Syoss Anti - Grease, Dry Shampoo Suchy szampon do włosów szybko przetłuszczających się (stara wersja)

Szampon kupiłam w Rossmannie, choć tego typu produktów używam sporadycznie, zazwyczaj na wyjazdach turystycznych - to ten wypada chyba najlepiej! Opakowanie metalowe z atomizerem. Szampon jest w formie sprayu, jak większość kosmetyków Syoss pięknie pachnie i nie jest duszący. Rozpylacz działa bez zarzutu, nie zacina się, tworzy mgiełkę - aplikacja kosmetyku na włosy jest bezproblemowa ale przy ciemnych włosach zostawia poczatkowo biały nalot - trzeba bardzo dobrze wyczesać. Włosy po spryskaniu stają się trochę matowe. Odświeża przetłuszczone włosy i unosi je od nasady, potrafią wytrzymać w nienagannym stanie dodatkowo dwa dni. Nie skleja i nie obciąża włosów ale efekt nie jest długotrwały. Szampon jako jedyny nie podrażnia mojej skóry i nie wywoluje swędzenia. Spryskuje głową w dół i wmasowuwuje w skórę głowy. Napewno nie odświeży bardzo tłustych włosów - poprawia wygląd takich na drugi lub trzeci dzień po myciu. Wydajność ciężko jest mi ocenić bo nie używam go codziennie ani regularnie. Podsumowując, Syoss Anti-Grease jest skutecznym rozwiązaniem na szybkie odświeżenie włosów i nadania im objętości gdy nie ma czasu lub warunków na umycie głowy - w sytuacjach awaryjnych.

Staram się dbać o swoje włosy, ale również o skórę głowy dlatego też suchych szamponów używam od wielkiego dzwona. Ten produkt kupiłam bodajże w Kauflandzie, około pół roku temu. Potrzebowałam właśnie awaryjnie czegoś takiego. Syoss ma to do siebie, że jego kosmetyki pachną pięknie, tak jest w przypadku tego szamponu. Sam w sobie spełnia swoją rolę, wystarczy psiknąć (ja to robię głową w dół) w newralgicznych miejscach, wmasować i na koniec przeczesać. I niby on trochę odświeża i „wciąga” to sebum.. ale czegoś mi brak. Porównując do kultowego szamponu innej marki nie jest aż tak dobry. Zdarza mu się zostawić biały proszek, a włosy dość szybko wracają do poprzedniego stanu. Wydajność myślę że dobra, choć ja go nie używam często, więc też ciężej mi ocenić niż jakbym go używała co drugi dzień. Jedna butelka wystarczyła mi na ponad pół roku. Podsumowując, oceniam kosmetyk na mocne 3*.

To już moje kolejne opakowanie i pewnie nie ostatnie Produkt jak dla mnie na razie najlepszy z tego typu produktów Krótko : Unosi włosy od nasady, włosy są dobrze wyglądają na świeże po umyciu, nie barwi na jakoś kolor ani nie tłuści włosów Jedynie co jeśli ktoś ma ciemniejszy odrost może trochę bielić ale się to wyczesać Polecam

Spełnia swoje zadanie, odświeża włosy. Nie zostawia białych śladów. Rozczesuje włosy, wstrząsam szampon i krótkimi seriami pryskam na poszczególne pasma z ok.20 cm. Chwilę czekam aż przyschnie i wtedy do wmasowuje w skórę głowy. To jedyny szampon po którym nie swędzi mnie skóra głowy. (Używam tylko w awaryjnych sytuacjach). Zapach też ma akceptowalny dla mojego wyczulonego węchu. Niestety, mało wydajny.

W szafce awaryjnie zawsze mam pod ręką jakiś suchy szampon. Za każdym razem inny ;) najczęściej przydaje mi się na grzywkę, która przetłuszcza się u mnie najszybciej. Tym razem testowałam Sayoss. Opakowanie standardowe, metalowe z atomizerem. Pojemność 200 ml. Powłoka pojemnika na tyle fajna, że swobodnie mieści się w dłoni i nie ślizga się. Rozpylacz działa dobrze, nie pluje, nie zacina się, tworzy odpowiednią mgiełkę także aplikacja kosmetyku na włosy nie rodzi problemu. Butelka czarna z zielonymi napisami, bez grafiki, wygląda schludnie. Zapach ma przyjemny z kategorii świeżych, czuć cytrusy. Nie używam codziennie więc ciężko ocenić wydajność. Z działania jestem zadowolona, ale umówmy się, że z naprawdę tłustych włosów nagle nie zrobią się super świeże. Jeśli muszę to zazwyczaj korzystam z niego na drugi dzień po umyciu i sprawdza się dobrze. Włosy są uniesione, zyskuje objętość, są świeższe. Ma jednak swoje wady. Przy moim ciemnym kolorze jest jednak widoczny bo bieli i zostawia włosy matowe.

Szampon zamknięty jest pod ciśnieniem w metalowej butelce o pojemności 200 ml. Atomizer działa poprawnie i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby się zepsuł przed skończeniem szamponu. Z suchych szamponów korzystam rzadko, ale lubię mieć go zawsze pod ręką na awaryjny wypadek, gdy oko za długo się rano przymknie i nie zdążę umyć włosów przed wyjściem z domu. Dotychczas sięgałam po ten szampon Syoss, więc nie mam porównania jak zachowują się inne produkty dostępne na rynku. Mam włosy długie, ciemne, przesuszone na końcach i jednocześnie dość mocno przetłuszczające się u nasady. Szampon stosuję dla odświeżenia włosów u nasady, uprzednio mocno wstrząsając butelką. Zauważyłam, że intensywność potrząsania przed każdym "psiknięciem" ma znaczenie dla ilości białego pyłu, który osiada na na włosach. Lepiej wstrząśnięty mniej bieli włosy. Po chwili przecieram włosy i skórę głowy ręcznikiem, a następnie rozczesuję włosy. Z bieleniem bywa różnie. Zazwyczaj po przeprowadzeniu całej powyższej procedury nie ma na włosach żadnych białych śladów. Ale zdarza się, że jednak zostają. Szczególnie jest to widoczne na moich ciemnych włosach. Nie mam pojęcia od czego to zależy i jak zapobiec tym pojedynczym sytuacjom, kiedy biały proszek jest jednak widoczny. Włosy po użyciu szamponu są wizualnie odświeżone i efekt ten utrzymuje się przez większość dnia. Jednak nie oszukujmy się, świadomość tego, że są one nieświeże i jedynie to zatuszowałam powoduje, że nie czuję się komfortowo. Szczególnie w momencie kiedy dotknę włosów. Czuję, że to nie jest to. Poza tym, moim zdaniem włosy po użyciu suchego szamponu stają się matowe, tracą swój naturalny blask. No i ten bardzo intensywny chemiczny zapach. Mam wrażenie, że przebija się nawet przez moje perfumy... Z tych właśnie powodów nie lubię używać suchych szamponów i staram się unikać sytuacji, gdy są one jedynym ratunkiem. Co nie zmienia faktu, że są przydatne ;) Nie wypowiadam się co do wydajności, bo używam go na tyle rzadko, że nie jestem w stanie sobie przypomnieć na ile użyć wystarcza mi butelka. Wydaje mi się, że mniej niż 10. Podsumowując, szampon sprawdza się w awaryjnych sytuacjach. Nie jest to ideał, ale jest całkiem poprawny. Zamierzam teraz kupić suchy szampon innego producenta i dzięki temu będę miała porównanie. Jednak nie wykluczam, że wrócę do tego szamponu.

Szampon ten kupiłam z myślą szybkiego odświeżenia włosów. Produkt ten w łatwy sposób na to pozwala. Szampon zostawia jednak niewielkie białe ślady pomimo tego że moje włosy są koloru blond to jest to widoczne. Po rozczesaniu natomiast wszystko znika. Zapach jest ok. Nie zauważyłam by wysuszał skóry głowy. Jest bardzo pomocny.

Suche szampony oceniam w trzech kategoriach - skuteczność, niewysuszanie włosów, niepozostawianie białego proszku. Pod tymi względami Syoss sprawdził się. Włosy po jego zastosowaniu są odświeżone, o większej objętości, nie stają się matowe. Szampon nie pozostawia po sobie białego proszku na włosach. Zapach jest nieco zbyt intensywny, no i wydajność - "zużył" się niezwykle szybko.

Fajny, działający suchy szampon. Produkt ten faktycznie działa, po jego uzyciu włosy wyglądają na świeże. Minusem jest to, że szampon barwi na biało włosy ale po rozczesaniu ślad ten znika.

Staram się nie popierać marek pochodnych koncernu Schwarzkopf & Henkel, niestety nie znalazłam do tej pory godnego zastępcy. Szampon ten kupuje regularnie w Rossmannie. Mam włosy cienkie lecz gęste, szybko się przetłuszczające. Szampon ten, stosowany według zaleceń czyli sprydkujemy i przeczesujemy włosy unosząc je od nasady nie zostawia białego nalotu nawet na moich ciemnych włosach, zostawia za to włosy wyglądające świeżo. Po użyciu włosy 2 dni wyglądają dobrze ze stanu nadającego się do mycia na już. Przetestowane przy wyłączeniu wody w mieszkaniu, nie polecam tego jednak nikomu. Należy pamiętać że po użyciu suchego szamponu należy skórę głowy umyć bardzo dokładnie, ponieważ takie specyfiki zaklejają cebulki powstrzymując łojotok. Szampon dość intensywnie pachnie.

