Zdecydowanie lepiej sprawdza się na mnie wersja \'Ochrona i odżywienie\' i mimo znacznie gorszego składu od poprzedniej wersji, służy i mojej skórze głowy i moim włosom przez określony czas, choć nie jest to jeszcze to, nad czym mogłabym piać z zachwytu. Z pewnością był to lepszy zakup od \'Objętości i nawilżenie\', choć nie potwórzę go ponownie, oj słabo, NS słabo...
Przede wszystkim szampon nigdy nie podrażnił mojej skóry głowy, nie wysuszył, nie spowodował uporczywego swędzenia, czy stanów zapalnych. Nie wzmagał przetłuszczania jeśli nie stosowałam go zbyt często. Już tym samym szampon wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bardzo fajnie oczyszcza, ale nie tak zdecydowanie jak \'Objętość i nawilżenie\' i taki balans bardzo mi odpowiada, gdyż nie przepadam ani za zbyt mocnymi szamponami, ani za zbyt łagodnymi. Dzięki temu włosy po jego użyciu nabierały widocznie większej objętości (co miała gwarantować wyżej zrecenzowana przeze mnie wersja) i lekkości. Efekt jak najbardziej zadowalający.
Nie alergizuje, ani nie podrażnia mojej skóry głowy, włosy są dłużej świeże, niestety, ale stosowany zbyt często sprawia, że włosy stają się pozbawione życia i szybciej się przetłuszczają. Ale mam tak chyba z każdym kosmetykiem, który stosuję zbyt długo.. Nie mam też problemu z rozczesaniem włosów, ponieważ kosmetyk ani trochę nie powoduje plątania. Mogę bez problemu przejechać dłonią i delikatnie przeczesywać mokre włosy palcami, co jest w przypadku moich cienkich włosów ogromnym sukcesem. Czuję też ten efekt świeżości i czystości, który uwielbiam. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie znajdzie on zbyt wielu zwolenników, raczej polubią go osoby z włosami zdrowymi i cienkimi. No i nasuwa mi się pytanie - czy warto wydać na niego 20 złotych? W zasadzie zachowuje się u mnie podobnie jak inne tańsze szampony, więc wątpię, bym znowu go kupiła.
Szampon w odróżnieniu od poprzedniej wersji pieni się przyzwoicie, ale nie daje tak wściekłej piany jak kosmetyki drogeryjne. W odróżnieniu od rywala w turkusowej butelce, do umycia włosów potrzebuję go zdecydowanie mniej, piana jest też większa - co wskazywałoby raczej na to, że powinien być jednak mocniejszy w działaniu. A wcale tak nie jest :) Jest bardziej wydajny. Zapach jest bardzo zbliżony do wersji, która ma nam gwarantować objętość, natomiast jest bardziej ziołowa, ale też i neutralna i przyjemniejsza dla nosa.
Wiem, że to tylko szampon. Ale czasami szampon może być czymś więcej, a przynajmniej dla moich zdrowych, cienkich włosów i spokojnie pełnić jeszcze funkcje delikatnej odżywki, dlatego mając już na koncie kilkadziesiąt przetestowanych produktów, mam prawo wymagać czegoś więcej ;) Ten produkt nie nawilża, nie odżywia, to fajny, delikatniejszy szampon, który nie plącze włosów. Nic poza tym, czterech liter nie urywa.
INCI : (wersja Odżywienie i ochrona\') Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl BetainePS, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Rhodiola Rosea roqt ExtractWH, Pinus Sibirica Needle ExtractWH, Aquilegia Sibirica ExtractWH, Agrostis Sibirica ExtractWH, Gypsophila Paniculata roqt Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract*, Glycerin, Saponaria Officinalis roqt Extract*, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Hydrolyzed Wheat Protein, Acorus Calamus roqt Extract, Berberis Vulgaris Bark Extract, Origanum Vulgare Extract, Potentilla Fruticosa roqt Extract, Arctium Lappa roqt Extract*, Citric Acid, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CI 75810, Caramel, Parfum, Linalool**, Limonene**.
Nie polecam, działanie nijakie, nie warte swojej ceny, wolę wspierać polskich producentów. NS coś nie wychodzi..
Używam tego produktu od: dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie