Revlon, Brow Styling Gel (Żel do stylizacji brwi)

Na żel trafiłam przypadkiem. Uznałam, że będzie fajnym uzupełnieniem korektora do brwi (żelu i cienia) od e.l.f. I tak właśnie jest. Żel Revlona ma wygodną szczoteczkę i za jej pomocą można wygodnie zaaplikować produkt na brwi. Są wtedy zdyscyplinowane i faktycznie trzyma się do demakijażu. Nie zauważyłam żadnego ich odżywienia, ale też w sumie tego nie oczekiwałam. Polecam, taki gadżet, ale może komuś przyda, tak jak mnie ;)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Na początku byłam zadowolona z tego żelu.

Wygodna szczoteczka, delikatny efekt.

Po jakimś czasie żel zrobił się beżowy, mętny, na brwiach widoczny, nieestetyczny. Próbowałam nakładac mniej, ale zawsze jak wysechł to zostawał na brwiach takie coś jak suche skórki, okropne.
Nie dało się go już używac, a w opakowaniu jeszcze zostało go tak dużo.

Szkoda więc pieniędzy, używałam lepsze żele do brwi. Pozostało wyrzucić go do kosza.

Używam tego produktu od: uzywałam jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: trochę pierwszego

nie wzielabym jeszcze raz chocby mi za darmo chcieli dac...
Produkt ZLY:
-nie spelnia obietnic producenta :nie trzyma ksztaltu wymodelowanych brwi (brak efektu po pol godz.)
- wysusza i wloski i skore wokol brwi
(co zaobserwowalam po ok tygodniu)
- ostatnie i najgorsze-> jak wysechl calkiem na brwiach, to byl widoczny- co wygladalo jak fragmenty maseczki peel off.
NEVER AGAIN.nie dosc,ze nie robi tego co powinien,to jeszcze szkodzi.

Kupiłam, miałam dwa tygodnie i wyrzuciłam bo zgluciał. Może miałam stary, nie wiem, ale kupiłam go w drogerii internetowej, sprawdzonej osobiście, więc wątpię...

Na początku żel był bezbarwny, ładnie podkreślał brwi, szczoteczka dobra, dało się wystylizować brwi według uznania :)

Nie usztywniał mocno, nie był zbyt trwały, kształt brwi utrwalony tym żelem trzymał się tak ze dwie godziny

Po dwóch tygodniach żel zmętniał, zrobił się glut, i co najgorsze, nałożony na brwi, po ok pół godzinie, łuszczył się, wyglądało to tak, jakbym na brwiach miała resztki maseczki pell off, albo łupież ; tak, wyszłam do ludzi...i zauważyłam dopiero w domu...
A myślałam, że ludzie się patrzą, bo ładnie wyglądam :brzydal:

Za pierwszym razem pomyślałam, że nałożyłam za dużo, drugim razem dałam mniej i znów to samo, trzeci raz także. Próbowałam z cieniem i bez cienia na brwiach.
Wylądował w koszu.

Dodam, że zakręcałam go porządnie i trzymałam w pudełku z kosmetykami a pudełko w szufladzie komody, z dala od światła :)

Tak jak w tytule - pokładałam w nim większe nadzieje. Ale od początku: żel do brwi revlon jest moim pierwszym tego typu kosmetykiem więc nie mam zbytnio porównania... Spodziewałam się, że trochę lepiej będzie utrzymywał w ryzach moje niesforne brwi. Od razu po aplikacji żelu brwi rzeczywiście wyglądają ładnie - są delikatnie nabłyszczone i ułożone, jednak ten efekt utrzymuje się dość krótko. Ponadto pewnego razu żel tak jakby zrolował się z cieniami, których używam do wypełnienia brwi - wyglądało to jakbym miała jakieś paprochy. Jednak była to chyba moja wina, gdyż nałożyłam go za dużo więc nie wiem czy traktować to jako minus. ;)
Na plus na pewno fajna spiralka, która dobrze rozczesuje brwi :)
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie trochę denerwuje w tym żelu, ale to już raczej kwestia estetyczna - wolałabym, żeby opakowanie nie było przezroczyste, gdyż z czasem żel robi się taki "mętny" od cieni (używam żelu na pomalowane, podkreślone brwi) i brzydko to wygląda :D

Używam tego produktu od: dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego