Radox Shower Gel Żel pod prysznic, różne rodzaje

Ten żel dostałam w prezencie od córki, był kupiony w UK. Żel pod prysznic Radox umieszczony jet w plastikowej butelce z ładną szatą graficzną. Pojemność butelki to 225 ml. Żel obłędnie pachnie maliną i truskawką, że aż chciałoby się go zjeść. Ma znakomite właściwości myjące, bardzo dobrze się pieni i na skórze pozostawia kuszący zapach owoców. Po umyciu skóra nie tylko pięknie pachnąca, ale jest także bardzo dobrze nawilżona. Żel wygodnie się nalewa z butelki, wyposażony jest w zakrętkę typu twist-off. To świetny produkt, który zapachem koi zmysły i znakomicie orzeźwia. Używanie go pod prysznic to prawdziwa przyjemność dla zmysłów.

Żel od radox Brazylian fusion ma przede wszystkim ciekawy zapach. Niby owocowy ale wyczuwalne są inne zapachy. Bardzo dobrze się pieni i pozostawia gładką skórę. Myślę że fajny i godny wypróbowania.

Żel wyróżnia się bardzo trwałym zapachem, miałam 2 i oba długo utrzymywały się na skórze po myciu. poza tym właściwości przeciętne, ale na dobrym poziomie - pieni się dość dobrze, ale może lekko wysuszać suchą skórę. Butelka bardzo wygodna, używam jej przelewając inne żele, tak spodobało mi się wieszanie jej pod prysznicem. Żele Radox nie są bardzo łatwo dostępne, chyba tylko w rossmannie.

Żel zainteresował mnie w sklepie, ponieważ kusił swoim wyglądem i nietypowym zapachem. W rzeczywistości, opakowanie ma kolor pudrowego różu, za którym ostatnio szaleję - musiał być mój. Jak wspomniałam, zapach jest bardzo ciekawy, dość intensywny. Czuć w nim jagody acai. Glinka raczej zapachu nie ma, aczkolwiek może gra swoją w role w tym, że żel jest lekko mętny w kolorze. Zapach nie zostaje na skórze po prysznicu. Żel nakłada się dobrze, nie pieni się jakoś mega aczkolwiek jest wydajny i czuć, że skóra po użyciu jest czyściutka. Żel jak inne żele Radox wyposażony jest w haczyk, który można użyć do powieszenia buteleczki pod prysznicem. Bardzo fajna sprawa - u mnie pod prysznicem miejsca na kosmetyki stojące już brakuje. Buteleczkę stawia się/wiesza korkiem do dołu, tak więc kosmetyk swobodnie spływa dzięki czemu można wykorzystać produkt do końca. Dziurka przez którą wypływa żel jest zabezpieczona gumeczką, która pomaga w dozowaniu kosmetyku - samo nie wypłynie nic.

Żel ma świetną konsystencję. dobrze się pieni i myje skórę. Nie wysusza mojej delikatnej skóry ani nie podrażnia. Ma przecudowny zapach, który utrzymuje się także po wyjściu spod prysznica. Ma bardzo wygodne opakowanie, które można również wieszać. Jest wydajny i niedrogi. Warto wypróbować, bo to niby zwykły żel a daje tyle przyjemności.

Kupiłam ostatnio dwa rodzaje tego żelu pod prysznic i jestem nim bardzo zadowolona. Posiada bardzo ładne zapachy, które utrzymują się długo na skórze. Bardzo fajnie się rozprowadza na ciele. Bardzo dobrze się pieni i spłukuje a do tego ma wygodne opakowanie. Co więcej jego cena jest bardzo przystępna. Naprawdę jestem zadowolona z tych żelów.

Po raz pierwszy mam żel tej marki. Żel to kosmetyk codziennego użytku i przy wyborze żeli zwracam uwagę na zapach. Wśród wielu wariantów zapachowych wybrałam ten, gdyż posiada ładny i bardzo delikatny zapach- rumianek plus olej jojoba. Plusy: - ciekawe opakowanie, wygodne pod prysznicem, - kremowa konsystencja, - delikatny zapach, nie pozostaje na skórze, - dobrze się pieni i dobrze spłukuje, - nie wysusza i nie podrażnia - wydajny, nałożony na gąbkę tworzy aksamitna pianę, wystarczy niewielka ilość na umycie ciała, - tani, kupiony w promocji . Ten wariant zapachowy polubiłam, skuszę się na inne wersje.

