Dessange Reparation Gelee Royale, Soin Demelant Nutri-Reparateur Odżywka naprawcza

Odżywkę kupiłam na promocji w hebe razem z szamponem z tej samej serii. Fajne, poręczne opakowanie o pojemności 200 ml. Produkt bez problemu zużywamy do samego końca. Konsystencja gęsta, kremowa, świetnie rozprowadza się na włosach. Odżywka jest bardzo wydajna, wystarczy niewielka ilość produktu aby pokryć moje cienkie, długie włosy. Stosując z szamponem z tej samej serii włosy po umyciu nie plączą się i łatwo je rozczesać. Po wysuszeniu są odbite od nasady, dobrze dociążone, miłe w dotyku i bardziej sypkie. Po dłuższym używaniu stały się wyraźnie zdrowsze i błyszczące. Ładnie się układają. Nie są przesuszone ani obciążone. Mogę powiedzieć, że ta odżywka naprawcza świetnie sprawdza się przy moich cienkich, suchych włosach. Z tą marką mam styczność pierwszy raz ale na pewno nie ostatnie. Jak najbardziej spełnia moje oczekiwania.

Odżywkę otrzymałam w prezencie, wraz z szamponem z tej samej linii - i z miejsca się w niej zakochałam. To turboodżywka, mająca działanie maski przy jednocześnie zaskakująco lekkiej formule - tego się nie spodziewałam, ale też właśnie tego było mi trzeba ( a raczej moim włosom!). Dessange to prawdziwe cudo, dosłownie. W wygodnym opakowaniu, zamykanym na zatrzask. Gęsta i kremowa, a przy tym zaskakująco lekka i nieobciążająca włosów. Obłędnie pachnąca, kwiatowo i kobieco. Wydajna do granic możliwości - odrobina wystarczy, by pokryć włosy. Trzymam ją kilka minut i spłukuję, a już na tym etapie czuć działanie odżywki - włosy są miękkie i jedwabiście gładkie, a rozczesywanie ich staje się banalnie proste. Po wysuszeniu włosy są mega wygładzone i zdyscyplinowane, do tego niesamowicie błyszczą i dobrze się układają. Regularne stosowanie sprawia, że włosy są wyraźnie zregenerowane, nie puszą się i nie elektryzują - wyglądają cały czas pięknie i jak po wyjściu od fryzjera! Generalnie, jej stosowanie sprawia mi ogromną przyjemność pod każdym względem - począwszy od zapachu, poprzez kremową formułę, na działaniu skończywszy. Ach, no i jej cena to bajka - chyba zrobię dzikie zapasy, przysięgam! Ogólnie rzecz biorąc - mam wreszcie godnego następcę Kerastase w cenie zdecydowanie bardziej przyjaznej mojemu portfelowi. Ta odżywka jest świetna, moje wysokoporowate włosy ją kochają. Nie zamienię jej na inną - po co, skoro jest idealna? Polecam, jest megaaaa ♥️

Wygrałam ją w konkursie (na pewno sama nie wybrałabym takiej, bo mam zdrowe niskopory), ale i tak postanowiłam zużyć całe opakowanie do końca (nie miałam akurat komu podarować). Przede wszystkim na pewno jest to bardzo bogata i odżywcza kompozycja (o pięknym zapachu! pachnie jak perfumy). Ale o dziwo nie obciążyła mi włosów nic a nic, włosy po jej użyciu były miękkie, błyszczące, nawilżone, ogółem - w dobrej kondycji. Faktycznie zostawia jakiś filtr, który bardzo zabezpiecza włosy. Jest dość gęsta, a przez to wydajna, bo wystarczy mała jej ilość na kosmyki. (Bardzo przyjemne zaskoczenie, być może wrócę do niej po farbowaniu/zabiegach fryzjerskich żeby zobaczyć jak wtedy sobie poradzi).

Cudowna odżywka w duecie z szamponem. Cała seria spełnia obietnice producenta a dodatkowo pięknie pachnie. Włosy stają się jakby odbudowane co widać od pierwszego użycia, odżywione i nawilżone. miękkie włosy miałam wcześniej i takie są nadal, ale na pewno pierwsze co zauważyłam to bardzo wyraźne nabłyszczenie i wypełnienie włosów. Układają się ładnie nawet bez modelowania a co najważniejsze zaczęły wyglądać zdrowo, mam włosy osłabione przez niedoczynność tarczycy, stres i złą dietę. Na moich włosach nie widzę dużej różnicy w działaniu pomiędzy maską a odżywką, bo nie mam zniszczonych włosów tylko osłabione. Maska jest gęstsza i do stosowania co kilka dni, odżywkę można stosować codziennie.

