Olay, Total Effects, Intensywna pielęgnacja na noc

Ogólnie bardzo lubię markę Olay. Uzywałam zarówno lini Age Defying (chyba teraz już jej nie ma), jak i Total 7 efects. Używam zarówno kremu na dzień, jak i na noc.
Krem jest super do cery mieszanej - rano skóra nie jest przetłuszczona i wygląda OK. Szybko się wchłania i ładnie nawilża cerę.
Wielki minus za parabeny w składzie i właśnie z tego powodu chyba już więcej nie kupię.
Poszukam kremu, który tych składników nie ma.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Krem wpadł moje ręce ze względu na super pudełko beglossy - edycję specjalną, w której krem na dzień, na noc, serum do twarzy, krem pod oczy i żel do demakijażu z serii Olay Total Effects kosztowały 70 zł - więc pomyślałam, że za taką kwotę nie kupię nic lepszego
Zamówiłam zestaw, w sumie interesowały mnie tylko krem na dzień/noc, więc reszty kosmetyków postanowiłam się pozbyć i odprzedałam je, co zrwóciło mi całkowicie koszty pudełka - okazało się więc, że kremy mam za darmo
Po kilku dniach stwierdziłam, że kremy super zachowują się na mojej buzi i warto by było zrobić zapas, więc kupiłam drugi zestaw i postąpiłam podobnie jak z pierwszym: kremy dla mnie, reszta podana dalej
Używałam ich zgodnie z przeznaczeniem i jeden zestaw przetrwał 4 miesiące!!! Od maja do sierpnia! Kolejny służył całą jesień - aż do końca grudnia!
Ale ja tu ciągle o zestawie, a przecież bohaterem jest krem na noc!
Fajna konsystencja, uczucie komfortu po aplikacji, nawilżenie, działanie ogólne bardzo na plus!
Bardzo polecam, sama jestem zaskoczona, że moja skóra go tak dobrze przyjęła, wart swojej ceny regularnej, a w Rossmannie w promocji za 30 zł to nie ma się nad czym zastanawiać!!! :)

Używam tego produktu od: 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Nie wiem co się zmieniło, może moja skóra, a może receptura tego kremu, ale już nie działa.

Jest powiedziałabym nawet: OKROPNY

Moja skóra jest sucha, a ten krem nie dość, że nie nawilża, to jeszcze pozostawia biały film na twarzy. Nie wchłania się całkowicie! Jest lepki. Do takiego stopnia, że wszystkie drobne włoski od razu lepią mi się do twarzy.

Długo go stosowałam: prawie 2 lata, potem zrobiłam przerwę i znowu do niego wróciłam, zachęcona promocją. I co? I się nacięłam! Nie działa. Nie nawilża. Nawet wysusza - pory skóry są bardziej widoczne. Nie tak go zapamiętałam!

Wielkie rozczarowanie! Tym bardziej, że cena jest dość wysoka jak na produkt z niższej-średniej półki. Kiedyś byłam skłonna płacić za niego tę cenę, nawet bez obniżek. Dzisiaj - NO WAY!!!

Podsumowując: stracił cały swój urok oparty na skutecznym działaniu

ALE: POLECAM WYPRÓBOWAĆ OSOBOM ZE SKÓRĄ TŁUSTĄ LUB MIESZANĄ - tutaj może zadziałać, dla mnie zbyt wysusza

Używam tego produktu od: 2-3 lata
Ilość zużytych opakowań: 8 (ostatnie mrozi się w lodówce czekając na lepsze czasy) każde 50 ml

Dobrze nawilża, skóra rano łądnie wygląda. Mam wrażliwą skórę, która po umyciu jest ściągnięta i podrażniona. Ten krem koi moją skórę i uspokaja. Mam wrażenie, że drobne zmarszczki i linie trochę się wygładziły a raczej nawilżyły i przez to wydają się mniejsze.
Jednak dla mojej wrażliwej i naczynkowej cery to za mało. Myślę jednak, że jak ktoś nie ma problematycznej cery to będzie zadowolony.

