Fresh Black Tea Firming Corset Cream Krem ujędrniający

Krem zamknięty w eleganckim szklanym słoiczku. Ma delikatny przyjemny zapach. Jest mocno odżywczy, mam wrażenie że będzie idealny dla cery dojrzałej. Ja pomimo iż mam suchą skórę, mam wrażenie że był dla mnie za ciężki. Wydawało mi się, że zapychał mi skórę i przez to pojawiały się niedoskonałości.

No super ten krem. Używałam go z serum. Serum mam do tej pory starczy na około 9 miesięcy a krem starczyło na 5 miesięcy. Uwielbiam zapach, jest delikatny, piękny. Opakowanie szklane poręczne. Działanie bardzo dobre, zgodne z instrukcjami. Jedynym mankamentem który zauważyłam jest to, że dla mnie jest zbyt taki lepki. Oczywiście nie wpływa to na nic złego. Drugi mankament to cena, jakby kosztował ze 100 zł mniej, wtedy byłoby idealnie. Polecam

Krem ten jest naprawdę genialny :) Co mnie w nim najbardziej ujęło, a jednocześnie mile zaskoczyło? Myślę, że jest to szybki efekt jego stosowania. Pozytywne skutki działania tego kremu, zauważyłam już po naprawdę krótkim czasie jego stosowania. Nie spodziewałam się tego. Czytając wcześniej opinie na jego temat, przypuszczałam, że będzie dobry, tym najbardziej, że nie należy on do tanich kosmetyków. Ale, aż takich efektów się nie spodziewałam ☺️ Zmiany na mojej twarzy dostrzegli także inni. Moje +++++: -Produkt długo utrzymuje się na skórze twarzy. Krem użyty na noc, utrzymywał się na twarzy nawet następnego poranka. Moja skóra nadal była idealnie nawilżona, pachnąca i miękka, -Kolejną zaletą kremu, którą zauważyłam, było to, że już po kilku dniach stosowania, moja twarz wyglądała na bardziej promienną, mniej zmęczoną, -Kolejnym plusem pruduktu, który zauważyłam jest jego konsystencja. Idealnie się ją rozprowadza po skórze, jest miła w dotyku oraz wchłania się błyskawicznie, -Nie można by, także wspomnieć tutaj o przepięknym opakowaniu kremu. Opakowanie wykonane jest w szkle, co nadaje mu niezwykłego efektu elegancji.

Krem Black Tea Firming Corset od marki Fresh to kosmetyk zamknięty w szklany, ciężki słoiczek w niebanalnym kolorze ciemnego brązu z dobrze widocznymi napisami. Krem ma pojemność 50 ml. Uprzednio krem zamknięty jest w kartonik, który chroni krem. Sam krem ma świetną, lekką a zarazem kremową konsystencję, o białej barwie i ślicznym herbacianym zapachu. Z racji tego, że jestem herbaciarą zapach trafił w mój gust zapachowy. Krem łatwo rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, za co należy mu się pochwała, nie znoszę efektu tłustej cery. Black Tea Firming Corset Cream dobrze nawilża cerę i daje jej odpowiednie odżywienie. Skóra jest gładka, miła w dotyku, wyraźnie poprawiła się elastyczność skóry, jest bardziej napięta. Kosmetyk nie podrażnia, co bardzo cenię, nie wysusza tak jak bywa to w niektórych kremach. Przyjemnie się go stosuje, zdecydowanie trafia w moją pielęgnację, choć cena nie jest niska. Kosmetyk dostępny w Sephorze.

Black Tea Firming Corset Cream otrzymałam do testów w ramach akcji ambasadorskiej. W założeniach producenta jest to krem ujędrniający, który niczym gorset wzmacnia i poprawia napięcie skóry twarzy, szyi i dekoltu. Dodatkowo antyoksydanty mają chronić przed wolnymi rodnikami, a czarna herbata, wyciąg z owoców goji i peptydy dopełnić reszty. Krem od @freshbeauty stosowałam na noc, ponieważ ma dość bogatą i treściwą konsystencję, na skórze był wyczuwalny nieco dłużej, niż pozostałe produkty, ale ładnie się wchłaniał i nie powodowało to dyskomfortu. Produkt jest bardzo wydajny – już niewielka jego ilość wystarcza na zastosowanie na twarzy, szyi i dekolcie. Opakowanie jest bardzo ładne, eleganckie i estetyczne – zgrabny słoiczek z brązowego szkła z białymi literami pięknie wygląda na każdej łazienkowej półce. Po otwarciu przydaje się plastikowa przekładka – krem nawet po zmianie pozycji nie wycieka na nakrętkę i nie trzeba go stamtąd zbierać. Co mamy w składzie i jak to działa? Kompleks z czarną herbatą – ujędrnia, napina i uelastycznia. Wyciąg z owoców goji – ujędrnia, przeciwdziała utracie elastyczności, odmładza. Peptydy – przeciwdziałają wiotczeniu i tworzeniu „chomików”, poprawiają kondycję skóry. Potwierdzam wszystko! Skóra jest wyraźnie gładsza i bardziej sprężysta, odmłodzona. Black Tea Firming Corset Cream spełnił moje oczekiwania i działa. To produkt do każdego rodzaju skóry i z pewnością warto go włączyć do pielęgnacyjnej rutyny. W regularnej cenie jest dość drogi, ale jest tego wart i jest bardzo wydajny - już niewielka ilość kremu wystarczy na twarz i dekolt. Po kilku tygodniach stosowania wyraźnie odczuwam poprawę kondycji skóry, jest gładka, błyszcząca i elastyczna.

Muszę przyznać szczerze, że dawno nie miałam tak dobrze nawilżającego i pielęgnującego zarazem cerę kremu jak ten oto krem ujędrniający Fresh. Zapach tego kremu zdobył moje serce jako pierwszy. Pachnie świeżo, przyjemnie, tak herbacianie i długo towarzyszy na twarzy. :) Skład to również wielki plusik. Działanie jest widoczne już po 1 zastosowaniu. Używam go tylko na noc, bo jest niby lekki ale mi się troszkę buzia po nim świeci. Rankiem za to budzę się z promienną, wygładzoną cerą. Zauwazylam, że przy dluzszym stosowaniu również ujędrnia i niweluje w pewnym stopniu niedoskonałości. Naprawdę jest skuteczny, aż jestem zaskoczona efektem. Jedyny minus to jego cena- działanie ma świetne, ale myślę że cena mimo to jest zbyt wysoka.

Używam tego kremu od ok. 2 tygodni i to, co się wydarzyło przez ten czas z moją twarzą, przyćmiło moje oczekiwania. To jest petarda!! Dzięki kremowi moja skóra stała się gładka i bardziej napięta, w dotyku jest miękka i mocno nawilżona. Mimo, że krem ma mocno bogatą konsystencję, szybko się wchłania i jest bardzo komfortowy w noszeniu. Testowałam go w każdych możliwych warunkach - na noc, na dzień, w upałach, bez makijażu i pod makijażem, nawet w połączeniu z kremem z filtrem dawał sobie radę i nie przetłuszczał skóry, nic się na nim nie rolowało i nie wycierało. Poza tym jest bardzo wydajny, wystarczy naprawdę niewielka ilość, aby rozprowadzić go na twarzy, szyi, a i na dekolt nie zabraknie. Tuż po otwarciu słoiczka dociera do nas piękny herbaciany zapach, który najbardziej mnie zachywcił. Wszystko w nim jest takie, jakie być powinno i działa jak ma działać. No kocham go całym serduchem! Co do działania to cięzko mi stwierdzić jak działa na zmarszczki, ponieważ nie posiadam takowych a jesli są to znikome. Jednak to prawda, że po uzyciu skóra jest gładka i sprężysta oraz zyskuje zdrowy wygląd.

Produkt otrzymałam w ramach akcji ambasadorskiej. Krem ma bardzo przyjemną, lekką konsystencję, przez co łatwo się go rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawia wyczuwalnej warstwy, powinien świetnie nadać się pod makijaż. Do tego wydaje się być bardzo wydajny. Od razu po otwarciu słoiczka dociera do nas piękny herbaciany zapach, który najbardziej mnie zachywcił. Co do działania to cięzko mi stwierdzić jak działa na zmarszczki, ponieważ nie posiadam takowych a jesli są to znikome. Jednak to prawda, że po uzyciu skóra jest gładka i sprężysta oraz zyskuje zdrowy wygląd.

Bałam się co do tego kremu, ponieważ posiadam cerę mieszaną, skłaniającą się w stronę tłustej, jednak się nie zawiodłam. Krem sprawdzi się u osób z cerą suchą jak i u osób z cerą mieszaną. Nie zostawia tłustego filmu, ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania pozostawiając cerę nawilżoną, odżywioną, a po tygodniu/dwóch wyraźnie dużo bardziej napiętą. Zmarszczki szczególnie w okolicach oczu przy uśmiechaniu się są dużo mniej widoczne niż przedtem, co jest ogromnym zaskoczeniem! Po zastosowaniu cera ogólnie wygląda na dużo mniej zmęczoną niż przed stosowaniem. Krem mnie nie uczulił ani nie podrażnił. Jeśli chodzi o opakowanie jest estetyczne wizualnie, szklane i bardzo łatwe i wygodne w użyciu. Cena jest wysoka i fakt, odpycha, ale myślę, że warto, bo krem jest naprawdę bardzo wydajny. Niewiele go potrzeba, aby nałożyć na całą skórę twarzy. Stosuję już jakieś dwa tygodnie na dzień jak i na noc, a jest jeszcze prawie pełny. Polecam :)

rem zamknięty jest w niezwykle eleganckim słoiczku. Jego gęsta, ale nietlusta konsystencja powoduje, że kosmetyk świetnie rozprowadza się na skórze, pozostawiając uczucie natychmiastowego nawilżenia i ujędrnienia bez efektu ściągnięcia. Mam wrażenie, że już po tygodniu stosowania 2 razy dziennie skóra stała się promienna s zmarszczki mimicze mniej widoczne. Świetny, luksusowy, nie tani produkt ale z całego serca polecam i dziękuję za możliwość przestestowania tego cudu.

Piszę tę recenzję poniekąd po przeczytaniu poniższej. Zaszalałam i kupiłam z Fresha- całą serię z czarną herbatą,prawie całą-bez kremu pod oczy. Czyli serum,krem i maskę nocną. Cała seria ma działać w obszarze ujędrniania,a raczej wspomagania innych zabiegów ,czyli przede wszystkim i najważniejszym masażom twarzy.Wiadomo że żaden kosmetyk nie zadziała w obszarze ujędrnienia,ponieważ nie wpłynie na mięśnie leżące pod skórą.Na tę bolączkę polecam guashę,masaż dłońmi,jest mnóstwo filmików na ten temat. Kosmetyki kupiłam w dniu kiedy weszły do S. mniej więcej 3 tygodnie temu. Jest to bardzo droga marka,składy nie do końca czyste,a teraz działanie. Krem jest bardzo treściwy,ale nie przesadnie tłusty,nawilża ale też nie jakoś szczególnie ale się nie czepiam ponieważ nie takie ma być jego działanie. Ma powodować że skóra będzie bardziej napięta,zwarta i robi to w stopniu dla mnie zadowalającym.Nie wiem czy sam dałby radę,w połączeniu z serum z tej linii jest bardzo dobrze. Stosuję pielęgnację wieloetapową ,nawadniam cerę tonikami, 4-5 razy w tygodniu maski nawilżające,esencje, więc nie odczuwam braku nawilżenia.Sam krem nie nawilży wam cery ,zwłaszcza suchej lub odwodnionej. Ja jestem zadowolona i mogę polecić,choć nie jestem pewna czy gdzieś nie istnieje coś jemu podobne za np.połowę jego ceny.

Rzadko piszę na forum ale zakup tego kremu I jego właściwości(a raczej brak), zmusiły mniedo napisania recenzji. Skusiłam się na to drogie cudo(prawie 500zl) skuszona opinią pani konsultantki z Sephory. Szukałam czegoś odżywczego na noc, a ponieważ jestem osobą zdającą się na opinie sprzedawcy- po prostu zaszalałam. Lubię testować nowości, zwłaszcza te z niszowych firm. Zachęciła mnie informacja, że krem pochodzi ze Stanów- wiadomo tam wszystko jest lepsze;) Po pierwszym dniu byłam mocno rozczarowana kremem. Mam mocno przesuszoną skórę po zimie i liczyłam, że dobry odżywczy krem na noc pomoże mi wrócić do normy. Zawiodłam się po pierwszym razie bo efektu żadnego nie było. Różnica pojawiła się po kilku dniach stosowania kiedy moja skóra wchłoneła inny krem nawilżający. Buzia po użyciu kremu na noc zaczęła się robić naciągnięta, bardziej jędrna. Mam jednak mieszane uczucia czy to zasługa owego kremu czy powrotu do odpowiedniego nawilżenia przez inny krem na dzień. Opisywany krem dedykowany jest do skóry dojrzałej, na noc. Ja mam 37 lat i cudów nie zdziałał. Polecam prosić o próbkę przed zakupem bo można się mocno rozczarować. Plusem jest zapach- bardzo przyjemny i naturalny aromat herbaty yunan. opakowanie szklane, ciężkie, naturalne. Dla mnie plus.