Gęsta i odżywcza formuła, która łatwo się rozprowadza po włosach, a do tego pięknie pięknie i jest dość wydajna. Mam włosy kręcone, suche, i nawet niewielka ilość odżywki pomagała mi rozczesać włosy. Kosmyki stają się gładkie, miękkie i przyjemne w dotyku. Przy moich suchych włosach nie czułam obciążenia, ale też pilnuję, aby odżywkę nakładać kilka centymetrów od skóry głowy. Jak dla mnie to super kosmetyk na zimę, kiedy przez czapki, ogrzewanie czy traktowanie śniegiem, deszczem i wiatrem (podczas outdorowych aktywnosci), włosy potrzebują szczególnej ochrony. Cała linia zostawia na kosmykach taki jakby zabezpieczający film, idealny na trudne warunki.

Cudowny zapach - przypomina drogie perfumy. Mam długie, lekko puszące się włosy. Odżywka świetnie sprawdza się do codziennego używania. Nie jest to najmocniejsze nawilżenie i odżywienie - ale zauważmy, że jest to odżywka i jej zadaniem jest nawilżenie na poziomie adekwatnym do częstotliwości stosowania.

Ponownie, jak w przypadku szamponu z tej samej serii. Nie mogę wydać jednoznacznej opinii, czy ten produkt jest dobry, czy zły. Spełnia obietnice producenta, ponieważ odżywia i nawilża włosy, sprawia, że lepiej się rozczesują i są bardziej miękkie. Niestety, przy jej regularnym stosowaniu, zauważyłam, że włosy nie tylko są wygładzone, ale jednocześnie ciężkie i szybciej się przetłuszczają. Nie stosowałabym jej więc codziennie, a okazjonalnie jako "regenerującą terapie". Jeśli chodzi o zapach, to pachnie jak typowy drogi produkt, który nakładają nam w salonie w fryzjerskim (tutaj więc plus dla produktu!). Opakowanie też jest bardzo zgrabne i lekko spłaszczone, także wygodne do użytkowania i przechowywania.

Najpierw zacznę od zalet - odżywka bardzo ładnie pachnie i ma całkiem przyjemną konsystencję, do tego łatwo się rozprowadza. Po niektórych kosmetykach miewam problem z rozczesaniem włosów, dzięki odżywce nie odczuwałam ciągnięcia i nie musiałam się męczyć z dokładnym rozczesaniem, bo wszystko szło gładko. Opakowanie - na początku super, ale kiedy kosmetyku zaczyna się robić mało, to ciężko jest go wydostać. Wydajność średnia - przynajmniej będąc posiadaczką dłuższych włosów. Po użyciu włosy miękkie w dotyku, przyjemne.

Odżywkę otrzymałam od Wizaż.pl razem z innymi produktami z serii Dessange do pielęgnacji włosów. Pomijając zapach produktu, jest to najlepsza odżywka jaką do tej pory używałam. Odżywka ma przyjemną konsystencję, łatwo rozprowadza się na włosach. Niewielka ilość wystarcza do pokrycia całych włosów. Zapach taki sam jak w przypadku pozostałych produktów z serii, a więc intensywny, lekko orientalny, nie w moim guście. Moje włosy: bardzo długie (za pas), bardzo gęste i bardzo kapryśne. Wierzchnie warstwy określiłabym jako średnioporowate: mają tendencję do puszenia, skręcają się pod wpływem wilgoci, końcówki szybko tracą zdrowy wygląd, ale przy odpowiedniej pielęgnacji wyglądają zdrowo, są dość gładkie i błyszczące. Spodnia warstwa włosów (przy karku) jest natomiast w okropnym stanie: włosy są bardzo cienkie, skręcają się, puszą, łamią, rozdwajają. Nie wiem czym jest spowodowana taka rozbieżność między warstwami włosów, ale wyglądają one jakby należały do dwóch różnych osób. Aby poznać działanie odżywki, stosowałam ją bez dodatku żadnych innych produktów pielęgnujących włosy. Odżywka wygładza włosy, sprawia że stają się bardziej miękkie w dotyku. Mam wrażenie, że są też bardziej elastyczne, a dzięki temu mniej podatne na uszkodzenia. Mimo, że zdarzyło mi się pójść spać w wilgotnych włosach, na drugi dzień nie miałam problemów z niechcianym skręcaniem się włosów, ani z ich puszeniem. Podsumowując, recenzowana odżywka mimo niezbyt przyjemnego zapachu trafia na listę moich ulubionych kosmetyków. Wygładza włosy, nadaje im miękkości i blasku. Czego chcieć więcej?

