Maybelline New York Master Drama Light Liner Kredka do oczu

Kredki Master Drama Light od Maybelline mają zarówno kilka wad, jak i zalet. Do plusów mogę zaliczyć zróżnicowane kolorystycznie odcienie, które można dobrać do własnych potrzeb i preferencji. Ja miałam kolor o nr. 40 i był to neutralny, może lekko żółty kolor beżu. Nie odznaczał się na linii wodnej; był praktycznie niezauważalny, jednak lekko odświeżał spojrzenie. Kolejnym plusem jest dla mnie fakt, że kredka Master Drama nie wymaga temperowania, bo jest automatyczna. Lubię właśnie tego typu kredki. Innym z plusów jest wydajność — kredka wystarczyła mi na długo. Przechodząc do minusów to trudno nie wspomnieć o słabej pigmentacji i niezadowalającej trwałości. O ile kredka wyglądała ładnie i nie dominowała w makijażu, to jej niezbyt dobra pigmentacja sprawiała, że wymagała wielokrotnego przeciągnięcia po linii wodnej, co czasami podrażniało ją. Trwałość kredki również nie sprawiła, że będę ją dobrze wspominać. Kredka znikała bardzo szybko, często osadzając się na dolnych rzęsach. Nie przepadałam też za nieco zbyt mocno zbitą konsystencją produktu.