Muminki Delikatne mydło w płynie 

Są takie produkty, które kupuję ze względu na sentyment. Mydła z Muminkami właśnie do takich należą. Widywałam je w Biedronce, jednak 10 zł za 300 ml wydawało mi się trochę zbyt wysoką ceną, zwłaszcza, że nie wiedziałam, czego się po tych mydłach spodziewać. Jakiś czas temu wrzucone zostały na wyprzedaż i w cenie 4,99 za sztukę kupiłam wszystkie 3 warianty. Opakowania rzeczywiście bajkowe i kolorowe - to mydło z pewnością nie tylko dla tych, którzy w dzieciństwie siadali o 19.00, by oglądać wieczorynkę, ale także dla dzieci dziś. Wszystkie 3 warianty znajdują się w takich samych butelkach - spłaszczonych, co niestety zmniejsza nieco ich stabilność, póki nie nauczymy się z nimi pracować. Pompki działają bez zarzutów, przeźroczysty plastik pozwala widzieć apetyczną zawartość (nie bez powodu na opakowaniu znajduje się informacja, że produkt nie jest przeznaczony do spożycia ;). Składowo wszystkie mydła są praktycznie takie same - różnią się jedynie ostatnią, bądź ostatnimi dwiema pozycjami w składzie - barwnikami. Zapachowo wypadają dobrze. Osobiście najbardziej do gustu przypadła mi wersja jabłkowa i truskawkowa. A jednak pod względem łagodności dla skóry dłoni najbardziej odpowiadała mi brzoskwinia. Wszystkie pienią się dość dobrze, choć nie należą do zbyt wydajnych. Oczyszczają poprawnie, choć jabłko i truskawka mają tendencję do wysuszania skóry. Zaspokoiłam swoją ciekawość, więcej do nich nie wrócę.

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Mydełko kupione z przeznaczeniem do kuchni i tam spisuje się bardzo dobrze. Wygodne opakowanie z pompką, przyjemny truskawkowy zapach niczym domowy kompot z truskawek, dobre właściwości myjące a przy tym dość przyjemna cena. Muminkowe opakowanie to fajny powrót do czasów dzieciństwa. Generalnie produkt bardzo przyjemny:)

Kupiłam to mydło, licząc na coś delikatnego - i nie zawiodłam się! Butelka jest przezroczysta i na spokojnie możemy obserwować, ile jeszcze zostało do zużycia. Mydło nie pieni się obficie, za to jest bardzo delikatne i przyjazne skórom ze skłonnością do wysuszenia lub podrażnień. Wymaga dłuższego mycia i większej porcji, jeśli chcemy zmyć coś konkretniejszego, ale jak na delikatne mydło bez mocnych środków myjących i tak jest dobrze. Dużą zaletą jest zapach - świeży, żywy, no takie prawdziwe zielone jabłuszko! Mógłby być wyczuwalny dłużej, bo jest naprawdę ładny i przyjemny. Czasem szwankowało mi tylko opakowanie, tzn. pompka, ale i tak dało się spokojnie z niego korzystać. Liczę, że to tylko wada tej konkretnej sztuki i w kolejnych opakowaniach już nie będzie z tym problemu. Chętnie do niego powrócę i poznam inne wersje!

Jako dziecko uwielbiałam Muminki. Wie to każdy, kto zna mnie trochę dłużej. Nie zdziwiło mnie to, gdy w prezencie dostałam właśnie cały zestaw kosmetyków w tej serii. Z radością przystąpiłam do testów. To mydło zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Mydełko zamknięte jest w wygodnym opakowaniu z pompką. Bardzo lubię tego typu rozwiązania w opakowaniach produktów do mycia ciała. Mokre ręce nie pomagają w otwieraniu, czy o zgrozo odkręcaniu opakowań. Nie jestem też fanką klasycznych mydeł w kostce ze względu na to, że są wiecznie "owłosione" i wyślizgują się z rąk. Opakowanie ma bardzo ładną grafikę z postaciami z bajki. Pompka działa bez zarzutu i aplikuje odpowiednią ilość produktu. Zapach mydełka jest bardzo przyjemny. Miłośnikom zielonego jabłuszka na pewno przypadnie do gustu. Szkoda, że zapach utrzymuje się na skórze bardzo krótko. Mydełko dość dobrze oczyszcza skórę, czasem trzeba użyć troszkę więcej żeby usunąć większe "zabrudzenia" ale ogólnie radzi sobie bardzo dobrze. Ważną kwestią jest też dla mnie to, że mydło nie podrażnia ani nie wysusza skóry, nie zostawia żadnej nieprzyjemnej warstewki. Konsystencja mydełka jest przyjemna, niezbyt gęsta ale też nie jakoś mocno wodnista. Mi jak najbardziej odpowiada. Produkty z tej serii dostępne są chyba we wszystkich Biedronkach.

Będąc na zakupach w Dino moim oczom ukazała się butelka mydła w jednym z dostępnych w sprzedaży kolorów i zapachów którego opakowanie a właściwe szata graficzna jest wspomnieniem dzieciństwa moich dzieci a także legendarną i ponadczasową opowieścią o krainie Muminków w której wiele lat temu zakochały się rodziny z dziećmi bojąc się Buki która po latach wydaje się sympatyczna i miła tak samo jak miłym był zakup tego mydła w niskiej cenie jak za produkt który ma zachęcić głównie fanów bajki i mogłoby wydawać się że jest to wyłącznie kolejny łatwy chwyt reklamowy i po części tak jest bo zwróciłam w pierwszej kolejności uwagę na opakowanie ale gdy tylko mydło trafiło na moje dłonie i mojej rodziny to wiedziałem że jest to produkt który ma wyłącznie zalety i myślę że powinno być polecane ze względu na bardzo dobre działanie myjące i odświeżające skórę dzięki zawartości wielu cennych składników myjących i pielęgnujących a zapach brzoskwini jest tak naturalny i przyjemny że będę musiała zainwestować w zapas tych mydeł na długi czas bo mogą zniknąć szybciej niż się wydaje ale nie zanosi się na to więc polecam wpaść do Dino ale i Biedronki gdzie są łatwo dostępne i zwyczajnie tanie mając na myśli bardzo dobre jakościowo mydło do codziennego stosowania i mycia każdego rodzaju skóry, zarówno dzieci jak i dorosłych.