Biały Jeleń Mydło naturalne w płynie 

Jakieś 3 lata temu po raz pierwszy zaczęłam używać mydła Biały Jeleń. Skórę dłoni miałam bardzo suchą, zaczerwienioną i szorstką. Inne mydła powodowały jeszcze większe podrażnienia. Mydło Biały Jeleń jest hipoalergiczne, więc sprawdziło się. Jego biało-mleczna (trochę perłowa) konsystencja o lekkim zapachu jest przyjemna w użyciu. Nie wytwarza piany ale dobrze myje. Można stosować do rąk, twarzy i całego ciała. Nie wysusza i nie powoduje podrażnień. Nadaje się również do prania delikatnych tkanin i bielizny osobistej. Skład mydła jest naturalny, bez sztucznych barwników, silikonów i parabenów . Produkt w plastikowym opakowaniu z pompką. (500 ml) Regularne stosowanie mydła reguluje pH skóry, staje się ona gładka i miękka. Jest w przystępnej cenie i łatwo dostępne.

To produkt przeznaczony do skóry wrażliwej, jest bezzapachowy i nie pieni się, ale taki właśnie ma być. Mydło bardzo dobrze sprawdza się u mnie jesienią/zimą, kiedy mam mocno przesuszoną skórę. Stosuję go do mycia ciała, nie wysusza skóry, delikatnie ją myje. Jeśli ktoś ma delikatną i wymagającą skórę, to polecam, jest to produkt hipoalergiczny i bezpieczny. Opakowanie dosyć ciężkie, z pompką dla mnie wygodne - takie lubię najbadziej.

Kupiłam z polecenia położnej po porodzie, używałam go na porodówce. Jest bezzapachowe, przezroczyste, nie pieni się, nie podrażnia. Delikatny środek myjący. Średnio wydajne. Pompka nie wyczerpie całego produktu trzeba go otwierać. Butelka nieporęczna. Kupię go ponownie wtedy jak będę potrzebować takiego jałowego produktu. Jak narazie wolę skuteczniejsze środki .

Mydło Biały Jeleń zostało mi polecone jako najdelikatniejszy środek do mycia ciała (nawet z podrażnieniami lub świeżymi bliznami.) Nie zawiodłam się na nim. Nie uczula, nie podrażnia wrażliwej skóry, a przy tym dobrze myje. Może również bez problemu zastąpić płyn do higieny intymnej, Cena nie jest wysoka, można dostać w aptekach i drogeriach.

Co tu dużo mówić- hipoalergiczne mydło, sprawdzi się chyba u każdego. Nie podrażnia, nie przesusza. Nie pieni się jakoś specjalnie, raczej minimalnie. Dobrze myje. Konsystencja typowa dla takich produktów, raczej wydajny. Lubię opakowanie tego mydła- kostkowata buteleczka, etykieta minimalistyczna, taka jak lubię. Polecam, bo to dobre mydło, które można stosować i pod prysznic i do mycia samych rąk.

Biały Jeleń, to firma znana od lat. Znana przede wszystkim ze zwykłych naturalnych składników bez nie wiadomo jakich urozmaiceń. Mydło w tradycyjnym białym plastikowym opakowaniu z pompką. Z przodu etykieta, na której przeważa zieleń i czerń, wskazuje nazwę firmy I kosmetyku. Samego produktu jest 500 ml. Konsystencja biała, lekko perłowa. Jeśli chodzi o gęstość troszkę rzadsza niż inne mydła. Pompka aplikuje tyle mydła ile trzeba. Jest to mydło hipoalergiczne do każdego rodzaju skóry. Podczas mycia lekko się pieni. Osobiście nie wyczuwam jakiegoś specjalnego zapachu. Dobrze oczyszcza skórę, zmywa brud. Pozostawia skórę umytą, czystą i lekko nawilżoną. Nadaje się również dla skóry wrażliwej, nie podrażnia i nie wysusza. Przyjazny dla elergików. Uważam, że to tradycyjne, zwykłe mydło znane od lat. Osobiście go lubię, właśnie za tą nadzwyczajną zwykłość. Jest tyle różnych specyfików kosmetycznych, czasem warto wrócić do najprostszych.

Produkt dobrej jakości dla delikatnej skóry. Nie wysusza, w pełni hipoalergiczny nie powodujący podrażnień. Stosowałem wcześniej jedynie zwykłe mydło w płynie co po pewnym czasie prowadziło do wysuszenia skóry oraz podrażnień, oraz rogowacenia skóry występującego na rękach. Musiałem używać kremów, aby odbudować naskórek. Od kiedy zacząłem stosować mydło hypoalergiczne nie ma problemów ze skórą.

Kupiłam opakowanie z pompką za namową Pani pediatry dla dziecka. Jest praktycznie bez zapachowe, nie pieni się, myje delikatnie, nie uczula. Faktycznie odświeża i chroni skórę przedszkolaka. Głównie używam na przemian z innym płynem pod prysznic ale jeśli chodzi o delikatność to wygrywa.

Jest to płynne, białawe, perłowe, mydło w białym opakowaniu z pompką o pojemności 300 ml. Kupiłam je w aptece. Zapach: delikatny, niemal niewyczuwalny. Stosuje się je za pomocą naciśnięcia pompki i w ten sposób dozuje się ile się mydła chce użyć. Mydło słabo się pieni, ale domywa dobrze ręce, mojej skóry nie wysusza i nie uczula. Kolorystyka opakowania pasuje do większości łazienek, gdyż jest białe, a ten kolor pasuje do każdego innego koloru w łazience.

Ostatnio moja skóra na dłoniach dostawała wysypki od mydeł w płynach. Dlatego stwierdziłam, że spróbuję mydło biały jeleń, okazał się dobry dla moich dłoni, nie powoduje podrażnień, dokładnie myje. Dodatkowo ma ładny, delikatny zapach i duży plus za fajną konsystencję. Polecam ????

Takie mydło, czyli hipoalergiczne, zostało mi polecone do przemywania rany po porodzie. Kupiłam więc jelonka w płynie, żeby zwyczajnie nie bawić się z wersją w kostce w szpitalu. Zapłaciłam nieco ponad 6 zł w Rossmannie. Generalnie nie pamiętam jak się wtedy spisywało. Myłam nim ranę po cc, nic się nie paskudziło, więc chyba było ok. W domu po kilku dniach przerzuciłam się na zwykłe szare mydło w kostce, bo miałam wrażenie, że lepiej działa i przyspiesza gojenie. Wersję w płynie przeznaczyłam do mycia rąk. Dłonie mam raczej suche, trochę im pomogłam wymieniając mydła na te w kostce oraz płynne, ale bez sls-ów. Co do jelenia mam mocno mieszane odczucia, właściwie mogę się podpisać pod recenzją wizażanki Gogo145. Mydło ma mleczno-szary kolor i dość lejącą konsystencję. Lekko pachnie zwykłym szarym mydłem, zapach przez chwilę zostaje na skórze i zaraz potem wietrzeje. Czytam w niektórych recenzjach, że dobrze się pieni i zastanawiam się, czy recenzujemy ten sam produkt - otóż moje mydełko nie pieni się wcale i w ogóle, choćbym nie wiadomo ile go nałożyła. A co się z tym wiąże - znika w mgnieniu oka. 300 ml skończyło się w jakieś 3-4 tygodnie, mimo, że używałam go na zmianę z czymś innym. Pompka, chociaż działa całkiem sprawnie, dozuje bardzo małą porcję mydła. Muszę nacisnąć kilka razy, żeby tą ilością pokryć dłonie. Myć myje, chyba. Miałam nadzieję, że nie będzie wysuszać mi dłoni. I jako tako nie są suche, ale spięte po umyciu już tak. Nie obeszło się bez kremu do rąk. Na szczęście obyło się bez żadnych podrażnień. Podsumowując, spodziewałam się trochę czegoś innego. Gdyby chociaż nie spinało mi skóry, to byłabym bardziej zadowolona, a tak to w mojej ocenie mydło jest poniżej przeciętnej. Nie kupię go więcej.

Co tu dużo mówić- mydło spełnia swoja funkcję- myje. Nie wysusza skóry. Zapach według mnie przyjemny i naturalny. Od lat go używam przeplatając z innymi.

Mydło, które słabo się pieni i nie nawilża podczas mycia. Fajna konsystencja, ale niestety nie działa jakoś specjalnie. Lubię mydła, które odżywiają i nawilżają, jednak ten produkt nie dał mi tego w takim stopniu tak jakbym chciała. Ogólnie nie kupię ponownie, znam mydła lepszej jakości i wydajności niż to i też naturalne. :)

Oceniam wersję do każdego rodzaju skóry. Jak napisałam w tytule - nie rozumiem fenomenu tego mydła. Dopuszczam możliwość, że jest dobre do ekstremalnie wymagających skór atopowych i alergicznych. Dzięki temu, że jest bezzapachowe i hipoalergiczne, jest dość uniwersalne, dlatego poleca się go do wszelkiego mycia czy prania. Mi sprawdza się właśnie do prania delikatnych tkanin i mycia pędzli do makijażu. Co ciekawe, kupiłam je z polecenia ortodonty do mycia aparatu nazębnego (sic)! Jednak do codziennego mycia rąk o normalnej skórze, czy to do skóry dzieci, nie sprawdza się zupełnie. Ślizga się po skórze. Trudno wydobywa się z pompki, ciągnąc się z niej. Potrafi przy niedokładnym naciskaniu osadzać się nieestetycznie na pompce. Nie odczuwamy też żadnej przyjemności z używania tego mydła, a wręcz dyskomfort wynikający z dziwnego zapachu składników aktywnych. Na skutek specyficznej konsystencji proces skutecznego mycia trwa dłużej i jest mało efektywny, przez co też produkt nie jest wydajny. Na plus, e rzeczywiście nie wysusza skóry. Reasumując, jest to na pewno produkt do zadań specjalnych zarówno dla ekstremalnie wymagających skór jak i w potrzebie delikatnego mycia przedmiotów czy prania. Jednak do codziennego stosowania domowego nie polecam.

Ostatnio moje dłonie nie wyglądają najlepiej, są wysuszone, wrażliwe dlatego zdecydowałam się na zakup mydła w płynie dla skóry wrażliwej, skłonnej do alergii. Opakowanie produktu to zwykła, wręcz apteczna, plastikowa, przezroczysta obudowa o pojemności 300 ml zakończona pompką. Konsystencja mydła - płynna, bardzo rzadka, barwa - perłowo/ szara, zapach- delikatny, niemal niewyczuwalny. Mydło słabo się pieni, do umycia dłoni należy zużyć zdecydowanie więcej produktu niż zwykle, przez co mydło traci na wydajności . Po aplikacji ,długim myciu wydawać by się mogło ,że mam dobrze oczyszczone dłonie, mnie jednak brakuje uczucia dogłębnego oczyszczenia i odświeżenia skóry, moje dłonie są nijakie. Wprawdzie po użyciu produktu nie zauważyłam podrażnień, ale mam wrażenie, że mydło wysuszyło i spowodowało ściągnięcie skory .Generalnie odczuwałam brak pełnej satysfakcji z codziennej pielęgnacji w zakresie oczyszczenia i odświeżenia. Chyba miałam większe oczekiwania!

Mydło używałam głównie do mycia pędzli. Dzięki niemu moje akcesoria do makijażu są czyste, a co ważne dla mnie - nie pachną (jakoś tego nie lubię). Opakowanie z pompką ułatwia proces czyszczenia ich, wygodnie się z niego korzysta. Do mycia rąk sprawdza się dobrze, choć do tego jednak wolę jakieś zapachowe produkty. Myślę, że dobrze sprawdzi się w przypadku skóry wrażliwej lub podatnej na uczulenia. Do tego mydło dobrze się pieni, nie wysusza skóry, jest bardzo wydajne, spokojnie wystarcza na kilka miesięcy. Cena jest dość niska. Kupić je można w praktycznie każdym sklepie.

Już od dziecka znałam produkty tej firmy . Pamiętam jak dziś mama kupowała szare mydło które pomagało na wiele dolegliwości skórnych i nie tylko. Moje dłonie są na codzień bardzo suche z skłonnością do atomizer i pękających krwawiacych ranek. Farmaceutka poleciła mi właśnie to mydło bo jak powiedziała jest do wrażliwej skóry napewno przyniesie ulgę podczas mycia i nie będzie obniżał bariery ochronnej skóry. Więc postanowiłam zakupić mydlo i przetestować je na swojej skórze. Miałam zaufanie do marki Biały Jelen od lat . Opakowanie to plastikowa kwadratowa butelka z dozowaniem za pomocą pompki. Na butelce umieszona jest etykietka w kolorze białym z zielono brązowymi napisami . Napisy wyraźne i czytelne . Napisy w języku polskim. Konsystencja mydła dość rzadka. Kolor mydła biało mleczny Mydło bezzapachowe. Mydło dobrze się pieni. Po nałożeniu mydła na ręce i umyciu rąk czułam straszne pieczenie było wręcz nie do wytrzymania. Fakt faktem dłonie były w bardzo złym stanie ale testowałam mydło jeszcze przez 2 tygodnie i za każdym razem efekt ten sam okropne szczypanie. Mydło napewno nie poprawiło stanu skóry tylko wręcz jeszcze bardziej ja wysuszyło. Nie polecam do bardzo suchych i popękanych dłoni

Nie mam egzemy, czy AZS, ale mimo to skóra moich dłoni jest bardzo wymagająca i skłonna do przesuszeń. Stosowanie zwykłych mydeł w płynie potrafiło skończyć się dla mnie skrajnym przesuszeniem, a nawet koniecznością odwiedzenia dermatologa. Mydło hipoalergiczne Biały Jeleń jako jedyne sprostało wymaganiom moich dłoni- nie wysusza, nie podrażnia, jest po prostu idealne. Kupiłam kilka małych opakowań, a potem sięgnęłam po 5-cio litrowy baniak, ponieważ był bardziej ekonomiczny. Mydło jest średniej gęstości, perłowo-białe, bezzapahowe. Nie zawiera parabenów, barwników, czy innych składników mogących negatywnie wpływać na wrażliwą skórę dłoni. Łatwo przelewa się je do dozownika. Średnio się pieni, ale jest to spowodowane właśnie lepszym składem tego produktu. Jest to mydło warte absolutnie każdych pieniędzy. Idealne dla moich dłoni, w zasadzie jedyne, które dogaduje się z nimi tak dobrze. Polecam wszystkim.