Baikal Herbals Matujący krem na dzień dla cery tłustej i mieszanej 

Ładnie pachnie, ma naturalny skład i jest lekki. Dobry na lato dla skóry tłustej i mieszanej, bo szybko się wchłania i nie zapycha. Nie poprawiał natomiast wyglądu mojej skóry... w sumie nie robił z nią nic specjalnego, a nawilżał też średnio. Nadawał się natomiast pod podkład. Raczej nie kupię znowu bo znam lepsze kremy w porównywalnej cenie.

Dosyć fajny krem, co najważniejsze nie uczulił mojej bardzo wrażliwej cery. Po nałożeniu na twarz dawał przyjemne uczucie, nawilżał, fajnie się rozprowadzał, jednak efekt matu był słaby. Używałam go w okresie kiedy moja cera wyjątkowo mocno się przetłuszczała, wtedy nie nadawał się pod makijaż. Dlatego ostatecznie dałam go mężowi, był bardzo zadowolony z właściwości kremu, jemu twarz się nie świeciła i nawilżenie było wystarczające.

Kupiłam ten krem z polecenia i miałam wobec niego duże oczekiwania przy mojej mieszanej cerze. Niestety poza zapachem, naturalnym składem i wygodnym opakowaniem nic nie robi. Konsystencja delikatna, odpowiednia gęstość, ładnie się rozprowadza i szybko wchłania. I to by było na tyle. Nie spełnia swojej podstawowej funkcji. Nie matuje. Cera po około 2 godzinach zaczyna strasznie się świecić i to niezależnie od warunków pogodowych. Po zdjęciu sebum sytuacja się powtarza bardzo szybko. Nie polecam, ale może komuś podpasuje.

Ma lekką konsystencje, ale przetłuszczał mi skórę. Słabo nawilżał. Nie spełnił swojego zadania, nie oczekiwałam, że już po pierwszym razie moja cera będzie super matowa, ale po 3 tygodniach stosowania nie zauważyłam żadnych pozytywnych efektów. Na tyle starczył, więc to średnia wydajność. Stosowałam go na wiosnę, ale odnoszę wrażenie, że latem nie sprawdziłby się kompletnie, na zimę to za słabe nawilżenie. Czasami mnie zapychał.

Krem kupiłam na allegro za niewielka kwotę. Opakowanie fantastyczne, higieniczne, żadne bakterie nam się nie dostają do kremu, nie wydłubujemy go palcem. Pompka idzie od dołu wiec widac ile jeszcze kremu zostało. Zapach bardzo przyjemny, lekko jaśminowy. Konsystencja lekka,w miarę szybko się wchłania. Stosowałam krem w końcu zimy i był za mało nawilzający. Wiosną był ok, a kiedy było już ciepło to okazał się nie matowić mojej skóry a wręcz nieestetycznie świecić się od razu po nałozeniu i zostawiać lepka warstwę. Więc zużywam go na noc, bo nie lubię wyrzucać. Nie powróce do niego.

Jak dla mnie krem ma same plusy. Po pierwsze dobrze nawilża, nie natłuszczając jednocześnie mojej tłustej skóry. Może być to nie wystarczające dla skóry która przechodzi jakieś intensywnie wysuszające kuracje antytrądzikowe ale dla mnie ( trochę kwasów w formie toniku) jest akurat. Po drugie krem wgl nie zapycha, nie włazi w moje mega rozszerzone pory, mam wrażenie że po jego nałożeniu skóra spokojnue oddycha. Do tego ładnie ogranicza świecenie w ciągu dnia. Kolejne plusy to : super opakowanie airless, naturalny skład, niska cena, niezła dostępność i super wydajność. No mówie wam dziewczyny nic tylko brać :) Używam tego produktu od: 6 miesiecy, mówiłam że wydajny ;) Ilość zużytych opakowań: Jedno, poluje na kolejne

Ten krem jest moim kolejnym w tkacie testowania kosmetyków rosyjskich. Skład jak najbardziej na plus. Opakowanie fajne, bardzo higieniczne, lubię produkty w pompce. Natomiast mógłby być trochę większy pojemnościowo. Co do konsystencji, jest przyjemna, pachnie ok, dla mnie zapach jest neutralny. Po nałożeniu na twarz, dość szybko się wchłania, nie pozostawia, tłustego filmu, delikatnie matuje twarz. Największy minus i to już w kolejnym kosmetyku - brak nawilżenia! Mimo, że mam tłustą, problematyczną cerę, bardzo często mam suche skórki przy nosie, na brodzie. Ten krem nie jest w stanie zapewnić mi odpowiedniego poziomu nawilżenia Używam tego produktu od: prawie 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trkacie pierwszego.

Zacznę od tego, że zamówiłam go za aż 28 zł na bioarpie - później zobaczyłam, że w innych sklepach internetowych kosztuję tylko 19 zł, a cena, którą zapłaciłam jest równa tej co znajdę w sklepie stacjonarnym... No, ale cóż, nie żałuję. Opakowanie jest bardzo higieniczne, nie trzeba wkładać paluchów, pompka się nie psuję a i dozuję odpowiednią ilość kosmetyku. Nie ma obawy, że przy naciśnięciu rozbryzg będzie na pół łazienki ;p. Skład jest bardzo dobry, bez żadnych zbędnych zapychaczy, obfitość naturalnych składników. Zapach także przyjemny, coś pomiędzy kwiatowo-ziołowym, nie drażniący nosa. Przejdźmy do działania. Jest to krem matujący, ale niespodziewajcie się po nim cudów - zmatowi na godzinę, w porywach do dwóch (nie liczę!). Mi to nie przeszkadza,ale wiem,że dla większości zależy na macie... Zapchać nie zapycha, ale to dzięki ładnemu składowi. Moje pory są zwężone, buzia trochę czystsza. Ogólnie, jest to jeden z lepszych kremów jakich używałam - za taką cenę myślę, że będę już z niego korzystać. Lepszym kremem na dzień jest dla mnie tylko Sanoflore na niedoskonałości, ale niestety, za drogi jak dla mnie (no 60 zł, a jak na biedną studentkę co woli wydać na rzeczy do włosów pieniądze to dużo!). Dobrze nadaje się także pod podład. Krem ma o wiele więcej plusów niż minusów, może nie działa jakoś fenomenalnie, jednak mi odpowiada. Jest po prostu taki... milutki. Używam tego produktu od: połowy roku Ilość zużytych opakowań: jestem pod koniec pierwszego, produkt bardzo wydajny

