Alterra Bronzing Puder (Puder brązujący do twarzy) 

Bronzer ma jasny ciepły kolor i słabą pigmentację. Trzeba się trochę namachać, żeby ładnie ocieplić twarz. Ma satynowe wykończenie z malutkimi drobinkami, które ładnie wyglądają. Jest dosyć trwały i ma wege skład.

Kupiłam go w Rossmanie za ok 4 zł na wyprzedaży. Nie wymagałam od niego wiele. Bardzo mnie zaskoczył trwałością i myłym zapachem. Delikatne drobinki brokatu sprawiają że skóra wygląda bardzo promiennie. Wybrałam odcień 01-Honey Gold. Opakowanie bardzo starannie wykonane, co ważne dla mnie produkt jest wegański. Mogę go śmiało polecić.

Mam jasniejszy odcien. Wczesniej uzywalam pudru prasowanego w najciemniejszym odcieniu. Spisywal sie swietnie jako brazer. Gdy ukazal sie ten produkt kupilam, ale jakos mnie nie zachwycil i dosc szybko odstawilam go i zakupilam kulki Avonu. Brazer ma delikatne drobinki, ale jakos na mojej twarzy ich widac nie bylo, co sie chwali, jednak nie lagodzil mi tak rysow jak wyzej wspominany puder prasowany tylko w za ciemnym dla mnie kolorze. tamtym swietnie modelowalo mi sie twarz, tym produktem... no nie wiem, moze to winna odcienia? Jest jednak inny, cieplejszy od zwyklego pudru. Kolor nie jest mocno napigmentowany, a przynajmniej ja uzywalam miekkiego pedzla i nie zrobilam sobie nigdy krzywdy. Moglam stomniowac nasielenie koloru. jednak cos mi w tym pudrze nie pasowalo, wolalam klasyczny puder prasowany w najciemniejszym odcieniu. Produkt ten zaczal mi tez szybko kamieniec. zaczela tworzyc sie taka sliska warstwa, ktora mozna bylo zdrapac, ale dosc szybko pojawiala sie nowa i nie pomoglo wypranie pedzla. Używam tego produktu od: od kiedy pojawil sie na niemieckim rynku Ilość zużytych opakowań: napoczete pierwsze i po kilku tygodniach odlozylam i lezy i czeka nie wiem na co