Eveline Cosmetics Odżywczo - regenerujący balsam do ust SOS w sztyfcie (różne rodzaje) 

Od kilku lat borykam się z permanentnie wysuszonymi ustami, na które praktycznie nic nie działa. Godzinę po posmarowaniu ust świetnymi pomadkami ochronnymi, maścią witaminową czy wazeliną moje usta wyglądają jakbym spędziła na Saharze beż wody ostatnie tygodnie. Latem zawsze mogę liczyć na oparzenie słoneczne ust (zdecydowanie nie polecam) I tu wchodzi ona, cała na żółto. IDEAŁ! Cudownie nawilża, koi i działa jak opatrunek na spierzchnięte usta, chroni przed słońcem i pięknie nabłyszcza. Filtr daje działa skutecznie i jeśli tylko pakieta się o użyciu pomadki przed wyjściem nie ma się czym martwić. Lubię testować różne pomadki, ale zawsze pokornie wracam do tej. Jest absolutnie najlepsza ???? niestety jest słabo dostępna i często jej nie ma w sklepach, ale jak już się pojawi to polecam spróbować i robić zapasy ????

Bardzo fajny produkt. Często moje usta są wysuszone i potrzebują regeneracji. Zakupiłam ten balsam do ust przez przypadek. Balsam jest niesamowity, gdyż bardzo nawilża i długo utrzymuje się na ustach. Cena nie jest wysoka. Produkt wydajny. Niewielkie opakowanie sprawia, że zawsze można mieć ten kosmetyk w zasięgu ręki. Bardzo go lubie używać zwłaszcza zimą.

Ten balsam w sztyfcie od Eveline jest bardzo pomocny do ust popękanych i wysuszonych, świetnie nawilży usta i nada objętości. Ja kupiłam go do ust, bo często gdy wyjdę na dwór przez przypadek lizne usta, a wtedy one mi pękają. Ten sztyft bardzo mi pomógł i pewnie nie raz pomoże.

Pomadki ochronne do ust to w sumie must have. Ciężko jednak znaleźć taką, która nie tylko usta natłuści, ale przede wszystkim je nawilży i sprawi, że ich kondycja się polepszy. Jeśli szukacie takiej pomadki, to polecam tę z serii SOS z olejem arganowym. Pomadka bardzo dobrze sunie po ustach, pachnie neutralnie. Jest mega wydajna! Sprawia, że usta są nawilżone. Od razu znika uczucie szorstkości i napięcia. Usta są przyjemne w dotyku, zostaje na nich tłusta, lekko błyszcząca warstwa. Ma SPF 10, więc sprawdzi się też przy słonecznych dniach. Jestem z niej naprawdę zadowolona!

Jaka jest kondycja Twoich ust? Musisz tak jak ja mieć pod ręką jakiś balsam nawilżający czy takie kosmetyki są zupełnie zbędne w Twoim życiu?:) *po aplikacji czuję natychmiastową ulgę i przyjemne uczucie nawilżenia *usta są miękkie, zregenerowane i ukojone *konsystencje są przyjemne i bez problemu się nakładają na usta *obie sprawdzają się nałożone solo czy np na matową pomadkę *ładniej nabłyszcza usta. * posiada filtry SPF (mały bo mały ale jest:)) Małym minusem jest dostępność - z tego co wiem jest do kupienia tylko online.?

Moje usta z reguły są suche i mają tendencję do pękania, szczególnie przy zimowej aurze. Balsam kupiłam czystym przypadkiem, ponieważ skusiła mnie promocja. I muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona. Już po kilku użyciach zauważyłam znaczną poprawę. Usta nie pękały tak bardzo. Później stały się bardziej gładkie i miękkie. Przy regularnym stosowaniu nie mam już poroblemów z pieczeniem, pękaniem i nieestetycznym wyglądem. Zdecydowanie polecam.

Moje usta bez trudu się przesuszają..właściwie od kiedy pamiętam. Przez ostatnie naście lat testowałam naprawdę wiele balsamów ochronnych i koniec końców wracam zawsze do tego. Przyznam, że gdy już znalazłam SOS, to używałam ją jedną po drugiej. Niemniej co jakiś czas inne balsamy kusiły mnie zapachem. Kupowałam, próbowałam, jednak żadna nie nawilża tak jak SOS. I żadna nie "trzyma się" tak ust. Od czasu do czasu trafiałam na pomadki, które niestety chyba w połowie zjadałam :/ Koniec końców, pomadki chyba już nie zmienię. No, chyba że powstanie SOS w jakiejś konkretnej wersji zapachowej :)

Używałam kiedyś wersji Classic, w kolejce czekają jeszcze wersje truskawkowa i wiśniowa. Dla mnie balsam jest naprawdę super! Mogę powiedzieć, że to taki tańszy zamiennik Carmexa. Dobrze nawilża i regeneruje usta (chociaż moje są w zasadzie bezproblemowe). Przyjemnie pachnie (każda wersja), nie czuć w niej w ogóle specyficznej nutki kamfory (nie narzekam na nią ogólnie). Ma wygodne opakowanie, wszędzie się zmieści, chociaż może się nieco zacinać.

Jestem posiadaczką ust skłonnych do przesuszania, a czasem nawet ekstremalnego pierzchnięcia. Teraz na szczęście pierzchnięcie zdarza mi się dużo rzadziej. Sięgnęłam więc z ciekawości po od odżywczo-regenerujący balsam do ust SOS w wersji z olejkiem arganowym. Kosmetyk zapakowany jest w kartonik, a sam balsam jest w sztyfcie, w pojemniczku z mechanizmem wykręcającym, który działa bez zarzutów. Sztyft jest koloru białego, a jego konsystencja nie jest masełkowata, tylko bardziej zwarta. Mimo tego bardzo dobrze się rozsmarowuje na ustach i jest bardzo wydajny. Ma bezzapachową formułę, nie jest lepki, ani nie pozostaje na ustach zbyt długo, więc trzeba się liczyć z tym, że co jakiś czas trzeba go "dosmarować". Poza tymi drobnymi mankamentami spełnia swe zadanie i warto go przetestować. Jego cena nie jest wysoka, ok. 10 zł a z działania jestem zadowolona. Wydaje mi się jednak, że dla bardzo mocno przesuszonych warg może okazać się niewystarczający. Polecam!

Balsam jest przyjemny, mocno natłuszcza. Jednak po jakimś czasie robi mi się taka martwa skórka "maska" na wargach, która odchodzi zazwyczaj sama. Czasami odrywam ją bez bólu czy podrażnień, a moje usta pozostają tak samo suche jak były przed użyciem sztyftu. Jest dobra, bo jednak ma jakieś działanie, a wiele pomadek nie ma ich, mimo obietnic na opakowaniach. Ale rewelacyjną ją bym nie nazwała, bo jak ktoś szuka leczniczych produktów, to są lepsze

Pomadkę kupiłam w sklepie internetowym Eveline.Jest to mój hit,ponieważ nawet popularna Tisane nie zdaje u mnie egzaminu.Po tej jest inaczej.Po jednej aplikacji znikneły suche,szpecące skórki na ustach a usta stały się gładkie,nawilżone.Rewelacyjna pomadka ochronna w sztyfcie,która jest lekarstwem na spierzchnięte a nawet wysuszone usta.Poprawiła stan moich bo o tej porze roku mam z nimi wieczny problem.Ładny zapach, w zgrabnym opakowaniu.Zostanie ze mną na długo.Szkoda,że wcześniej nie odkryłam tego małego cudeńka.

Od tej pomadki jestem uzależniona. Pięknie pachnie (każdy wariant), jest bardzo wygodna w użyciu, usta są po niej mięciutkie, nawilżone, znikają suche skórki. Jedyny minus - jest to nawilżenie na krótką metę. Tej pomadki używam ponad rok, co najmniej dwa razy dziennie. Do tej pory mi to nie przeszkadzało, jednak zakręciłam się ostatnio na punkcie szminek, więc będę musiała znaleźć coś bardziej dogłębnie nawilżającego.

Mam bardzo suche usta, spierzchnięte, aż bolące, wymagające ciągłej troski. To jedna z nielicznych pomadek, które dają ukojenie na dłuższą chwilę nawet w trakcie mrozów. Ma kremową, bogatą konsystencję, natychmiast przynosi ulgę i daje poczucie nawilżenia, dość długo zostaje na ustach chroniąc przed warunkami zewnętrznymi. Kosztuje niewiele, a naprawdę jest świetna.

Ta pomadka to totalna rewolucja mojej pielęgnacji ust. Jest taka komfortowa w noszeniu. Czuje po niej takie przyjemne ukojenie, wygładzenie naskórka, miękkość, delikatność, nawilżenie i też ochronę. Otula usta przyjemną warstewką. Długo zostaje na ustach, a nie tak jak inne pomadki na 10 minut i śladu nie ma, a o nawilżenia po użyciu nawet nie wspomnę. Bardzo ładny delikatny i przyjemny dla nosa zapach. Mój chłopak również lubi jej używać ze względu na jej trwałość i to że przyjemnie się ją nosi przez jej wazelinowatą formułę. Nasz must have w pielęgnacji ust. Szkoda, że już jest tak słabo dostępna.

Bardzo dobry produkt, świetnie nawilża usta, idealna na zimę i mrozy. Mam kilka po jednej w każdej torebce. Polecam wszystkim jako tańszy zastępnik carmexu.

Idealnie sprawdza się na chłodne dni kiedy usta potrzebują szczególnej opieki. Konsystencja pomadki jest kremowa i idealnie otula usta. Balsam nie zawiera zapachu, barwników pochodzenia syntetycznego oraz środków konserwujących. Jednocześnie ważnym elementem jest fakt, iż produkt nie zawiera parafiny i silikonów. To duży atut tego produktu.

Stosowałam pomadki ochronne do ust o lepszym składzie, ale żadna z nich nie działała tak dobrze jak ta. Ten produkt dosłownie ratuje moje usta. Od dzieciństwa mam problem z suchymi ustami. Wysuszają się na potęgę i nie wiem, co jest tego przyczyną. Skóra mojego ciała jest normalna, twarzy tłusta, a usta mam suche jak wióry. Bez pomadki ochronnej się nie ruszam, bo wystarczy chwila i już mam na ustach skorupę. Dopóki nie natrafiłam jakieś trzy lata temu na tą pomadkę, nie mogłam znaleźć nic, co by mi odpowiadało. Większość formuł była zbyt lekka, wchłaniały mi się, albo nieprzyjemnie lepiły, szybko zchodziły z ust i po prostu były do kitu. Aż tu nagle bam! Na promocji kupiłam balsam do ust od Eveline i od tamtego czasu nie kombinuję. Zrobiłam jeden skok w bok na przetestowanie pomadki rokitnikowej z Sylveco, ale była zbyt płynna i szybko mi się wchłaniała w usta. A ta z Eveline ma idealną konsystencję - jest lepka, ale nie za lepka, żeby się nieprzyjemnie kleić, za to bardzo długo zostaje na ustach. Dobrze je odżywia i nawilża, są ładniejsze i zdrowsze. W ostatnim czasie jednak przeżyłam mały zawał serca, bo zniknęła z Rossmana, gdzie zwykle ją kupowałam, na stronie Eveline też jej nie mieli na stanie i myślę, borze szumiący, to koniec. Ale udało mi się dorwać gdzieś jeszcze kilka opakowań. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Musiałam przez to przez chwilę używać innego produktu i jeszcze mocniej się utwierdziłam, że ta pomadka jest najlepsza. Jeżu, moje usta były w stanie agonalnym. Co je sobie zaleczyłam, zaraz znowu zaczęły mi się wysuszać, odchodziły skórki, były podrażnione i brzydkie. A potem trzy dni z Eveline i poprawa widoczna gołym okiem! Edit grudzień 2022: kiedy kupiłam kilka sztuk przez internet ostatnim razem zauważyłam, że pomadka ma trochę inną konsystencję i skład również się zmienił. Chyba wyszło to na minus. Wciąż pomadka jest fajna, fajniejsza niż wszystko, co do tej pory stosowałam, ale jednak nie działa już tak fantastycznie, jak kiedyś :( eh, dramat.

Najlepsza pomadka ochronna do ust jakiej dotychczas używałam. Kupiłam raz i już ze mną została, teraz biorę zawsze od razu dwie sztuki. Jednej używam non stop w pracy, drugiej w domu. Używam zamiennie z innymi pomadkami do ust. Nigdy mnie nie zawiodła. Sprawdza się nie tylko zimą, używam cały rok. Ma piękny zapach, który kocham. Intensywnie regeneruje nawet najbardziej spierzchnięte usta. Niesamowity produkt godny uwagi. ZALETY: cena piękny zapach! idealne działanie WADY: nie ma wad