Używam tego produktu od: grudzień
Ilość zużytych opakowań: 1 prawie całe

Ot taki zwykły krem. Nie robi absolutnie nic poza minimalnym efektem nawilżenia, mimo że mam cerę mieszaną to i tak nawilżenie jest bardzo małe. Nie wyobrażam sobie że ten krem jest w stanie nawilżyć odpowiednio cerę suchą. Krem nie bieli tak jak co niektórzy piszą, no chyba że nakładają centymetrową warstwę, o dziwo nie zapycha ale tez nie niweluje zmarszczek, nie napina skóry, nie rozświetla jej.
Podczas stosowania kremu powstało mi mnóstwo suchych skórek.
Używam że nie powinien kosztować więcej niż 20 zł.
Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Witajcie,
Mam cerę mieszaną. Zakupiłam ten produkt na próbę wcześniej używałam krem Nivea matujący do cery mieszanej.Z kremu Olay total effects jestem mega zadowolona.Używam go 4 tydzień i widzę dużą poprawę.
1. Skóra jest miękka dobrze nawilżona.
2. Bardzo fajny zapach kremu
3. Bardzo fajnie się nakłada.\\\\n4. Widzę poprawę jeśli chodzi o przebarwienia, reguluje koloryt skóry
5. Z racji tego że mam cerę mieszaną bałam się o to czy nie wyskoczą mi jakieś pryszcze i czy skóra nie będzie się świecić. Na szczęście się nie zawiodłam, skóra jest widocznie wygładzona i nie mam problemu z świeceniem.
6. Minusem dla mnie jest cena.
Podsumowując, na pewno kupię kolejne opakowanie.

Kupiłam ten krem w fajnej promocji za 29,90 :-)
Jestem z niego naprawdę zadowolona:

1.ładnie regeneruję skórę podczas snu - rano jest wypoczęta, o jednolitym kolorze

2. przyjemna konsystencja, dobrze się rozprowadza, jednak na dobre wchłonięcie musimy trochę poczekać :-)
ale jest to krem na noc, więc mnie to zupełnie nie przeszkadza.

3. rano zmarszczki mimiczne wyprasowane, niestety efekt znika w ciągu dnia ;-) lecz nie ma co liczyć na cuda. krem wchłania się całkowicie, cera gładka i przyjemna w dotyku.

4. nie szkodzi skórze, może lekko zapychać, kilka krostek pojawiło mi się na czole, jednak szybko zniknęło.

5. higieniczna pompka

6. przyjemny zapach

Spełnia moje wymagania co do kremu na noc. Więc jestem bardzo zadowolona i zostanę przy nim dłużej, licząc na więcej efektów przy dłuższym stosowaniu :-)

Edit: minusik za wydajność. 50 ml starczyło mi na 1,5 miesiąca, zwykle taka pojemność starcza mi na 2x dłużej.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1, chyba 50 ml

1. W pewien sposób redukuje zmarszczki i linie mimiczne.
2. Minimalnie wygładza strukturę skóry.
3. Nadaje zdrowy odcień szarej cerze.
4. Nawilża suchą skórę.
5. Zmniejsza widoczność plam oraz popękanych naczynek.


Największym Minusem jest to, że budzę się rano z twarzą jakby nasmarowaną olejem . TAK NIE MOŻE BYĆ. to jest porażka.

Używam tego produktu od: dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Ten krem jest bardzo ciekawy, ale chyba nie do końca spełnił moje oczekiwania dotyczące kosmetyku na noc. Mam prawie 30 lat i cerę z delikatną skłonnością do:
a) podrażnień (wrażliwą)
b) przetłuszczania i zapychania porów (mieszaną).
Dzięki zwyczajnym, półtłustym lub nawilżającym kremom nawet za kilka złotych jestem w stanie utrzymać buzię w doskonałym stanie. Innymi słowy: nie potrzebuję cudów, liczę na odżywienie, regenerację i ew. działanie przeciwzmarszczkowe.

Ten krem rozczarował mnie, ponieważ:
- rzeczywiście ściąga skórę, pozostawia na niej niemiły w dotyku (lepki) i zapachu (kwaśny, chemiczny) film
- nie ukoił cery po całym dniu, nie wyciszył skóry przed snem, tylko przez pół godziny po aplikacji leżałam w łóżku z delikatnie podrażnioną twarzą i miałam ochotę po prostu ponownie się umyć. Naprawdę nie miewam podrażnień, a tu było leciutkie pieczenie, ściągnięcie... coś nieprzyjemnego

Zaletą jest natomiast pierwsze kilka minut podczas i sekundę po aplikacji:
+ krem wtedy pięknie pachnie, kwiatowo, świeżo (niestety, chwilę później miły zapach zamienia się w kwaskowaty smrodek)
+ krem WYJĄTKOWO przyjemnie się rozprowadza, jest leciutki, gładki, dosłownie jakby się smarowalo twarz boską ambrozją. Pierwszy raz w życiu krem na noc nakładał mi się AŻ TAK dobrze. Szkoda, że chwilę później miła kołderka, którą się otulamy, okazuje się drapiącym kocem, który drażni naszą cerę przez całą noc.
+ nie bielił mi twarzy, jak kilku innym wizażankom, może nie nakładałam go na twarz aż tak dużo.

Nawet nie chce mi się dalej pisać. Krem mnie ani nie nawilżył, ani nie zregenerował. Nie odżywił, nie ukoił. Sekundy przyjemnosci pzy aplikacji nie są warte godzin leżenia w łóżku i zastanawiania się: "Co jest z moją twarzą?". Zastanawiałam się nawet, czy używać go w ciągu dnia, ale jest tak lepki na skórze po nałożeniu, że źle rzprowadzałby się na nim makijaż.

Innymi słowy:
nie polecam. Za taką cenę praktycznie każdy inny krem na noc będzie lepszy. To nie stuprocentowy bubel, ale na pewno nie jest dobrym ani nawet przeciętnym kremem na noc. Zdecydowanie nie jest wart swojej ceny.



Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno, ale naprawdę... chyba w końcu przestanę go używać, to nie ma sensu. Za dużo nerwów mnie to kosztuje.

Kremu używam już 4 lata. Nawet jeśli z ciekawości próbowałam czegos innego zawsze wracam. Krem szybko się wchłania, nie podrażnia, wygładza, ujednolica cerę i poprawia jej kolor. Zapach nie jest powalający i odstaje od kremów z górnych półek, ale działanie ma genialne. Opakowanie na 5, ponieważ zapewnia higienę, wyciska się odpowiednią porcje kremu. Najlepszy z wszystkich kremów Olay - nie używalam serii regenerist - z pewnością przebija kremy w swoim przedziale cenowym, a nawet te droższe.

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: dużo :)

Niestety ten krem okazał się moją wielką pomyłką i rozczarowaniem. Może liczyłam na zbyt wiele, ale do rzeczy.

Z plusów mogę wymienić tylko fajną konsystencję i przyjemne rozprowadzanie. Na tym koniec.

Minusów jest o wiele więcej:
- bardzo intensywny zapach, jak na krem na noc, dodatkowo ma jakąś taką specyficzną nutę, która strasznie mnie drażniła,
- trochę mnie podrażnił, nie zauważyłam zaczerwienienia, ale czułam na twarzy dyskomfort,
- rano skóra po tym kremie jest niesamowicie wręcz przetłuszczona,
- opakowanie z pompką też nie jest najszczęśliwszym pomysłem, bo notorycznie się zapycha


Z pewnością więcej nie kupię.

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Z czystym sercem mogę polecić Wam kremy Olay Total Effects. Seria na dzień i na noc to coś fantastycznego. Strzał w 10 – MUST HAVE! Kremy wyraźnie nawilżają, naciągają skórę. Twarz staje się bardziej promienna i odprężona, skóra naprężona i wygładzona. Kremy nie uczulają, nie powodują podrażnień. Polecam kobietom, które do tej pory stosując różne kremy nie czuły się komfortowo. Krem naprawdę pozytywnie zaskakuje efektami. Ja mam cerę wrażliwą, która czasem na kremy reaguje wypryskami. Odkąd używam kremów Olay Total Effect cera mi się wyraźnie poprawiła i nie mam z nią żadnych kłopotów.

Polecam kupowanie ich poprzez serwis allegro, ponieważ są odrobinę tańsze niż w sklepach. Jednakże w drogerii Rossmann również co jakiś czas występują w promocyjnej cenie – 39,99 zł. Tych kremów nie może zabraknąć na mojej półce, bo są genialne.

Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie innych :)

Używam tego produktu od: około roku
Ilość zużytych opakowań: około 7