Bath & Body Works Turquoise Water, Foaming Hand Soap Mydło do rąk w piance `Turkusowa woda`

Jeżeli szukacie cudownie pachnącego mydła w piance, które długo pozostaje na dłoniach to właśnie znalazłyście. Opakowanie to piekny design, niezawodna pompka oraz idealna pianka! Zapach mydła unosi się bardzo długo na dłoni, dosłownie jakbym użyła jakichś perfum. Oczywiście pięknie myje i nie wysusza dłoni. Jedyny minus to taki, że mam wrażenie że jest mało wydajne i szybko się kończy. Warto kupić gdy są promocje.

Mydło zakupiłam w dużej promocji na stronie producenta bo można je było kupić za ok. 20 zł co jest dobra ceną zważywszy, że cena regularna jest spora. Mydło zamknięte jest w zdobnej butelce z dozownikiem. Wszystko działa bez zarzutu. Opakowanie jest w kolorach turkusowych z szatą graficzną palmy ze złotą obwódką. Na odwrocie znajdziemy wszystkie informacje o produkcie ale nie po polsku. W naszym języku jest tylko nalepka informującą że jest to mydło do rąk oraz dane producenta. Po naciśnięciu dozownika wychodzi delikatna jak chmurka pianka. Wystarczy 1-2 dozy aby umyć ręce. Mydełko świetnie oczyszcza, a przy tym nie podrażnia. Delikatnie nawilża ale to dla mnie za mało więc muszę kremować i tak. Ogólnie jestem rozczarowana zapachem. Wyobrażałam sobie, że przeniosę się trochę na wakacje wąchając ten egzotyczny zapach ale nic takiego się nie zadziało. Wyczuwam zapach hmmm pierwsze skojarzenie- woda kolońska mojego dziadka. Niby nie najgorzej ale nie tego chciałam. Trochę tych mydełek przetestowałam, jeszcze czekają w kolejce ale to zdecydowanie wypada najsłabiej.

Plastikowe opakowanie z higieniczną pompką dozuje na dłoń, pachnącą ,puszystą piankę. Zapach mydła jest bardzo przyjemny dla mego zmysłu powonienia, cytrusowo, słono-morski, tak bym go określiła. Były swego czasu w asortymencie marki Oriflame perfumy o nazwie Amazing Paradise i recenzowany specyfik przywodzi mi je na myśl , kiedy się nim zaciągam :) Turkusowa woda to określenie , które idealnie pasuje do tej propozycji od B&BW. Z nią właśnie aromat mydła mi się kojarzy. Jego woń jeszcze jakiś czas utrzymuje się na dłoniach po ich umyciu recenzowanym, nie ulatnia się z nich od razu. Jeśli zaś o właściwości myjące pianki chodzi,to nie mam jej nic do zarzucenia w tej kwestii. Dobrze myje i odświeża skórę dłoni, czyli robi to co robić powinna. Nie podrażnia, nie uczula rąk, ale jak to mydło, odrobinę je wysusza. Dłonie po jego zastosowaniu są czyste i miękkie, ale takie same efekty zapewniają mi mydełka za dychę. Mimo iż recenzowane jest dobre oraz fajnie prezentuje się w łazience, tak twierdzę, że ceny kosmetyków marki są mooocno wygórowane, niekoniecznie ich warte. Ich zakup to takie moje widzimisię, raz na jakiś czas, gdyż lubię fajnie pachnące mazidła do pielęgnacji ciała oraz dłoni:)