Natura Siberica Żel pod prysznic `Witaminy dla skóry` (nowa wersja) 

Żel okazał się świetnym zakupem. Większość żeli ma w składzie mocne detergenty, które wysuszają skórę jednak w tym przypadku mamy do czynienia z naturalną rosyjską recepturą. Produkt delikatnie myje skórę, nie pozostawia uczucia ściągnięcia, nie podrażnia. Trochę słabo się pieni lecz mi to nie przeszkadza. Jest dosyć rzadki, ale skoncentrowany. Ma przyjemny zapach. Duże, wydajne opakowanie. Pompka bardzo wygodna w użyciu, szczególnie gdy mamy mokre ręce. Słabo tylko z dostępnością, do kupienia jedynie na drogeriach internetowych. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego produktu, myślę że się skuszę na pozostałe wersje.

To już drugi żel pod prysznic tej firmy, który oczarował mnie działaniem, ale nie zachęca zapachem. Pierwsze wrażenie- bardzo mocno alkoholowy zapach, po dłuższym namyśle zapach środka dezynfekującego, jak w szpitalu czy u dentysty ;/ , pod koniec opakowania- można do tego przywyknąć ;). Opakowanie duże, wygodne, produkt- łagodny o dobrym składzie bez SLS, cena - zachęcająca.

Żel jest moim kolejnym zetknięciem z rosyjskimi kosmetykami. Zacznę od składu bo jest to dla mnie najważniejsza cecha kosmetyku. Ma w sobie wiele naturalnych składników, bez SLSów, zapychaczy i innych agresorów. Skóra nie jest podrażniona, jest odżywiona i przede wszystkim nie powoduje przesuszenia. Zapach jest bardzo specyficzny, intensywny ale ciężki do określenia. Nie przeszkadza mi, szybko się do niego przyzwyczaiłam. Konsystencja jest dość lejąca, widać błyszczące drobinki. Opakowanie ładne i solidne z wygodną pompką. Od pewnego czasu żelu używa również mój mąż i przyznał, że nareszcie nie swędzi go skóra po kąpieli :)

Żel jest świetny, ma tak delikatny skład, że stosowałam go również zamiast płynu do higieny intymnej, żelu do mycia twarzy i szamponu. Zero podrażnień gdziekolwiek ;) Idealny na wyjazd lub w ogóle gdy brakuje miejsca na mnóstwo butelek w łazience. Pachnie delikatnie, ale raczej specyficznie, aż trudno mi określić ten zapach, trochę mydlanej nuty, trochę czerwonych owoców, trochę czegoś innego. Jest zapakowany w dużą, ale poręczną butę z dobrym dozownikiem. Nie wysusza, ma łagodny skład. Pomimo wysokiej ceny kupię ponownie, jestem zachwycona delikatnością i wielozadaniowością tego produktu :)

Mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku. Z jednej strony nie uczula mojej wrażliwej i skłonnej do podrażnień skóry, z drugiej jednak nie zauważyłam by jakoś ją specjalnie pielęgnował. Nie nawilża, czasami nawet lekko przesusza. Myć myje, ładnie pachnie ale nic poza tym. Dość wydajny, pieni się dość słabo, ale to akurat standard przy tego typu kosmetykach. Z ciekawości można spróbować, a nuż podpasuje. Za to naprawdę duży plus należy się producentowi za opakowanie - gruby plastik, dobre zamknięcie tłoczka - NIC nie ma prawa się wylać, żel wzięłam w daleką podróż i byłam 100% pewna, że nic mu się nie stanie w przewalanej kilkakrotnie walizce. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Żel kupiłam z ciekawości bo zainteresowałam się kosmetykami rosyjskimi. To pierwszy kosmetyk do ciała bez sls, a właściwie z łagodniejszym zamiennikiem sls w składzie. Zawiera wiele roślinnych ekstraktów zamiast sztucznych wypełniaczy w drogeryjnych kosmetykach. Żel ma jasno brązowy kolor, zapach nie jest chemiczny, raczej bliżej nieokreślony, konsystencja średnio gęsta, łatwo przepływa przez palce. Pieni się słabo, co jest akurat zrozumiałe, jest wydajniejszy niż się spodziewałam, dobrze myje skórę jak każdy żel. Po pierwszych kilku użyciach miałam wrażenie, że skóra jest lekko nawilżona i wygładzona, efekt szybko zniknął pewnie dlatego, że balsamuję ciało bardzo nieregularnie. Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1x400ml