Avon Planet Spa, Heavenly Hydration Hand, Elbow and Foot Cream Krem do rąk, stóp i łokci ze śródziemnomorską oliwą z oliwek

Seria Planet Spa to dla mnie trochę taka podróż sentymentalna. Odkąd pamiętam przeglądane katalogi Avonu - króluje ona niezmiennie. Pojawiają się nowe linie i warianty, ale linia ze śródziemnomorską oliwą z oliwek trzyma się mocno. Tak więc z sentymentu, po wielu wielu latach po nią ponownie sięgnęłam. Kiedyś była ona dla mnie niejako luksusowa, ale gdy się było w szkole pojęcie luksusu było jednak inne. Oliwkowa szata graficzna, charakterystyczne dla linii nadruki. To, co najbardziej moim zdaniem jest tu zauważalne, a co jednocześnie powoduje, że jedni pokochają, inni nie - to zapach. Jest specyficzny. Trochę dla mnie trudny do określenia, ale gdyby ktoś mi któryś z tych produktów podsunął pod nos i zapytał co to, od razu powiedziałabym, że to oliwkowa seria Planet Spa Avon. Mnie ten zapach drażni... A i działanie nie rekompensuje zapachowych udręk. Krem stosowałam do dłoni i stóp. Jest dość treściwy i nie trzeba go dużo, ale czy otrzymałam intensywne odżywienie i nawilżenie? Nie takie, jakiego bym się spodziewała. Przy zaaplikowaniu odpowiedniej ilości wchłaniał się dość szybko i całkowicie, trzeba uważać, by nie nakładać go zbyt dużo - wówczas potrafi zostawiać lekko lepiącą się warstwę. Zarówno efekt na dłoniach, jak i stopach był po prostu zadowalający - jakoś oczekiwałabym jednak więcej. A zaznaczę, że nie mam szczególnych problemów ze skórą w tych miejscach. Używam tańszych, a skuteczniejszych i przyjemniejszych dla mnie w użytkowaniu kosmetyków.

Mimo tego, że kremik jest również do stóp, to w moim przypadku oceniam go poprzez pryzmat stosowania wyłącznie do rąk, gdyż szkoda mi go zużyć do stóp z tego względu, że szybko by się skończył. W moim odczuciu konsystencjonalnie nadawałby się pod skarpetę na noc, chociaż wtedy zużył by się w mgnieniu oka, więc wolę go przeznaczyć stricte na dłonie. Jest to krem o treściwej konsystencji - w sam raz do szybkiego kondycjonowania skóry w przypadku suchości. Mimo tego, że jest on dość ciężki, to nie lepi się tak bardzo. Bardziej powiedziałabym, że zastyga na skórze, tworząc zabezpieczającą przed utratą wilgoci okluzję. Niesamowicie też zmiękcza nasz naskórek. Zapach avonowskiej serii oliwkowej bardzo mi odpowiada na skórze dłoni. Dzięki temu, że ma wysoko w składzie kwas glikolowy - niesamowicie sprawdza się, jeśli chcemy wygładzić skórki przy paznokciach i ogólnie będzie miał działanie enzymatycznego peelingu. Uwaga przy stosowaniu bezpośrednio przy słonecznej pogodzie!

Od długiego czasu lubię się z seriami z Planet Spa z Avonu i co jakiś czas kupuję coś nowego żeby sprawdzić czy u mnie będą takie efekty jakie obiecuje producent i czy dany kosmetyk zostanie ze mną na dłużej. Co do tego kremu mogę powiedzieć że tak, zostanie ze mną i myślę nawet nad zakupem drugiego opakowania. Kremik zamknięty jest w plastikowym pudełeczku o pojemności 75 ml - jest to dość sporo biorąc pod uwagę, że jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy aby nawilżyć dłonie, łokcie i stopy. Lubię tak zapakowane kremy, ponieważ mam pewność ze wykorzystam go do końca a nie muszę bawić się w rozcinanie tubki. Konsystencja kremu jest lekka, ale o trochę tłustej formule, która szybko się wchłania. Jak za dużo nałożymy kremu to przez chwilę jest uczucie jak po dawnych kremach glicerynowych do rąk, czyli mała lepkość, ale jak wspomniałam krem dość szybko się wchłanie. Zapach- super, bardzo lubię zapach oliwkowy z tej serii-jest przyjemny, odświeżający, może nie utrzymuje się super długo ale jest ta chwila wystarczy aby sie nim nacieszyć. Działanie kremiku - bardzo dobre. Mam suchy typ cery więc akurat te partie ciała u mnie wymagają szczególnego nawilżenie ,zwłaszcza zimą. U mnie kremik najlepiej sprawdza się na dłoniach i łokciach- skóra jest dobrze nawilżona, zminimalizowane suche skórki przy paznokciach ( jeszcze trochę a wogole ich nie będzie) , skóra jest gładsza w dotyku , widać że jest odżywiona. Co do stóp to tu krem ma trochę pod górę, dlatego ,że moje stopy mają lepsze i gorsze dni, czasami wstarczy nałożyć właśnie ten kremik i sucha skóra znika a stopy są gładkie i miłe w dotyku ,a czasami muszę posłużyć się cieższą wersją kremów do stóp-tak już mam. Więc pod tym kątem go ni skreślam. Cena -12,99 zł jak za tak przyjemny kremik, który robi to co producent obiecuje to ok. Jak widać u mnie krem zaliczył same plusy i zostanie ze mną na dłużej. Chciałabym żeby Avon jeszcze zrobił taki kremik z zapachem Morza Martwego - bo ten zapach to już uwielbiam:).