Stapiz Basic_Salon, Szampon fryzjerski uniwersalny 

Połasiłam się na wielką litrową butlę za jakieś 12 złotych. Mimo, że domyślałam się, że samo to plus nazwanie go uniwersalnym może oznaczać po prostu mocny detergent do mycia wszystkiego. Zaskoczył mnie pozytywnie. To co w moim odczuciu odróżnia go od większości szamponów to, że idealnie przygotowuje włosy do przyjęcia dalszych kosmetyków. Odnoszę wrażenie, że po jego użyciu każda maska, odżywka, a nawet produkty do stylizacji działają lepiej. Z pewnością porządnie oczyszcza, włosy są skrzypiące i mocno poplątane, ale to chwilowy problem, tylko, gdy są mokre. Na skórę głowy działa obojętnie, czyli dla mnie ok, chociaż warto pilnować, by dokładnie go zmyć, raz myślałam, że mi przesuszył skalp, ale więcej się to nie powtórzyło, najwyraźniej za mało wypłukałam. Zapach neutralny, w kierunku przyjemnego, ale z pewnością chemiczny i dla mnie ledwo wyczuwalny, mój mąż z kolei go chwali. Mimo dużych rozmiarów i sporego otworu wygodnie się aplikuje na dłoń. Jest przezroczysty i gęsty, układa się na ręku powoli. Z chęcią kiedyś sięgnę również po inne wersje.

Dla mnie ten szampon to ideał, idealnie oczyszcza moje cienkie, przetłuszczające się włosy, przedłuża ich świeżość. Poza tym jest tani, wydajny i pięknie pachnie mi nie potrzeba nic więcej tym bardziej, że za litr trzeba zapłacić ok 7 zł także prawie darmo :) Trzeba użyć odżywki, bo inaczej może plątać włosy ale mi to robi właściwie każdy szampon.