Sampar Glamour Shot Eyes Preparat do redukcji cieni i opuchnięć pod oczami

Należę do osób, które akurat z Glam Shota nie są zadowolone. Kosmetyk całkowicie zbędny, ba, szkodliwy, powoduje przesuszenie okolic oczu, które rzekomo ma wygładzać. Ten preparat to kpina. Gęsty kremik nakładany aplikatorem, po zetknięciu ze skórą i wklepaniu wokół oczu, zmienia się w proszek o cechach jakie wykazuje kuchenna skrobia, bez efektów, jeśli nie liczyć wstrętnych kresek, widocznych dopiero po zaaplikowaniu Glam Shota. Wiele kosmetyków z Sampara to ściema, ale Glam Shot to już przesada, suchość w czystej postaci, nabieranie klienta. Nawet w promocji nie warto, szkoda tych pięćdziesięciu złotych. Potwierdza się opinia, mówiąca o tym, że dobry preparat pod oczy i działający powinien kosztować sumę zaczynającą się od trzystu złotych, nie mam pretensji do tańszych producentów, ale Sampar przegiął, ich gadżet nie jest wart nawet tej ceny, którą proponuje się na wyprzedażach sezonowych. Nie. Napiszę o tym fenomenie do szanownego producenta, bo chyba dotąd nie zdaje sobie sprawy jakie słabe jest jego najnowsze "dziecko";)

nie od razu się pokochaliśmy, może być trochę "skomplikowany" w użyciu ale działa, i to jak. Wyczytałam już mnóstwo skrajnych opinii na jego temat i chyba wiem dlaczego jedni go kochają a drudzy twierdzą że w ogóle nie działa. Zawarty w nim wyciąg z owsa który powoduje ten efekt "wow", taki ekspresowy lifting, nie lubi jak się na niego nakłada płynny makijaż. Czyli jakiekolwiek kremy, korektory i podkłady odpadają bo efekt wygładzenia i liftingu po prostu znika. Na początku używania popełniłam kilka razy ten błąd i byłam przekonana że nie ma żadnego efektu. Teraz nakładam GSE kilka chwil po lekkim serum pod oczy, delikatnie wklepuję i już na to nie kładę zupełnie nic. no ewentualnie sypki korektor mineralny. Jestem świeżo po czterdziestce więc jakieś tam już zmarszczki pod oczami mam, rano podpuchnięte czy i z tymi problemami serum sobie radzi idealnie. Bardzo ładnie napina skórę. Z możliwym przesuszeniem radzę sobie bogatym kremem na noc. Nie oceniam redukcji cieni bo takowych nie mam. Pierwszy dostałam w prezencie, potem już kupowałam na promocjach w Sephorze, przeważnie w okolicach świąt przeceniany jest na 59 zł i jedno opakowanie wystarcza mi na 3-4miesięcy w zależności od częstotliwości stosowania. Nie umiem ocenić długofalowego działania na skórę wokół oczu bo używam jednocześnie kremów z retinolem i peptydami. Ale na poranne i imprezowe SOS serum jest idealne. Plusy: liftinguje, napina, wygładza jest dość wydajny Minusy: nie działa w połączeniu z bogatym kremem lub płynnym korektorem cena regularna ponad 100 pln za 10 ml preparatu

Wygłądza, napina skórę pod oczami. Powoduje, że zmarszczki, linie i cienie są mniej widoczne. Przedłuża żywotność makijażu. Naprawdę fajny produkt. Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 3

Kupiłam, bo...hm...miałam bon i niczego innego własciwie nie potrzebowałam ;) Dbam o okolice oka, jednak czas jest nieubłagany, w dodatku nie ma specjalnie efektywnych zabiegów na ten rejon... Małe opakowanie przypomina tusz. moze i jest tam 10 ml, ale tego nie widac - na gabkowy aplikator nabiera sie niewiele. przezroczysty zel dobrze sie rozsmarowuje i szybko wchłania. poza tym...nie robi nic :( Nie mam specjalnych cieni, nie mamobrzeków, liczylam na powierzchowne wygładzenie drobnych linii - niestety...Jesli dam preparat pod jedno oko, a pod drugi nie - nie ma roznicy :( Uzywam, bo szkoda wyrzucic, ale nie polecam! Używam tego produktu od: ok miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1