego zapachu, dobrej konsystencji i dosyć przystępnej ceny nie mogę nic dobrego powiedzieć o tej masce.

Bardzo cenię sobie włoską markę Bioetika. Oferuje naprawdę dobre jakościowo, bezpieczne i przyzwoite produkty. Miałam okazję wypróbować dwie maski oraz serum do końcówek. Jestem bardzo zadowolona i polecam tę firmę komu się da. Maska Crema di Essenza kusi nas z minimalistycznego, białego, twardego pudełka. Jest dość solidne, nic się nie stanie kiedy upadnie. Dodatkowo jest zabezpieczona w środku nakładką. Maska w konsystencji przypomina mocno zbity, gęsty, biały żel. Taki „glutek”. Dość tępo nakłada się ją na włosy. W składzie znajdziemy nawilżacze oraz olej kokosowy (który moje włosy lubią) i wyciąg z aloesu. Jest bezsilikonowa więc idealna dla osób, które pozbyły się ich ze swojej pielęgnacji. Ja używam jej dość sporadycznie, ponieważ lubię silikony i pomagają one zabezpieczać moje włosy. Zapach jest przyjemny, niezbyt intensywny, w przeciwieństwie do jej proteinowej siostry. Jakby się mocno przywąchać to można wyczuć delikatny zapach kokosa, ale na pierwsze „wąchnięcie” tego nie wyczuwam. Ogólnie zapach jest słodki, ale nie intensywny. Nie utrzymuje się na włosach. Trzymam ją na włosach minimum 5 minut, czasem dłużej. Pamiętam, że za pierwszym użyciem mnie nie zachwyciła. Dopiero po kolejnym. Kiedy maska jest już na włosach, odnosiłam wrażenie jakby były od niej obklejone. Jest dość gęsta i ciężka. Jednak spłukuje się ją bez problemów, szybko. I już przy płukaniu było czuć delikatność włosów. Włosy były nawilżone, miękkie, pełne objętości, ale nie spuszone. Bezproblemowo się rozczesywały. Kosztuje ok. 20 zł w sklepach internetowych. I niestety tylko tam jest dostępna. I to nie w każdym. Do tego należy więc doliczyć przesyłkę. Ewentualnie można poszukać jej w sklepach fryzjerskich. Uważam, że to maska, którą warto sprawdzić. Myślę, że ze względu na olej kokosowy, sprawdzi się idealnie na włosach niskoporowatych oraz u tych, których włosy lubią się z kokosem.

Nr 3 w moim maskowym rankingu do włosów. Maska ta jest praktycznie bez wad, może mogę się przyczepić do wydajności i odrobinkę do zapachu, ale nie jest to nic drażniącego. Kupiona w internecie za ok22zł za 500ml. Plusy + ujarzmia włosy, nie są napuszone + wygładza i to JAK , mega gładkość + blask, blask, blask + dobra , gęsta konsystencja Polecam, Kochane przetestować:)

O masce dowiedziałam się z kilku blogów i postanowiłam wypróbować, Jest gęsta ma przyjemny aczkolwiek lekko mdły zapach. Przy stosowaniu 2-3 razy w tygodniu wystarcza mi dla długich włosów na ok 2 miesiące, Ta maska nie tylko "maskuje" zniszczone włosy ale naprawdę je odżywia i regeneruje. Oczywiście potrzeba do tego czasu i systematyczności. Dla moich włosów które są wysokoporowate wielokrotnie rozjaśniane i farbowane sprawdziła się rewelacyjnie. Nie mogłam zapuścić włosów ze względu na kruszące się w palcach końcówki a teraz cieszę się długimi blond włosami (nadal farbuję farbą blond 11). Włosy po niej są sypkie, miękkie w dotyku pięknie się błyszczą i nie puszą tak jak wcześniej. Nakładam praktycznie po każdym myciu gdy mam czas na minimum 1 h ale często chodzę pół dnia. Cenę nie uważam za wysoką 21 zł z przesyłką to nie wiele przy jej wydajności i i działaniu cudów. Spotkałam się z opiniami że maska ta nie najlepiej działa dla włosów niskoporowatych ale dla średnio i wysokoporowatych w większości sprawdza się rewelacyjnie. Polecam!