Odżywka w klasycznym opakowaniu ma charakterystyczny dla całej serii, piękny zapach - kwiatowy z nutką słodyczy. Formuła została wzbogacona mleczkiem pszczelim i olejkami. Odżywka ma lżejszą formułę niż maska z tej samej serii ale nie spływa z włosów i nie trzeba jej wiele na jedno użycie. Wystarczy chwilę mieć ją na włosach i już przy spłukiwaniu czuć efekt - włosy są gładkie jedwabiste. Odżywka nawilża włosy, ułatwia rozczesywanie. Są gładkie, błyszczące, dociążone ale nie obciążone. Używałam jej wraz z szamponem i eliksirem z tej serii i zapach utrzymywał się we włosach przez jakiś czas po wysuszeniu. Dla mnie jedne z lepszych, drogeryjnych produktów mogących konkurować z wysoko półkowymi, droższymi. Świetna seria!

Odżywka pięknie nawilża włosy, stają się lekkie, delikatnie w dotyku. Widać, jak ładnie błyszczą po użyciu odżywki. Dodatkowo pięknie się rozczesują. Nie łamią się jak wcześniej.

Dzięki wygodnemu opakowaniu aplikacja produktu jest bardzo wygodna. Sama konsystencja odżywki jest gęsta, a przyjemny perfumowany zapach dłużej zostaje na włosach. Odżywka dobrze przenika w strukturę włosów, nadając im miękkość, a także świetnie radzi z wygładzeniem. Włosy stają się mniej puszące, łatwiej się rozczesują, dzięki czemu są mniej łamliwe. Podoba mi się, że w swoim składzie odżywka zawiera pszczele mleczko, które odżywia, regeneruje, a także wzmacnia włosy.

Moje włosy potrzebowały odżywki, która zahamuje proces niszczenia się ich końcówek. Po użyciu tej odżywki zniszczenia nie postępują w takim tempie jak wcześniej. Jest gęsta, przyjemnie pachnie, dobrze się rozprowadza po włosach.

Produkt dostałam do przetestowania od Wizaz. Odżywka ma lekką formułę i jest wyraźnie emolientowa. Ładnie wygładza włosy, zostawia je błyszczące i odżywione, a jednocześnie nawet w sporej ilości nie obciąża i nie utrudnia kręcenia się włosom kręconym. Zostawia ładny zapach i jest wydajna, bo nie jest zbyt wodnista. Podsumowując, odżywka sprawdziła mi się dobrze, ale jest to lekka formuła, dla moich włosów trochę zbyt lekka, bo działa bardzo ''poprawnie". Włosy po jej użyciu wyglądają bardzo korzystnie, ale nie zauważyłam dużej różnicy w kondycji włosów po dłuższym używaniu jej.

Odżywkę używałam w połączeniu z szamponem z tej samej linii. Bardzo mi odpowiada jej zapach (pszczeli, miodowy). Odżywka ma dobrą konsystencję, łatwo się ją nakłada, dobrze spłukuje. Na pewno włosy są bardziej odżywione i wyglądają zdrowiej. Nie sterczą, są miękkie i gładkie, błyszczą. Odżywka sprawdziła się zwłaszcza w pielęgnacji włosów mojej córki (ma bardzo długie) - rozczesywanie było przyjemnością, a nie udręką. No i przyznam, że warkocz mojej córy nigdy nie był tak piękny i błyszczący!

Odżywkę otrzymałam w ramach testowania wizaż. Jestem nią mile zaskoczona. Produkt znajduje się w wygodnej buteleczce. Jest również bardzo wydajny. Odżywka ma fajną konsystencję. Bardzo dobrze się nakłada i spłukuje. Po zastosowaniu produktu włosy są dociążone, lecz nie obciążone. Produkt sprawia, że włosy się nie plączą. Po wysuszeniu włosy są błyszczące, widocznie nawilżone i miękkie. Widać efekt regeneracji. Zauważyłam fajne odbicie u nasady co również jest na duży plus. Dodatkowo, jak pozostałe produkty tej lini, odżywka pięknie pachnie, a zapach utrzymuje się bardzo długo na włosach.

Moje zniszczone wieloletnim suszeniem i prostowaniem włosy potrzebowały tej odżywki. Jest wspaniała! Odżywka jest biała i kremowa, zamknięta w białym opakowaniu, charakterystycznym dla tego typu produktów. Mimo bardzo bogatej konsystencji łatwo się rozprowadza i cudownie pachnie. Włosy po jej użyciu są bardzo miękkie, gładkie i łatwo się rozczesują. Wyglądają zdrowo i są pełne blasku. Przy regularnym stosowaniu wzmacnia i nawilża włosy. Bardzo polecam do zniszczonych włosów :)

Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów, sprawia,że są miękkie i błyszczące. Mam włosy kręcone, które często się puszą. Po odżywce dużo łatwiej jest mi nad nimi zapanować,a dodatkowo ładnie się błyszczą. Opakowanie wygodne tylko ciężko jest wybrać resztki :) odżywka ma bardzo mocny zapach.