Matujący krem? No chyba nie... W ogóle nie matuje. Zwykły krem, bez super właściwości. Nie widzę żadnego działania.. Mimo super składu krem ten idzie w odstawkę, tak jak i krem na noc. Nie jestem nim ani trochę zachwycona (a miało być tak pięknie!). Można spróbować, może innej cerze podpasuje, ja mówię pas. Używam tego produktu od: 2,5 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Krem zamknięty jest w higienicznym i estetycznym opakowaniu typu air-less. Jak dla mnie pięknie pachnie. Uważam, że cena jest adekwatna (a nawet niska) do tego, co otrzymujemy. Skład jest rewelacyjny, tego chyba pisać nie muszę. ;) Przejdźmy jednak do konkretów, czyli działania. Konsystencja jest lekka, dzięki czemu krem szybciej się wchłania. Chwilę po nałożeniu obserwujemy już mat na twarzy. Często stosuję go zamiast pudru, gdy wychodzę z domu, i nie zauważyłam, żeby twarz się przetłuszczała. Używam tego produktu od: od kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecała butelka

żaden szał niestety, krem jak dla mnie nie robi nic, nawet mat nie jest powalający. plusy: - estetyczne opakowanie - niska cena - prosty, naturalny skład bez niepotrzebnych udziwnień - zapach minusy: - dostępność - wydajność (starczył mi na jakiś niecał miesiąc) - mat trwający 3 godziny - zero poprawy cery Moja cera jakby go nie zauważyła. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Krem kupiłam na fali zachwytów jego nocnym bratem - kremem DETOX. Na wielki PLUS zaliczam SKŁAD, naturalny, po prostu - dobry. Działanie kremu też jest bardzo dobre, szybko się wchłania, nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy. Jeśli chodzi o właściwości przeciwtrądzikowe - tutaj niestety mam wrażenie, że ten krem działa trochę gorzej niż DETOX - tzn tak jak w przypadku tamtego obserwowałam prawdziwe polepszenie stanu skóry, tak tutaj jest po prostu OK. Opakowanie - świetne, typu airless, higieniczne i po prostu bardzo ładne. Cena/pojemność/wydajność - wszystko bardzo przyjemnie, krem kosztuje ok 20 zł, pojemność to aż 50 ml więc większa niż standardowych, drogeryjnych kremów, wydajność naprawdę dobra bo kremu potrzeba malutko. Minusy - zauważyłam, że jeśli nałożę go za dużo to trochę świeci mi się twarz i roluje mi się ten krem pod podkładem, także umiar wskazany - u mnie optimum to 1,5 pompki ma całą twarz. Krem dobrze współpracuje z podkładami mineralnymi, innych nie używam. Ogólnie - uważam, że to naprawdę dobry krem na dzień i na głowę bije inne, drogeryjne kremy, które często nie dość, że nie nawilżają dostatecznie, to jeszcze zapychają cerę i przyczyniają się do pogorszenia jej stanu. Daję 4 a nie 5 gwiazdek ponieważ po wypróbowaniu genialnego kremu na noc spodziewałam się nie wiadomo czego, podczas gdy ten krem jest po prostu dobry i warty polecenia. Także - POLECAM :) Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To drugi krem z serii Baikal Herbals, który kupiłam z myślą o pielęgnacji mieszanej skóry na nosie i brodzie. Krem jest lekki i wchłania się błyskawicznie. Skóra jest nawilżona i odświeżona. Niestety nie spełnia swojej podstawowej funkcji - nie matuje. Mam porównanie z kilkoma naturalnymi kremami matującymi. Ten w ogóle nie redukuje błyszczenia mojej skóry, a nie jest bardzo tłusta. Z tego powodu jest właściwie zbędny. Właściwości pielęgnacyjne przeciętne. Pod względem zwalczania niedoskonałości dużo lepiej spisuje się Nocny Detoks, który można stosować również na dzień pod makijaż. Trzy gwiazdki przyznaję za naturalny skład, przyjemną konsystencję i higieniczne opakowanie. To jednak nie wystarczy, żeby przekonać mnie do ponownego zakupu. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Świetny, lekki krem o przepięknym zapachu. Naturalny skład, bez zbędnej chemii; działa tak jak deklaruje producent. Kremik pięknie się wchłania, nie podrażnia, nie zapycha i ładnie matowi buzie. Stosuje rano pod makijaż i jak dotąd był moim faworytem, szczerze jednak powiem, że nie jestem przekonana co do niego na chłodne zimowe miesiące (dlatego szukam zimowego zamiennika wśród innych produktów tej firmy). Ujęło mnie również opakowanie tego produktu, higieniczne i bardzo eleganckie. Cena bardzo uczciwa jak za taki kosmetyk. Godny wypróbowania, polecam wszystkim. Używam tego produktu od: ponad dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: 2 (trzecie do mnie leci)