Wibo Boho Woman, Water Line Paleta eyelinerów

Produkt niewart ani złotówki. Skusiłam się, ponieważ w internecie był na niego szał. Zastosowałam dwa razy i wyrzuciłam do kosza. Chyba, że ktoś lubi mieć skorupę nierównomiernego koloru na powiece, to produkt nada się idealnie.

Lubię kolorowe akcenty w makijażu oczu, zwłaszcza w formie kresek. Nad paletką eyelinerów aktywowanych wodą od Wibo zastanawiałam się od kiedy tylko pojawiła się na półce. W końcu udało mi się ją przypadkowo złapać i nie żałuję. W paletce mamy cztery intensywne odcienie. Do aplikacji używam mgiełki którą zwilżam pędzelek. Oczywiście trzeba nauczyć się pracować z tymi eyelinerami i dozować odpowiednią ilość wody. Pigmentacja jest świetna i każdy z odcieni w paletce lubię. Eyelinery bez problemu się u mnie trzymają i nie kruszą. Używałam ich też na większą powierzchnię powieki i też fajnie się sprawdziły. Myślę, że latem będę po nie sięgać jeszcze częściej, zwłaszcza po te soczyste, neonowe odcienie. ZALETY Pigmentacja Łatwa aplikacja Formuła Trwałość Odcienie WADY Brak

Paletka eyelinerów wodnych od Wibo to moja pierwsza styczność z tego rodzaju kosmetykiem, ale polubiłyśmy się od pierwszego użycia! Kolory w palecie są świetne, wychodzą bardzo intensywnie. Trzeba popróbować i znaleźć najlepsze proporcje kosmetyku z wodą, ale jest to bardzo proste. Malowanie jest samą przyjemnością, a kosmetyk jest całkiem trwały. Zastyga, choć można go rozetrzeć ręka, ale bez kontaktu nic się nie dzieje. Robię nim Kreski oraz piegi i w obydwu funkcjach się sprawdza. Polecam serdecznie na letnie makijażowe szaleństwa! Sama żałuję, że jest tak mało kolorów.