Ten szampon mnie drażni swoim intensywnym zapachem. Dodatkowo przez używanie go dostałam łupieżu. Jeżeli chodzi o działanie to ono jest takie sobie. Według mnie niezadowalająco odświeża włosy. Czuję, że przez ten szampon są bardzo obciążone i skóra głowy mnie swędzi. Nie polecam, sama również więcej go nie kupię, szkoda pieniędzy według mnie.

Mimo, że szampon pozostawia na włosach biały nalot jest według mnie najlepszy, bo najzwyczajniej w świecie działa. I to działanie- nawet dwudniowe, po jednym spryskaniu, rekompensuje mi bielenie (nalot łatwo się usuwa ręcznikiem). Włosy po tym szamponie świetnie się układają, bo nadaje im efekt "tępoty", który ja bardzo lubię. Pozostawia ładny zapach i odświeżenie. Uratował mi życie nieskończoną ilość razy. Zawsze do niego wracam, bo żaden inny suchy szampon nie daje mi takiego efektu jak ten.

Moje włosy często potrzebują odświeżenia, na które nie mam czasu przez swoje obowiązki. Skóra głowy przetłuszcza mi się już po około dwóch dniach, więc cieszę się, że produkt Syoss spełnia moje oczekiwania i sprawia, że wyglądają jak świeże. Odbija włosy od nasady głowy i dodatkowo na drugi dzień efekt dalej się utrzymuje. Produkt z wielką łatwością można wydobyć z opakowania, które jest bardzo przejrzyste i wydajne. produkt niestety pozostawia biały nalot, który jest bardzo zauważalny na ciemnych włosach, lecz można go z łatwością wyczesać.

Właściwie jestem trochę zaskoczona, że ma tak niską ocenę...ja używałam wielu produktów tego typu i uważam, że ten jest jednym z lepszych. Przede wszystkim nie obciąża włosów, a właściwie nadaje im nawet trochę objętości (ale też bez przesady) Stosunek ceny do jakości jest bardzo zadowalający, ten produkt jest wydajny i też często znajdziemy go na promocji w wielu drogeriach. Jest w sumie bezzapachowy no i trzeba pamiętać, aby wstrząsnąć przed użyciem, a potem aplikować z pewnej odległości, bo inaczej zrobi się biały nalot...

Mam cienkie , delikatne i przetłuszczające się włosy , dlatego zawsze pod ręką mam suchy szampon. Od tego typu kosmetyków oczekuję, aby poprawiły wygląd moich włosów , chociaż o 1 dzień . Tak jest właśnie z tym suchym szamponem. Daje 1 dzień extra świeżości moim włosom, a ja zapominam w tym dniu o tłustej i oklapniętej fryzurze. Produkt ławo się aplikuje, nigdy nie zacina i zawsze mogę zużyć go do końca. Po aplikacji na włosach zostaje biały nalot , co zwłaszcza na ciemnych włosach jest bardzo widoczne , wówczas rozcieram kosmyki palcami i biała otulina znika. Włosy po spryskaniu są twardsze, szorstkie , ale wyglądają naturalnie. Polecam ,zawsze pomaga w kryzysowych sytuacjach.

Nie używam suchego szamponu codziennie, jest to dla mnie raczej produkt który lubię mieć i użyć raz na jakiś czas jak potrzbuję szybko odświeżć włosy. Miałam już suche szampony z kilku firm i mam wrażenie, że ten jest jedyny który działa i kupuję go najczęściej. Nie jestem w stanie ocenić czy zapycha skóre głowy bo stosuje go może raz w tyg, zostawia białe ślady gdy stosuje się go za dużo lub psika za blisko włosów, ale są one jak najbardziej do przeczesania. Wystarczy w moim wypadku przeczesanie nawet ręką. Dla mnie zapach jest ok

Szampon kupilam w spozywczaku tak na szybko .Markę znam i nigdy nie narzekalam. Mam włosy krótkie mocno przetłuszczające się .Sam szampon spełnia swoje zadanie ,ja zazwyczaj używam go do takiego przytepienia włosów ponieważ wtedy lepiej się układają. Nie obciąża włosów (moich )ładnie pachnie .Jedyny i ogromny jak dla mnie minus -zostawia potwornie biale ślady na włosach .Jako brunetka po jego użyciu automatycznie robię się siwa .

Spodziewałam się czegoś lepszego jak za taką cenę. Szampon bardzo mocno obciąża moje włosy, nie idzie go dokładnie rozczesać, ma mocny i duszący zapach, który czuć cały czas. Starczył tylko na kilka razy, może z 4... bardzo słaba jakość i wydajność produktu. Może uratował kilka sytuacji, ale skóra głowy mnie bardzo po nim swędziała. Czułam się bardzo niekomfortowo z tym szamponem na głowie.Osobiście nie polecam i odradzam, chyba że ktoś ma jasne włosy i nie zostają takie ślady jak na moich ciemnych.