MAM PRZESUSZAJĄCĄ SIĘ SKÓRĘ CIAŁA Posiadam 2 wersje: czarny pieprz&żeń-szeń (czerwony) oraz cytryna z miętą(niebieski). Każdy z nich ma inną konsystencję. WERSJA CZERWONA: Bardzo mocny, intensywny zapach, lekko męski. Faktycznie pobudzający, wyrywający z takiego wieczornego "otępienia" czy porannego zamulenia. Fajny po treningu, by dać sobie dodatkowego kopa bodźcami zapachowymi. Ciekawa kompozycja zapachowa jest bardzo na plus. Konsystencję ma... żelkowatą. Jak nieco ścięta galaretka. Słabo się pieni, jest mało wydajny i bardzo brudzi wannę/prysznic na czerwono jakbyśmy padły ofiarą rzezi jak z horroru. Trzeba się z nim nagimnastykować, wiec tej wersji raczej nie polecam. Ciekawy zapach, ale dużo babrania się z tym produktem. WERSJA NIEBIESKA Przyjemny, bardziej "mydlany" zapach, nie tak intensywny i pobudzający jak w wersji z czarnym pieprzem i żeń-szeniem. Bardziej był relaksujący i uspokajający, choć cytrynowo-miętowy zapach mógł nie wskazywać. Ta wersja ma już tradycyjną konsystencję żelu pod prysznic, dobrze się pieni i jest zdecydowanie bardziej wydajny niż wersja czerwona. OBIE WERSJE mają wielki plus za to, że nie powodują wysuszenia skóry. Każdy z nich jest zupełnie inny, ale w tej kwestii pozostają niezmienne - są łagodne dla skóry. Polecam wypróbować dla połączeń zapachowych (szczególnie wersję z czarnym pieprzem&żeń-szeniem). :>

Uwielbiam żele pod prysznic, musze przyznać i lubię je też testować i kupować coraz to różne i nowsze wersje :D Kilka wariantow zapachowych Radoxa tez przewinelo sie przez moja lazienke ok. 4. Wszystkie byly swietnie. + mocny zapach utrzymujacy sie do kilku godzin na skorze + zapoach niedrazniacy, przyjemny + nie podraznia + nie uczula + co najwazniejsze - nie wysusza skory + dobrze sie pieni + wydajny - wystarczy niewielka ilosc + ladny design i butelka + tani Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: ok. 4 całych

Miałam cytrusowo - miętowy. Wybrałam przez wzgląd na... kolor :) Zaskoczył mnie orzeźwiający, mocny zapach. Konsystencja bradzo fajna- żel berdzo kremowy acz gęsty. Nie przesusza, nie podrażnia. Genialny. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 2 duże

Po żel Radox (wariant Soothe o "rozpieszczającym połączeniu zapachu wanilii i imbiru, jak go określa producent ";)) sięgam co jakiś czas właśnie z uwagi na jego przyjemną woń, która umila prysznic. Żel ma dobrą, całkiem gęstą konsystencję i ładnie się pieni, dzięki czemu nie trzeba wiele, by od stóp po szyję się nim namydlić. Bez zarzutu usuwa całodzienne "zmęczenie" i dobrze się spłukuje. Jego dostępność i cena również nie wymagają uwag. Jedyne, do czego można by się przyczepić, to że skóra po umyciu wydaje mi się lekko ściągnięta, wobec czego nie jestem w stanie obyć się bez nałożenia nań balsamu do ciała. Najlepiej by było, gdyby Radox wprowadził na rynek linię kosmetyków pielęgnacyjnych odpowiadających zapachem produktom myjącym i byłby komplet. A że tak nie jest, w pojedynkę zasługuje na mocne 3+ :)

Kupiłam z ciekawości nigdy nie miałam żelu Radox .Była przecena w SP kosztował mnie 3,60 zł .Była wersji Relax i Soothe (którą wybrałam) plusy - ciekawe opakowanie - nie podrażnia - cena minusy - dziwny zapach ,jakiś taki chemiczny - trochę wysusza skórę - słaba wydajność Zaczęłam używać go do depilacji nóg zamiast do mycia.Kiepski nie wrócę już dp radoxa Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: męczę jedno

Byłam szczęśliwą współposiadaczką wersji żel + szampon o zapachu cytryny i zielonej herbaty. Nie wiem, czemu produkt ten rekomendowany jest dla mężczyzn. Używałam go od czasu do czasu i byłam bardzo zadowolona. Efekty jako takie nie miały dla mnie znaczenia. Bo czegoż można oczekiwać od żelu pod prysznic. Ma myć i pachnieć. I w zasadzie tylko dla zapachu oceniam ten produkt. Pachnie genialnie!!!! Świeżo, nie natrętnie, nie męsko. Właśnie tak jak wyobrażam sobie połączenie zielonej herbaty i cytryny. Woń nie znika od razu, ale otula subtelnym obłokiem jeszcze przez jakiś czas. I chce się go używać ponownie i ponownie. Nie stosowałam tego produktu jako szamponu. Wyłącznie jako żel pod prysznic. Wystarczy naprawdę kropla i pieni się znakomicie. No i to opakowanie, z haczykiem. Do opatentowania :))) Używam tego produktu od: sporoadycznie Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam ten żel, bo był w promocji, ale też ze względu na oryginalne zapachy, bo w zasadzie niczym innym się nie wyróżniają. Miałam wersję relax. Zapach nie był brzydki, ale mdły i duszący, ledwo skończyłam. Teraz mam miętowo-cytrusowy i zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Plusem tych żeli jest też to, że nie wysuszają skóry. Używam tego produktu od: dwóch latI lość zużytych opakowań: Jedno duże + jedno małe

kupiłam go w promocji w rossmanie przy zakupie 0,5l żelu pod prysznic dostaniesz gratis 0,25l mam zapach relax-zapach lilii wodnej i soothe-zapach wanilii i imbiru. mi bardziej podoba się zapach relax plusy: +zapach +pieni się +wydajny +/- trochę chyba wysusza skórę Używam tego produktu od: nie pamiętam ale pewnie coś koło 6miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1-0,25 i połowę-0,5

Posiadam wersję <i>Soothe</i> o zapachu wanilii i imbiru. Pachnie bardzo ładnie, ja osobiście oprócz wanilii wyczuwam pomarańczę, nie wiem czemu, natomiast nie czuję zapachu imbiru a jedynie jego działanie na skórze w postaci lekkiego pieczenia, szczególnie, jeśli piana spłynie do okolic intymnych. Pozostałe właściwości żelu są zupełnie przeciętne: pieni się dobrze, jest dość rzadki, nie jest specjalnie wydajny, trochę wysusza skórę. Kupiłam go po okazyjnej cenie 2 zł, za taką cenę chętnie kupiłabym ponownie, pewnie inny zapach dla urozmaicenia, ale cena regularna jest zbyt wysoka w stosunku do jakości. Aha, i jeszcze jedna sprawa: zatyczka posiada takie fajne zabezpieczenie wewnątrz, które powoduje, że żel nie ulewa się i nie brudzi, jak to zazwyczaj bywa w przypadku butelek stawianych na zatyczce. Używam tego produktu od: 3,5 tygonia Ilość zużytych opakowań: jedno

Wybrałam zapach soothe. Po użyciu zapach długo utrzymuje się na skórze. Jest dość gęsty i dobrze się pieni. Cena regularna taka sobie, ale nie jakas zaporowa ;) Godny polecenia!

Pierwszy raz miałam styczność z marką Radox. Chociaż reklam z jej udziałem widziałam już wiele, to nigdy nie było mi po drodze by po nie sięgnąć. Ale w końcu nastał ten czas. Jako, że w Super-Pharm obowiązywała na nie promocja - 250ml za 3,99zł, zdecydowałam się włożyć go do swojego koszyka. Po wyniuchaniu wszystkich możliwych zapachów wybór padł na Milk&Berries, bo najbardziej urzekł mnie swoim zapachem. Początkowo nie mogłam określić skąd znam ten aromat i co mi on przypomina, ale przy pierwszym prysznicu mnie olśniło - przecież to zapach żelków Haribo, zapach mojego dzieciństwa, kiedy tata z podróży do Niemiec przywoził mi te pyszne sztuczności. Ogromny plus dla Radoxa za ten zapach, naprawdę genialny! Od żelu pod prysznic nie wymagam zbyt wiele - ma się pienić, nie przesuszać skóry i ładnie pachnieć. Ten produkt spełnia wszystkie moje warunki. Dobrze się pieni, jest przez to bardzo wydajny. Pięknie pachnie, ale o tym już pisałam. Nie nawilża skóry, ale też jej nie przesusza, tego od żelu nie wymagam, bo po prysznicu obowiązkowo smaruję się masłem do ciała. Podsumowując - żel na pewno jest wart zakupu, jeżeli będzie na promocji to skuszę się na niego ponownie, tym razem w innej wersji zapachowej, bo podobała mi się jeszcze pomarańczowa, ale ten zapamiętam na długo, bo przywoływał mi pod prysznicem miłe wspomnienia z dzieciństwa. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno 250ml