Kupiłam maskę na allegro po tym jak naczytałam się tutaj zachwytów na jej temat. Niestety cenowo nie wyszło aż tak super, bo z przesyłką musiałam zapłacić 27zł. Myślę, że przy tej jakości nie jest to mało, ale obiektywnie nie są to wielkie pieniądze, więc OK. Co do samej maski - na pewno nie jest zła, ale czy jest się czym zachwycać? Sama nie wiem. W miarę nawilża i odżywia włosy, ale nie robi żadnej rewolucji. Mam suche włosy i znalazłam już kilka produktów (np. maskę wygładzającą Ziaji), które sprawdzają się lepiej. Na plus muszę na pewno zaliczyć wydajność, nakładałam maski mniej niż jakiegokolwiek innego produktu tego typu i to wystarczyło. Ułatwia rozczesywanie, nie obciąża nadmiernie włosów. Konsystencja jest budyniowata, zapach ledwo wyczuwalny, ale OK. Wolę minimalnie bardziej gęste maski, ale mimo wszystko tu jest w porządku. Opakowanie jest bardzo proste, ale wygodne i solidne. Czy kupię ten produkt ponownie? Może, ale ale tylko jeśli uda mi się go znaleźć gdzieś taniej. Za prawie 30zł mogę kupić coś lepszego. Plusy: +wydajna +przyzwoicie działa na włosy (choć bez rewolucji) +wygodne i solidne opakowanie Minusy: -dostępność -efekt odżywienia i regeneracji nie powala

Kiedy moje włosy były zniszczone, suche i łamały się sięgałam z desperacją po każdy prosukt polecony w internecie. Natrafiłam przypadkiem na tą maskę, okazało się że było to najlepiej wydane 20 zł w moim życiu Maska działa cuda, nadaje pięknego blasku, regeneruje włosy i nawilża. Co najważniejsze - nie obciąża włosów. Ma świetną konsystencję i jest prosta i szybka w użyciu. Dużym plusem jest też wydajność. U mnie 500ml starczyło na 7-8 miesięcy codziennego używania.

Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona działaniem tej maski. Zastąpiła mi moją ulubioną Montibello Treat Total Repair, chociaż nie do końca, bo do tamtej lubię wracać, najpewniej się czuję mając w łazience obie. Jednak Bioetika wygrywa cenowo, a wiadomo, że ma to duże znaczenie. Jeśli chodzi o działanie, jestem bardzo zadowolona. Po umyciu włosów trzymam ją pod czepkiem i ręcznikiem przez godzinę. Potem spłukuję i mam gładziutkie, łatwo rozczesujące się włosy nie tylko do następnego mycia, ale też po kilku kolejnych. Nakładam jej naprawdę dużo, stosuję co tydzień, czasem co dwa tygodnie, bo od pewnego czasu myję włosy rzadziej niż dotychczas. Włosy mam ponad półmetrowej długości, sięgają mi już do połowy pleców i zawdzięczam to właśnie pielęgnacji, bo po niefortunnych farbowaniach i jeszcze bardziej niefortunnych próbach powrotu do naturalnego blondu moje włosy były w opłakanym stanie. Ale udało mi się je zregenerować na tyle, żeby pierwszy raz w życiu móc cieszyć się długimi włosami. Jedynym problemem jest dostępność, ja muszę po nią jeździć do Makro na drugi koniec miasta, gdzie kosztuje około 17 złotych.

Jestem w trakcie zużywania 2 opakowania. Jak zaczęłam stosować maskę, włosy były w kiepskiej kondycji - wypadające, przesuszone, matowe. Na początku moje odczucia były raczej neutralne - dobra maska, która się dość dobrze sprawdza. Ale z czasem urzekło mnie w niej to, że zawsze mogę na niej polegać, mogę ją regularnie stosować i wiem, że nie wywołuje u mnie żadnych reakcji alergicznych, nie przesusza, nie obciąża, nie przetłuszcza włosów. Stosuję ją raczej na szybko. Nakładam maskę i po 1 minucie wmasowywania we włosy już ją spłukuję, a efekt i tak mnie w pełni zadowala . Zapach ma przyjemny, ledwo wyczuwalny. Jest wydajna, 1 opakowanie przy codziennym używaniu wystarczyło na ok. 2,5- 3 miesiące . Jestem z niej póki co najbardziej zadowolona. Stosowałam ją w połączeniu z szamponami bez SLS (Palmers oliwkowy i Tołpa wzmacniająca z granatem - najlepszy efekt), oraz z szamponem z SLS (Farmona, czarna rzepa - po jakimś czasie szampon wysuszył włosy i maska dawała nieco gorszy efekt)

długo miałam ja w planach zakupowych, a mogłam kupic szybciej! jest cudowna, wygładza, włosy sa ujarzmione, nawilzone,zapach raczej delikatny, neutralny. Zazwyczaj trzymam ja ok 30 min, nie probowalam krocej, lecz mysle ze w tej roli tez sprawdzi sie dobrze, ogolnie polecam , jest to jedna z moich ulubionych masek

Według mnie jako jedna z niewielu daje spektakularne efekty nawilżenia, dociążenia i wygładzenia włosów. Uzywałam do zniszczonych i do zdrowych włosów. Uwielbiam to, że jest bardzo gęsta, wręcz troche woskowa. Ma piękny zapach. Trzymałam ją na włosach zazwyczaj maksymalnie 5 minut. bardzo wydajna Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Maskę kupiłam zachęcona opiniami na wizażu i blogach włosowych. Teoretycznie powinna moim włosom przypasować, jednak bardzo się zawiodłam. Włosy mam cienkie, średnioporowate ale zdrowe. Jedynym problemem jest puszenie i strączkowanie. Blogerki chwaliły tę maskę właśnie za to że wygładza ich włosy i zapobiega strączkowaniu. Niestety u mnie efekt był zupełnie odwrotny. Próbowałam ją trzymać 5 minut jako odżywkę jak i 30 minut. Zawsze taki sam efekt. - włosy od razu po umyciu napuszone, jednak efekt następnego dnia to już totalna porażka, włosy nawet bez zastosowanie żadnej odżywki wyglądają sto razy lepiej, tutaj odstawały na całej długości, wyglądały na zniszczone, jeden wielki puch nie do ogarnięcia, jedyny ratunek to związanie włosów - o ile po myciu z rozczesywaniem nie bylo problemu tak już następnego dnia włosy dużo bardziej się plątały - strączkowanie w dużo większym stopniu niż bez zastosowanie niczego albo jakiejś zwykłej odżywki. - dostępność a tym samym cena bo na internecie jest niestety duża przebitka cenowa + koszt wysyłki Na pewno więcej nie kupię tej maski ponownie. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1/4

Cudowna maska. Pachnie kokosem. Nawilża. \\nMoje spalone końcówki, których do ścięcia zostało jeszcze ok 5 cm (krzywka i prawa część boba kręconego) kręcą się i nie układają się tylko dzięki tej odżywce, i nie muszę ścinać włosów na jeża. \\n \\nPołowa mojej głowy już nie ma spalonych końców na skutek mocnego cięcia, i od 6 miesięcy nie muszę podcinać tych włosów - nie niszczą się. \\n \\nMaskę stosuję raz w tygodniu przed myciem głowy i po myciu. \\n \\nCUDO! \\n Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: dwa

Natknęłam się na to cudo gdzieś w blogosferze, sprawdziłam opinie i natychmiast zamówiłam:) Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam AŻ tak zadowolona z nowego kosmetyku:) Moje włosy: długie, falowane, cienkie, uwielbiające się puszyć, suche Od 2 miesięcy stosuję metodę OMO mycia włosów i ta maska to ostatnie O :) Po pierwszym użyciu tego produktu oniemiałam. Włosy po umyciu i wysuszeniu (ciepłym powietrzem-spieszyłam się) wyglądały normalnie:) nie miałam miotły na głowie jak to zwykle bywało. Po każdym kolejnym użyciu tej maski włosy wyglądają coraz lepiej. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ta maska w bardzo dużym stopniu POPRAWIŁA STAN MOICH WŁOSÓW :) Plusy: +bardzo bardzo nawilżająca +likwiduje całkowicie puszenie włosów +gęsta formuła nie spływająca z włosów +duża pojemność +prawie bezwonna + działa szybko, nie trzeba jej długo trzymać na włosach Minusy? Nie znalazłam:) Polecam bardzo, bardzo:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Maska ma świetne opakowanie - wygodne, pozwalajće na wydobycie kosmetyku do ostatniej kropelki. Gęsta konsystencja bardzo fajnie rozprowadza się na włosach, nic nie spływa. Zapach jak dla mnie idealny - bardzo delikatny, ale na moich włosach utrzymuje się dosyć długo. Włosy już po jednorazowym uzyciu są bardzo miękkie i delikatne w dotyku. Sprawdza się! Już na zawsze zostanie ze mną :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Nigdy nie moglam trafic na maske, ktora dalaby mi ladny efekt. W wiekszosci przypadkow wlosy byly jakies sianowate, mocno odbijaly mi sie od glowy, czasami byly sztywne matowe, strakowaly sie . Poskutkowalo to tym, ze ostatecznie zrezygnowalam z uzywania masek, co bylo ogromnym pielegnacyjnym bledem :D W kazdym razie po wielu bojach z sama soba (ogromne zapasy kosmetyczne) maske ostatecznie kupilam :D Odrazu zaznaczam, ze moja maska ma inny sklad. U mnie olej kokosowy i aloes jest po zapachu. Nie wiem czy to jakis blad w druku czy po prostu ulegl on zmianie i mam inna wersje. Maska dziala i to super :D Przy regularnym stosowaniu, na godzine pod czepek zauwazylam roznice w wygladzie wlosow. Przede wszystkim wlosy staly sie wygladzone i dociazone. Zauwazylam roznice w porowatosci wlosow - spadla do tego stopnia, ze pozniej juz nie musze nakladac serum czy innych wygladzaczy zeby wlosy dobrze wygladaly. Co njwazniejsze nie jest to dorazny efekt tj. po uzyciu maski, tylko ten stan utrzyuje sie jak uzywam innych szamponow czy odzywek. Wiem ze to jest zasluga tej maski bo w swojej pielegnacji wlosow oprocz jej wprowadzenia, niczego nie zmienialam. Mam tez maske z proteinami, ktora rowniez dobrze dziala. Generalnie nie wiem co jest w tym skladzie niby prosty, ale skuteczny :D Ja ze swojej strony polecam te maske, bo naprawde pielegnuje i poprawia stan wlosow. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Maskę dostałam na urodziny od koleżanki. Nigdy wcześniej jej nie miałam. Stosuje ja po każdym myciu wlosow ( średnio 3-4razy w tygodniu). Moje włosy po 3 miesiącach używania maski sa w świetnej kondycji. Sa nawilżone, nie puszą sie, maja połysk, są widocznie wzmocnione i mocniejsze. Jestem bardzo zadowolona. Maska ma idealna konsystencje(taka galaretowata, ale swietnie sie rozprowadza), lekki, niedrażniący zapach. Jest bardzo wydajna. Naprawde działa na moje włosy, a mam bardzo trudne i wymagające włosy, cienkie z tendencją do szybkiego przetłuszczania sie. Ta maska, w przeciwieństwie do innych przeze mnie stosowanych, nie obciąża wlosow, nie potęguje ich przetłuszczania. Jedyny minus to dostępność... Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego