Laboratorium Kosmetyczne AVA, L`Arisse, Effective Skin Care 5D (Krem przeciwzmarszczkowy 50+)

Laboratorium Kosmetyczne AVA, L`Arisse, Effective Skin Care 5D (Krem przeciwzmarszczkowy 50+)

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5

Pojemność 50 ml
Cena 15,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Krem do pielęgnacji skóry dojrzałej, wymagającej działania przeciwzmarszczkowego. Biologicznie aktywna substancja - retinol (witamina A), zawarty w liposomach, stymuluje produkcję kolagenu, poprawia elastyczność, przeciwdziała tworzeniu się wolnych rodników. Formuła, wzbogacona w witaminę C, rozjaśnia przebarwienia pigmentacyjne, wyrównuje koloryt, wygładza zmarszczki i przeciwdziała powstawaniu nowych.

Cechy produktu

Cera
dojrzała
Właściwości
na przebarwienia, ujędrniające, wybielające / rozjaśniające, przeciwzmarszczkowe, liftingujące
Opakowanie
w słoiczku
Konsystencja
krem
Pojemność
50 – 100ml
Rodzaj
uniwersalne
Struktura
bogate
Wiek
50+
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 22

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Po prostu jak czary

Nie wiem, czy ten krem ma retinol, czy nie, ile go ma, w jakiej formie (stabilnej czy nie) i czy to wszystko przypadkiem nie pic na wodę, fotomontaż, chwyt marketingowy, efekt placebo i siła sugestii, ale L\'Arisse działa. Działa, i to jeszcze jak. Nie wiem, jak to robi, chyba musi tam coś jednak być poza natłuszczaczami, nawilżaczami i zagęszczaczami. Nakładam specyfik wieczorem, po zmasakrowaniu buźki w trakcie sesji wyciskania (okropny nawyk, wiem), a rano jest uleczona, zregenerowana i wypoczęta. Zaognione stany ulegają złagodzeniu, zaczerwienienia bledną, pory maleją, łój wsiąka, koloryt ujednolica się - no, jak to mawiał Gilderoy Lockhart, zdumiewające! Po prostu jak czary! :-)

Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to brak redukcji skłonności do zaskórników zamkniętych, czego się po retinolu spodziewałam. Ale i tak jest ponadprzeciętnie w nieponadprzeciętnej cenie i napewno jeszcze wrócę do tego kremu nie raz.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Uwaga! Działanie może zaskoczyć...

Cera dojrzała, 39 lat, z tendencją do pryszczy i zaskórników
Ocena w telegraficznym skrócie, bo wczorajsza recenzja "skasowała się" ;(
Krem po ponad 2 miesiącach stosowania na noc, przywrócił od kilku lat zapomnianą , permamentną tłustość twarzy i poprawił elastyczność !! ( twarz jak wysmarowana olejkiem po kilku godzinach w pracy-rzecz bezcenna dla prawie czterdziestolatki ;)), dla młodszych oczywiście mankament, ale krem nie jest dla nich dedykowany. Fakt , czasem nakładałam na niego olejek z L\'Oreala bojąc się przesuszenia i łuszczenia, przed którym przestrzegały Wizażanki
Produkt bardzo tani i polski
Nie dziala przeciwtrądzikowo ani przeciwzmarszczkowo.
Zapach conajmniej kontrowersyjny, ale po wchłonięciu sie kremu znika całkowicie

Polecam przetestowanie, a nuż zdarzy się niespodzianka , jak w moim przypadku..

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Okropny i tandetny.

Krem kupiłam kusząc się ogromną dawką retinolu którą ma w składzie. Ponad to cena też nie powala na kolana więc się skusiłam.
Cóż mogę powiedzieć po miesiącu stosowania / dłużej już nie dałam rady używać tego czegoś/
Krem strasznie pachnie, czymś sztucznym . Dla mnie to zapach wosku ze świecy. Ma chyba dużą zawartość silikonów lub czegoś podobnego, bo jest w użyciu śliski i jakiś taki dziwny. Na mojej twarzy zastygał jak maska.
Słoiczek ohydny jak z chińskiego marketu.
Dla mojej skóry chyba nic nie zrobił ten krem. Po jego użyciu czułam się jak wysmarowana olejem, i na dodatek ten straszny zapach.
Potworna tandeta. Nie polecam nikomu naprawdę.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 zaczęte i wyrzucone do kosza.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Umie cośtam cośtam

INCI: Aqua, Retinol, Glycerin, Lecithin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glyceryl Stearate,Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Glycine Soja (Soybean) Oil, Isopropyl Myristate, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Dimethicone, Citrus Grandis Extract, Sodium PCA, Xanthan Gum, Parfum, Carbomer, Triethanolamine, EDTA.

Jak większość przedmówczyń, krem zakupiłam z powodu końskiego stężenia retinolu w postaci czystej. Mam bardzo grubą skórę z tendencją do zapychania, mieszaną, podatną na zmiany naczynkowe. Jestem już bliżej niż dalej trzydziestki, ale moja strategia pielęgnacyjna koncentruje się bardziej na walce o czyste pory i nierozszerzone naczynka, niż na profilaktyce przeciwzmarszczkowej. W zasadzie tylko o skórę pod oczami dbam pod tym kątem (świetna Ava Mustela).

Sugestie odnośnie wieku grupy docelowej konsumentek traktowałam z przymrużeniem oka. Linia L\'Arisse obecnie posiada 8 kremów z zakresu od +35. do +75. roku życia. Każdy z nim charakteryzuje się \'motywem przewodnim\' w postaci danej grupy składników aktywnych (najczęciej dwóch). Jak dla mnie, dobierane są one dość arbitralnie do wieku, a już samo sugerowanie pięćdziesięciolatkom tak mało odżywczego preparatu uważam za dość kontrowersyjne.

Od kremu oczekiwałam główie działania zgodnego z właściwościami retinolu odnośnie cer trądzikowych i tłustych - zwężenia porów, rozjaśnienia zaskórników, regulacji produkcji łoju, złuszczenia oraz redukcji zmian trądzikowych i blizn po nich, a także ujednolicenia kolorytu. Po przeczytaniu recenzji demoderniste stwierdziłam, że koniecznie muszę spróbować kosmetyku, który potrafi w kilka dni oczyścić pory skóry.

Spodziewane efekty odmładzające (ujędrnienie, poprawa struktury naskórka, wygładzenie) były kwestią drugoplanową. Zmarszczek praktycznie nie posiadam, także akurat pod tym szczególnym kątem ocenić kosmetyku nie mogę. Zdaję sobie jednak sprawę, w jakim celu produkt wypuszczono na rynek; dlatego też przy końcowej ocenie będę koncentrowała się głównie na obietnicach producenta.

Uparłam się, że krem kupię w drogerii. Zanim się na niego natknęłam, obeszłam ok. 5 Rossmannów. Nie polecam tracić na to nerwów. Bez problemu za to dostałam go w Hebe. Obecnie sprzedawany jest w kartoniku, którego szata graficzna odbiega trochę od designu słoiczka, dlatego nie jest łatwo go odnaleźć na półce. Do samego słoiczka nie mam większych zastrzeżeń. Jest całkiem ładny, funkcjonalny i (wbrew doświadczeniom przedmówczyń) nigdy mi się nie zaciął. Jedynie etykieta minimalnie wystawała ponad linię plastiku, co było defektem głównie estetycznym. Ilość standarowa - 50 ml. Zapach bez zarzutu - musujący, cukierkowy, całkiem miły. Akcentów ropopochodnych nie odnotowałam. Cena - jakieś 15 zł, jak dla mnie bajeczna.

Sam fakt, iż krem posiada czystą postać retinolu na drugim miejscu w składzie wystarczył, bym się nim zainteresowała. Mógłby sobie ten retinol pływać w oleju mineralnym i morzu zapychających emolientów, a i tak bym pewnie dała mu szansę. Na szczęście, pod względem reszty składników i tak jest sporo powyżej drogeryjnej normy. Jest tu i lecytyna, i gliceryna, i dwa rodzaje olejów (regenerujący słonecznikowy oraz łagodzący sojowy). Ale jest też konserwant, silikon, komedogenne emolienty i substancja zapachowa. Da się przeżyć. Nie ma parabenów, to dla mnie szczególnie ważne (potrafią mi podrażnić skórę).

