Kenzo Eau de Fleur de Prunier / Plum EDT 

och, piękne! kaszmirowe, mocne, miękkie, puchate. widać, że zapach wyszedł spod nosa Kurkdijana. pierwsza aplikacja i znajdujemy się w środku sadu kwitnących drzew śliwy. poważnie :) . znam ten zapach bardzo dobrze, ponieważ w dzieciństwie dorastałam w jego otoczeniu. dziadkowie mieli taki sad, a ja bawiłam się w księżniczkę, wśród różowych kwiatów. i to jest właśnie ta piękna woń. świeża, czysta, niewinna. rozwija się w kierunku migdałowym. perfumy są proste, ale nieoczywiste. nadają się chyba na każda porę roku, do pracy, na spotkanie. czuję się w nich elegancko i niezobowiązująco. trwałość , jak to Kenzo, bardzo dobra. butelka, po zdjęciu korka przypomina tą słonikową. miłe, gdyż słonika mam w mojej bazowej 5 ulubionych zapachów :)

Jest duszący taki jakiś plastikowy gdzie tu śliwki ani migdałów nie czuć ABSOLUTNIE nie ma nic wspólnego z płatkami drzew śliwek . MOCNY i słodki lekko przypomina duszące zapachy z PRL-u , BYĆ MOŻE .zero subtelności nic miłego . Używam tego produktu od: tyko powąchalam i NIE Ilość zużytych opakowań:1 raz psiklam i koniec