Świetny kosmetyk. Jeden z pierwszych, od których zaczęłam przygodę z naturalnymi, w większości rosyjskimi kosmetykami i jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy, do tej pory. Przede wszystkim glinka jest tania - co jest niewątpliwą zaletą, i namiawiam wszystkich, którzy się wahają, by za taką cenę przekonali się sami, co to za kosmetyk. A myślę, że szansa, że przypadnie im do gustu jest spora.
+ uniwersalność - świetne jest to, że można się nim umyć od stóp do głów. Myślę, że świetnie sprawdzi się w podróży
+ do włosów jest super. Mam cienkie niskoporowate włosy i glinka ładnie je odbija od nasady, dodatkowo naprawdę świetnie oczyszcza i zostawia włosy sypkie i... proste (chyba dobrze dociążone), lekko błyszczące
+ do twarzy - fajnie oczyszcza. Pozostawia uczucie lekkiego ściągnięcia, ale nie jest ono tak uciążliwe, jak po użyciu niektórych innych kosmetyków; poza tym ja mam suchą cerę
+ do ciała - tu, jak dla mnie, sprawdza się najgorzej, choć wcale nie jest źle. Myje, dobrze myje, powiedziałabym, że jest po prostu bardzo neutralna. Nie robi nic spektakuarnego ze skórą, ale jej nie wysusza - za to duży plus
+ neutralna - praktycznie nie ma zapachu. Nie podrażnia też. Niby nic nie robi oprócz mycia, ale czuje się, że są tam minerały i że w jakiś sposób odżywia (dla mnie najbardziej w przypadku włosów)
- szkoda, że tak szybko się kończy. Jest dość wydajna, jednak przy częstym stosowaniu saszetka nie wystarcza na długo
- do mycia ciała jednak czegoś jej brakuje - być może także ze względu na praktycznie nieistniejący zapach i dość słabą pianę ma się wrażenie niedosytu jeśli chodzi o kąpiel, choć niewątpliwie skóra jest czysta i odświeżona
- ostrożnie z myciem twarzy, przy częstym stosowaniu jednak wysusza, choć niewątpliwie raz na jakiś czas warto zaaplikować, także jako maseczkę.
Ogólnie polecam, przynajmniej wypróbować - cena na szczęście temu sprzyja! Ja na pewno będę do niej wracać - jest niezastąpiona w sytuacjach awaryjnych - kiedy skończył się jakiś kosmetyk do mycia twarzy/ciała/włosów lub z jakiegoś powodu musimy sobie od niego zrobić przerwę. Glinka bije wszelkie kosmetyki na głowę. Nie dam jej jednak piątki, bo po prostu mocno wierzę w to, że znajdę zarówno żel pod prysznic, jak i do twarzy, który spełni moje wymagania odnośnie niewysuszania i/lub nawilżenia, odżywienia skóry. Co do szamponu, to... w prostocie siła i póki co nic lepszego od glinki nie znalazłam. Jedne szampony zmiękczają mi włosy, inne jakby pogrubiają, jeszcze inne coś tam innego robią, nierzadko z efektami ubocznymi - typu przetłuszczanie czy elektryzacja, natomiast ten kosmetyk jest po prostu... prosty i genialny w swej prostocie - włosy są po nim czyste i... proste!
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego