Byłam ogromną przeciwniczką mydeł. Nienawidzę tego łzawienia i pieczenia oczu, ściągniętej cery, suchych skórek i tego.. skrzypienia. Dlatego zakończyłam swoją przygodę z mydłami na rzecz żeli - było znakomite Sylveco i inne romanse, ale coś mnie tchnęło, by wypróbować nowość od BU. I nie żałuję!
To niezwykle delikatne, skuteczne mydło, zupełnie inne niż aleppo i inne marsylskie wynalazki. Zupełnie inne w działaniu. Daje aksmaitną, bardzo obfitą pianę. Dzieki czemu cera bardzo dokładnie jest oczyszczona, czysta, wystarczy umyć ją dwukrotnie i zmyje każdy makijaż z filtrem, zagruntowany primerem. Bajka! I wiecie co? Nie ściąga skóry, nie przesusza jej, jest niesamowicie delikatne, ale skuteczne w działaniu.
Nie jest to najpiękniejsze mydło świata, wielokrotnie usłyszałam od znajomych i rodziny co przypomina, ale wybaczcie, tego tutaj nie napiszę, choć ci, którzy je widzieli, pewnie pomyśleli o tym samym :P Na pcozątku jest dość zbite, ale wraz z czasem mięknie i staje się elastyczne, zwłaszcza pod wpływem wilgoci. U mnie tak się dzieje, bo nie wyobrażam sobie myć skóry czymś innym.
Mydło afrykańskie jest produktem z wyłącznie naturalnych składników - masła shea, oleju palmowego, kokosowego i strąków kakaowca. Funduje naszej skórze porządną dawkę dobrocznnych substancji, dlatego jest zalecane szczególnie ceorm problematycznym - zwłaszcza osobom z egzemą, łuszczycą i trądzikiem.
Mydło doskonale oczyszcza, dlatego wpływa na mniejszą ilość niespodzianek. Daje niesamowite uczucie czystoci, jednak nie jest to takie skrzypienie i obdarcie jak przy aleppo. Nie uczuliło mnie, nie podrażniło, nie wysuszyło, dlatego stosuję je z powodzeniem CODZIENNIE.
Jest bardzo tanie i wydajne, jak dla mnie tak doskonały produkt w cenie... 12 złotych to niesamowita okazja, zwłaszcza, że mydło wystarczy tylko.. UGNIEŚĆ! Kostka wystarcza mi na 4 miesiące, o wiele więcej kosztowały mnie żele.
Mydła używam nie tylko do oczyszczania twarzy, ale całego ciała, mam dość wrażliwą skórę. Dzięki temu, że pieni się doskonale, jest szalenie wydajne. Nie zaostrza moich zmian, wpływa na ich szybsze gojenie, ba skóra staje się delikatna i miękka, nawet wygładzona! A to przecież tylko mydło.. ale jakie mydło!
Zapach jest naturalny, ale nie mocny. Czuję je tylko na początku mycia, później się ulatnia. Nie jest to nachalny zapach, a przynajmniej nie na tyle, bym przez krzywienie nosem zaprzestała go używać.
Mydło jako jedyne nie zaostrza moich zmian trądzikowych oraz zmian nacyzniowych, stosuję je równolegle z peelingami kwasowymi, jest na tyle deliaktne, że absolutnie nie podrażnia mojej skóry. A do tego doskonae oczyszcza i ma fajny wpływ na moją cerę. to będzie już moja trzecia kostka, bardzo je polecam. Jeśli nie z BU , to z ZSK, są bardzo dobrej jakości. Gorąco polecam.
Używam tego produktu od: 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3 kostki