L\'Arisse 50+ stosowałam głównie wieczorem. Aplikuje się bez większych probemów i szybko się wchłania. Jest wydajny (starczył na ponad 3 miesiące przy stosowaniu raz dziennie). Równolegle uzywałam też kremu bb z wysokim filtrem, jednak nie miałam do niego zaufania na tyle, by aplikować Avę również rano. Kosmetyk działa delikatnie złuszczająco, czułam lekkie szczypanie zaraz po jego nałożeniu (dla cer suchych i o cienkim naskórku efekty będą zapewne bardziej drastyczne). Skóra nie schodziła płatami, lekka redukcja skórek była jednakże zauważalna. Szybko wyszła niestety na wierzch największa jak dla mnie wada produktu - brak właściwości odżywiających i w rezultacie przesuszenie. A skoro krem nie sprawdził się pod tym kątem u cery przed trzydziestką... cóż, samodzielnej aplikacji osobom po pięćdziesiątce nie polecam. A w zasadzie to nawet nikomu. Dobrym rozwiązaniem jest nakładanie zaraz po nim olejku np. arganowego - przyznam, że w przypadku mojej ponad 80-letniej babki rezultat przeciwzmarszczkowy był wtedy wręcz powalający.

Ale wracamy do mnie. Obiecanego wyrówania kolorytu i redukcji przebarwień nie odnotowałam. Naczynka i plamy potrądzikowe jak były, tak były. Krem stosowałam jednak na przełomie zimy i wiosny, a wtedy akurat pod tym względem cerę mam najładniejszą. Ujędrnienie, wygładzenie - owszem, było; skóra stała się bardziej napięta, na gęstości niestety nie zyskała. Co do zaskórników, to marzenia o oczyszczonych i domkniętych porach pozostały niespełnione, jestem jednak nieco bliższa celu niż na początku kuracji.

Przyznam, że gdyby produkt nosił nazwę \'uniwersalny krem retinolowy\', ocena byłaby nieco niższa, ale mamy tutaj do czynienia z produktem dla cery dojrzałej. Nie jest na pewno to kosmetyk zły, przy regularnym stosowaniu daje zauważalne efekty, moja cera potrzebuje jednak trochę czego innego. Ale jeżeli kiedyś zatęsknię, to wrócę ;)

Zalety:
:) skład (duża dawka retinolu)
:) bardzo niska jak na zawartość składników aktywnych cena
:) wydajność
:) złuszcza
:) ujędrnia
:) wygładza

:)/:( lekko (tylko) rozjaśnił zaskórniki i zamknął pory
:)/:( może delikatnie szczypać

Wady:
:( średnia dostępność
:( brak właściwości odżywiających
:( mimo retinolu średnio przysłużył się cerze mieszanej, skłonnej do zanieczyszczeń
:( nie rozjaśnił przebarwień
:( niezbyt adekwatna polityka firmy odnośnie zaleceń wiekowych i koncentracji na ilości produktów w linii zamiast na działaniu kompleksowym
:( konieczność unikania ekspozycji na światło słoneczne

Używam tego produktu od: ponad trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Słabizna

Czym tu się zachwycać :/ nie robi kompletnie nic. Po miesiącu stosowania nie zauważyłam żadnych plusów.
Po niektórych kremach moja twarz rano było promienista i wygładzona, po tym kremie rano twarz jest zmęczona i szara.
Podczas nakładania nie czuć nawilżenia, ma się uczucie jakby na twarzy rozsmarowywało się silikon, który kompletnie nie wnika w skórę.

Mnie nie zapchał i według mnie w ogóle nie śmierdzi tak jak sugerują to niektórzy.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Śmierdziel roku

Niestety, zapach tego kremu zdyskwalifikował go w moich oczach od pierwszego odkręcenia słoiczka. Kto twierdzi że ma on babciny zapach? Dajcie mi babciny zapach. Pragnę babcinego zapachu!!! Mój go nie ma. \'Pachnie\' jak ... smar garażowy albo paliwo do traktora, jak jakaś frakcja ropy naftowej. Z czasem nos trochę przywykł, ale nie będę mu ponownie fundować takiej traumy.

Jeśli chodzi o efekt przeciwzmarszczkowy, to niewielkie wygładzenie zmarszczek chyba rzeczywiście jest. Tych \'uśmiechowych\' wokół ust. Ale kurzych łapek nie ruszył, ani żadnych głębszych bruzd też nie.

Trochę słabo nawilżał. Zdarzały mi się przesuszenia podczas jego stosowania.

Mogę powiedzieć, że to krem, który krzywdy nie zrobi, może ciut spłyci niewielkie zmarszczki. Jeśli ktoś jest w stanie męczyć się z jego zapachem i posiłkować się lepszym nawilżaczem, to można spróbować. Ja poprzestanę na jednym opakowaniu.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Naprawdę dobry produkt :)

Dopiero niedawno przekroczyłam 20 rok życia ale z retinoidami lubię się od lat, używałam nawet bardzo silnie złuszczających maści aptecznych dlatego stwierdziłam że 50+ na opakowaniu nie robi na mnie wrażenia ;) Miałam nadzieję na delikatne działanie złuszczające które powinien zapewnić retinol znajdujący się bardzo wysoko w składzie, a jak wyszło w praktyce?

Opakowanie to pomyłka - bardzo ciężko jest dokładnie je dokręcić na czym z pewnością ucierpi nasz kosmetyk, dlatego już po pierwszym użyciu pognałam do apteki po inne pudełeczko i przetransportowałam produkt. Producent zdecydowanie powinien naprawić ten feler, byłabym gotowa dopłacić kilka złotych ale mieć dobry produkt w dobrym opakowaniu.

Jak już o cenie mowa to jak na retinol na początku składu jest zadziwiająco niska. Ogromny plus, polska firma stworzyła idealny produkt na polską kieszeń :)

Dostępność +/- kiedy chciałam kupić drugie opakowanie kremu troszkę się nachodziłam.

Kremu używałam tylko na noc i jako posiadaczka suchej skóry musiałam dodatkowo wspomagać się jakimś tłuścioszkiem, myślę że skóry normalne i mieszane będą zadowolone z jego właciwości nawilżających. Po przebudzeniu buzia jest ładnie nawilżona i wypoczęta.

Od dziecka cierpię na AZS i nie zauważyłam podrażnień, przesuszeń ani suchych skórek przy czym zaznaczę że moja twarz wyjątkowo dobrze znosi złuszczające działanie retinolu.

Działanie przeciwzmarszczowe ciężko mi ocenić - krem na pewno wygładza fakturę skóry i zmniejsza drobniukie zmarszczki mimiczne ale nie będzie wystarczający dla 50-latki, byłabym nawet skłonna powiedzieć, że jest to produkt dla kobiet w okolicach 25-35 roku życia które chcą nieco "zatrzymać" czas i wygładzić delikatne załamania skóry. Krem nie zrobi wam liftingu ale kobiety przed 40 rokiem życia polubią efekt wygładzenia który daje :)

Nie mam licznych przebarwień, jedynie malutkie piegi pod oczami i na policzkach i przyznam że odrobinę się rozjaśniły. Ślady po wypryskach również znikały nieco szybciej.

Ogromny plus za to ze krem mnie nie zapchał, często pomimo dokładnego oczyszczania w kremie znajdzie się jakiś podstępny składnik który powoduje u mnie wysyp "kaszki" której potem pozbywam się tygodniami (już przy użyciu aptecznych retinoidów). Tutaj nic takiego nie miało miejsca.

Zapach jest słodki, trochę jak lizaki albo oranżada ;)

Jeszcze nie wiem czy wrócę do tego kremu, na pewno jest to bardzo dobry produkt ale moja kapryśna skóra potrzebuje chyba czegoś mocniejszego. Bardzo możliwe że kupię go jeszcze w lecie.

Komu polecam - kobietom po 25 roku życia które rozpoczęły walkę ze zmarszczkami, osobom borykającym się z pierwszymi zmarszczkami mimicznymi i delikatnymi przebarwieniami.

Jeszcze jedna ważna kwestia - myślę że świadomość odnośnie stosowania filtrów przeciwsłonecznych ostatnio nabrała na sile, ale uczulam was na to aby przy stosowaniu retinolu naprawdę zaopatrzyć się w dobry, wysoki filtr.

Produkt na mocne 4 :) Polecam!

Używam tego produktu od: około 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 całe słoiczki

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

draństwo nie krem

Jestem nielicho zirytowana zważywszy na obiecujący skład kremu. Myślałam, że to będzie bomba pielęgnacyjna - nic z tego.

Cena super, skład także, ale to wszystko. Za opakowanie nic nie odejmuję, choć jest to tandetny plastik imitujący szkło. Nakrętka aż popiskiwała przy zakręcaniu :/

Zapach dla mnie okropny, podobnie jak kremu w niebieskim opakowaniu z tej serii. Wyraźna nuta ropopochodnych :( Jasne, krem to nie perfumy, ale życie obfituje w wystarczająco dużo przykrych wydarzeń, że od kremu co najmniej tego nie oczekuję.
Konsystencja lekka, aplikacja ok, wchłania się prawie jak woda, do totalnego matu, co od razu wydało mi się podejrzane. Używałam go na noc samodzielnie i budziłam się ze skórą aż czerowną z przesuszenia, piekącą na policzkach. Postanowiłam więc pomóc mu aplikując pod niego serum - efekt bez zmian, za co oberwało się przy okazji również temuż serum, które dotąd było niezawodne. Przesuszoną skórę ratowałam kremem na dzień Dermedica.

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Nie zaobserwowałam żadnych pozytywnych skutków, jeno męka...

Używam tego produktu od: z uporem maniaka męczyłam się przez miesiąc naiwnie łudząc się, że jednak coś z tego będzie
Ilość zużytych opakowań: jedno całe, choć ostatnie 1/3 kremu wylądowało na nogach

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

prze-hit!

To jest jakieś cudo!

Mam 25 lat, więc możliwe, że wśród recenzentek jestem rekordzistką. Kupiłam ten krem ze względu na niesamowitą jak na warunki drogeryjne (w sensie niskopółkowe i nieapteczne) zawartość retinolu - na drugim miejscu w składzie. Ponieważ na blogu Caroline Hirons (hm, chyba tam... ;) ) przeczytałam, że od czasów wynalezienia retinoidów w kosmetologii nie odkryto nic naprawdę znaczącego, postanowiłam spróbować. A co mi tam, tyle wizażanek nie może się mylić. :D

Zalety:
+ rozjaśnianie przebarwień potrądzikowych - używam od miesiąca, dość nieregularnie, na noc; blizny po ostatnich wyczynach mojej kapryśnej skóry są wyraźnie jaśniejsze, różnica jest widoczna może nie z dnia na dzień, ale z tygodnia na tydzień na pewno
+ likwidacja zaskórników - po dwóch dniach zniknęły - nie zmniejszyły, nie zjaśniały, tylko właśnie zniknęły - moje "whiteheads" na brodzie i "blackheads" na nosie!
+ nawilżenie i wygładzenie - bardzo przyjemne, długotrwałe, w zależności od pogody / wilgotności powietrza - od kilkunastu godzin do ponad dnia; nie wiem jak z utrzymywaniem makijażu, bo ze względu na obecność retinolu i brak filtra kremu używam tylko na noc / po domu
+ ujędrnienie - jestem dość szczupła, ale zauważyłam, że zaczął mi się tworzyć drugi podbródek (od leżenia z laptopem w łóżku?), używam więc kremu również na brodę i tu znów niespodzianka - skóra się lekko skurczyła jak po praniu, a cień, jaki rzuca podbródek, jest ciut mniejszy :D
+ skład - mistrzostwo świata! oczywiście jest tu trochę syfu, ale skład procentowy, ilość składników i ich jakość są powalające! nawet Shiseido ma często tylko wodę, glicerynę, litanię silikonów i kilka konserwantów + perfumy
+ konsystencja - wspaniała: masełkowaty, "jędrny", nietłusty krem
+ opakowanie - bardzo miłe, wesołe, ożywia kosmetyczną gromadkę na półce w łazience
+ cena - nie mam słów
+ dostępność - Rossmanny i Hebe, czyli bardzo ok
+ wydajność - ledwo widać zużycie
+ pojemność - 50 ml, koniecznie muszę się podzielić z mamą
+ pochodzenie - polskie! :)

Wady, które są nieważne, nie wpływają na ocenę i piszę o nich tylko dla porządku:
- łuszczenie się skóry - lekkie i związane pewnie ze zniknięciem zaskórników, bo zaistniało tylko w tych miejscach, gdzie nastąpiła ich redukcja
- zapach - ani zły, ani dobry, powiedziałabym, że ciekawy; moim zdaniem bardziej pasowałby do żelu pod prysznic, ma taką nutę jak dawne żele Fa; minus ze względu na jego intensywność
- toporna nakrętka - czasem nie chce wejść na "tory" ;) i plastik nieprzyjemnie chrobocze o drugi plastik

Używam tego produktu od: koniec listopada 2013
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

kolejny HIT Avy

Do pięćdziesiątki brakuje mi jeszcze dekady, a moja tłusto-mieszana cera jeszcze się na stałe nie marszczy, ale lepiej zapobiegać niż leczyć... Wobec tego skusiłam się na słoiczek kremowych nowości Avy - wybór padł na kremik z retinolem; a potem kupiłam kolejne opakowanie, później jeszcze jedno... Na razie poprzestałam na trzech i robię małą przerwę. Ale wrócę do tego kremu na pewno - w szafce czeka już kolejne opakowanie.
Największą zaletą preparatu jest jego skuteczność. Stosuję go na noc, a rano budzę się z jasną, nawilżoną skórą, która z tygodnia na tydzień jest ładniejsza i jakaś gładsza. Naprawdę! I przy tym żadnego łuszczenia się, przesuszu ani tym podobnych atrakcji. Stosowanie jest bardzo przyjemne, konsystencja kremu miła, treściwa, ale dobrze się wchłaniająca, zapach nienachalny, a słoiczek optymistycznie różowy :) Widzę same plusy. Ava po raz kolejny mnie nie zawiodła.

Używam tego produktu od: ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: Zużyłam trzy pełne opakowania, będą kolejne.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Niestety popsuję mu statystyki

Krem kupiłam w październiku i trochę czekałam, aż zacznie się gorsza pogoda(czytaj mniej słoneczna, by retinol nie zrobił mi krzywdy). Przez pierwszy tydzień nie było praktycznie żadnych efektów, ale za to przez kolejny tydzień używania nie mogłam się powstrzymać od głaskania policzków, tak miałam gładką skórę. Poza tym skóra wydawała mi się bardziej napięta i rozjaśniona (jakbym codziennie się wysypiała). Wtedy nadszedł tydzień trzeci i wszystko popsuł. Powoli zaczęły mi wychodzić duże czerwone gule na czole i koło nosa, jakie ostatnio widywałam kiedy byłam nastolatką, a i wtedy sporadycznie. Krem odstawiłam, jako że był jedyną nowinką jaką używałam na twarz i zaczęłam leczyć trądzik. W końcu się poddałam i poszłam do dermatologa i już z jej pomocą jakoś uspokoiłam skórę. Zostało mi jednak niemal całe opakowanie kremu (jest bardzo wydajny). Zaczęłam używać go do skóry wokół oczu, ale po tym jak wyskoczył mi pryszcz pod linią brwi, poddałam się. Krem zużyłam do rąk, tam ani nie zrobił mi krzywdy, ani szczególnie nie pomógł.

Widzę, że jestem pierwszą osobą z taką reakcją na ten krem. Zalecam jednak obserwację swojej skóry przy jego używaniu.

Używam tego produktu od: października 2013
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jestem zachwycona:)

Przyznam szczerze, że nie za bardzo znam kosmetyki Avy- ot kilka maseczek i jedno serum z których byłam zadowolona:) Na ten krem trafiłam oczywiscie dzięki nieocenionym wizazankom i ich pozytywnym recenzjom. Cóż będę kolejną zachwyconą recenzentką:) Krem zachwycił mnie przede wszystkim składem- czysty retinol na drugim miejscu i witamina C w postaci wyciągu z grapefruita- to zestaw, który moja skóra uwielbia:)
Krem ma dość gęstą, zwartą, zbitą konsystencję i lekko perfumowany, ale przyjemny zapach. Mimo swojej pozornej twardosc rozprowadza się bardzo miękko, wręcz maślanie, nic nie trzeba żmudnie wklepywać ani wcierać. Dość szybko się wchłania, ale znakomicie nawilża:) No i to zbawienne działanie retinolu i wit C! Po dłuższym stosowaniu moja buzia stała się zdecydowanie bardziej rozjaśniona, gładsza, " czystsza" a pory zwężone. Wydaje mi się tez, ze kremik wygładza, kilka mimicznych zmarszczek zniknęło, czoło się rozprasowało. Twarz wygląda zdecydowanie lepiej:)
Podoba mi się tez opakowanie- wesoły, amarantowy, plastikowy ale estetyczny słoiczek. Świetny krem za niewielkie pieniądze:)

Używam tego produktu od: od miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    0
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    4
    recenzji

    0
    pochwał

    1,90

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    0
    pochwał

    0,95

Zobacz cały ranking