Dla mnie najlepszy krem na noc. Odżywia, nawilża, regeneruje, lekko napina, działa jak kompres. Przepięknie pachnie, ma luksusowe opakowanie, naturalny skład i stworozny został przez polską markę Clochee.
Krem na noc to niezbędny element mojej pielęgnacji. Mam mieszaną cerę, skłonną do przetłuszczania się, dlatego na dzień wybieram lekkie, nawet żelowe kremy, na noc szukam czegoś treściwego, przeciwzmarszczkowego, nieco bardziej tłustego, ale jednocześnie takiego, żeby nie obciążał i nie zapychał mojej cery. Krem Clochee spełnił wszystkie moje wymagania i zauroczył pod każdym względem, jak na razie to najlepszy krem na noc, jaki stosowałam i nie mam pojęcia, skąd tak niska jego ocena.
Krem Clochee to perełka dla ekologicznych urodomaniaczek. Wychwalany pod niebiosa w książkach poświęconych naturalnej pielęgnacji, polecany przez youtubera Kacper Beauty, który zaraził mnie miłością do naturalnych składów i nauczył mnie, jak je odczytywać, rozróżniać, co dobre, a co złe. Ten krem to dopiero początek mojej przygody z Clochee, polską marką, która tworzy naturalne kosmetyki bez sztuczności i śmieci. Cena jest wysoka, za krem zapłaciłam ok. 112 zł, ale było warto i spodobał mi się na tyle, że zamówiłam kolejny krem Clochee, ale na dzień.
OPAKOWANIE
Prześliczne, niezwykle eleganckie, na starcie sugeruje wyglądem, że mamy do czynienia z kosmetykiem z wyższej półki. Wąska, granatowa buteleczka wykonana ze szkła, z ładną etykietą, efektowną, srebrną pompką i przezroczystą zakrętką. Muszę przyznać, że krem jest niezwykłą ozdobą w mojej łazienkowej szafce. ;-)
KREM
Posiada certyfikat Ecocert, zawiera naturalne składniki, oleje mineralne. Nie znajdziejmy w nim alkoholu, parabenów, silikonów. Zawiera algi, witaminy i wiele składników mineralnych.
Krem jest biały, ma przyjemną, gęstą konsystencję i przecudownie pachnie! Mogłaby go wąchać cały czas! Twarz pachnie nam tak cudownie malinami i algami, że nawet mój narzeczony to zauważył. ;-) Krem dość tępo rozsmarowuje się na twarzy, ja wyciskam zawsze 3-4 pompki i delikatnie wklepuję w całą twarz. Uwielbiam ten krem za konsystencję i za zapach.
DZIAŁANIE
Krem stosuję na noc, jako ostatni etap pielęgnacji, czyli wklepuję go na serum. Krem wchłania się częściowo, pozostawiając na skórze odżywczą, nawilżającą, lekko tłustą warstwę. Z czasem zastyga całkowicie i nie jest wyczuwalny. Czuć, że jest to krem na noc, bo jest zdecydowanie cięższy od kosmetyków na dzień. Składniki jednak są tak idealnie dobrane, że krem nie zapycha, czuję, że moja skóra swobodnie oddycha, a krem dogłębnie ją odżywia. Krem ma właściwości odmładzająco-regenerujące i w pełni mogę zgodzić się z producentem co do działania. Powoli dobiegam do 30-stki i ten krem jest idealny dla mnie, czuję jak lekko ujędrnia, napina skórę. Niesamowicie odpręża i regeneruje zmęczoną skórę po ciężkim dniu. Używając tego kremu, czuję jak buzia jest lekko napięta, genialnie nawilżona i dopieszczona. Rano budzę się z piękną, wypoczętą cerą i za to kocham ten krem. <3
Zalety:
- stworzony przez polską markę
- naturalny, odżywczy skład
- wydajny (wystarczy spokojnie na 2 miesiące)
- ekskluzywne opakowanie
- przepięknie pachnie
- ujędrnia i napina skórę
- nie zapycha
- typowy krem na noc o nieco cięższej formule
- idealny do cery mieszanej, a nawet tłustej!
- nawilża, odżywia, regeneruje
- nie podrażnia
- cera po nim pięknieje i rano jest wypoczęta i zregenerowana
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie