Diorskin Forever to zwyczajny prasowany puderek, w zasadzie na pierwszy rzut oka niczym nie różniący się od innych. Opakowanie jak zwykle dla sroki takiej jak ja jest idealne, klasyczne, piękne i cieszy oczy. Całość zapakowana w etui, które nie wiem, z czego jest zrobione, ale włosy i inne paprochy na tym siadają jak szalone. Konsystencja pudru jest mięciutka (zapomniałam dodać, że mam odcień najjaśniejszy 001 - jakże mogłoby być inaczej?), przy nakładaniu nie pyli, nie sprawia żadnych trudności w aplikacji, do pędzla przyczepia się dokładnie tyle produktu, ile chcemy. Z kolei na twarzy przy nałożeniu lekką ręką nie daje koloru, tworzy jedynie delikatny woal pokrywający uprzednio nałożony podkład. Jest kompatybilny ze wszystkimi podkładami, jakie do tej pory używałam, nie powoduje plam, ani innych cudów. Nie powoduje wysuszenia cery, nie podkreśla suchych skórek. Ma dwa minusy - jest trochę niewydajny, bo zauważyłam, że mimo tego, że nie używam go codziennie, to i tak ubytek jest widoczny (jak go kupowałam to miał wytłoczony napis, a teraz w tym miejscu jest już wgłębienie dość widoczne), drugim minusem jest to, że nie matuje skóry na cały dzień, ale nie robi też czegoś takiego, że skóra się świeci jak choinka, tylko po około 6 godzinach zaczyna się delikatnie świecić. Nadal jednak inne jego właściwości są zachowane. Do pudru dołączono gąbeczkę. Nie wiem, po kiego grzyba, bo ona się nie nadaje do aplikacji, chyba, że chciałabym go użyć jako podkład. W ogóle nie wiem, po cholerę do czegokolwiek dodają pędzelki, czy inne aplikatory, mogliby zamiast tego dać więcej produktu i sobie darować wkładanie aplikatorów, no ale co zrobić? Przy mojej cerze mieszanej w stronę suchej przy delikatnym nalożeniu ten puder sprawdza się znakomicie, jednak mam wątpliwości, czy sprawdziłby się u kogoś z cerą tłustą. Jeśli porównać go do mojego ulubieńca wszechczasów Nars Light Reflecting, to ten jednak daje więcej krycia, to znaczy nakłada się go grubiej, Nars jest jednak niewidoczny. No i ten jest jednak trochę mniej trwały. Jednak jest to jeden z lepszych pudrów, jakie używałam.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie