Zoeva Rose Golden, Luxe Crease 228 Pędzel do cieni

Jeśli szukasz puchatego pędzelka, bo lubisz idealnie wyblendowane cienie, piękne przejścia kolorów na oku - to musisz spróbować tego pędzla. :) Nie miałam z nim żadnych problemów, makijaż robi się sam. Kilka ruchów pędzlem i jest cudowny blend na powiece! Ma unikatowy kształt, wchodzi super w załamanie powieki.

Pędzel łatwy i przyjemny w obsłudze. Bardzo miękki i przyjemny w dotyku. Nie odkształca się. Idealny do blendowania cieni w załamaniu oka i kącikach, dzięki temu, że jest zdecydowanie bardziej precyzyjny niż większość "puchatych" pędzli do oka. Polecam wszystkim miłośnikom makijażu :)

Lubię pędzle Zoevy. Są bardzo dobrej jakości, świetnie się nimi pracuje. Mam 228 w wersji klasycznej, czarnej. Jest lekko kulkowaty, ale mniej zbity niż 225, bardziej spiczasty, a przez to bardziej precyzyjny. Dobry do blendowania cieni, do podkreślania załamania powieki, do zewnętrznego kącika. Pędzelek ma odpowiednią miękkość, nie drapie, dobrze rozprowadza cień. Jest przyjemny w dotyku, delikatny. Wart swojej ceny.

Lubię używać go do blendowania oraz przede wszystkim do rozświetlacza. Jest precyzyjny i miękki. Różowy design jest przepiękny. Praca ze wszystkimi pędzlami Zoeva to przyjemność.

Świetny pędzelek do tworzenia chmurki, łatwo i szybko się nim blenduje, w zależności ile mamy czasu możemy uzyskać jeszcze lepszy blend. Wykonany jest porządnie, mi się nic nie dzieje z nim po umyciu, kształt pozostaje bez zmian. Mam pędzelek do blendowania z Hakuro i Hebe i odkąd kupiłam sobie słynną Zoeve to już tamte poszły zdecydowanie w kąt. Tym pędzelkiem o wiele łatwiej się pracuje i moim zdaniem lepiej blenduje. Włosie jest miękkie i nie podrażnia chociaż mi się jeszcze nie zdarzyło żeby jakiś pędzelek mnie prodrażnił. Pędzelek 228 jest moją jedną z lepszych inwestycji.

W pędzlach Zoeva zakochałam się jak tylko ujrzałam serię różową ze złotymi zdobieniami. Jestem szczęśliwą posiadaczką całego zestawy wraz z cudowną kosmetyczką. Polecam te pędzle każdemu! Pędzel Luxe Crease 228 jest idealny do blendowania cieni. Sprawdza się przy każdych cieniach,tych tanich jak i zarówno przy tych z wyższej półki. Włosie jest miękkie i doskonale dostosowuje się do kształtu powieki. Pędzel dobrze leży w dłoni. Jego wielkim atutem jest porządne wykonanie,które pozwala cieszyć się idealnym stanem przez długi okres użytkowania. Design jest niezwykłe przyjemny dla oka,róż i złoto:) Czyszczenie tego pędzla zajmuje dosłownie chwilę. Niestety na minus zasługuje to,że po umyciu odstają małe włoski,przy innych pędzlach Zoeva nie spotkałam się z tym. Mimo wysokiej cwny regularnej pędzel jest zdecydowanie wart swojej ceny :)

Pędzel zamówiłam jakieś 1,5 roku temu na stronie, które w tym czasie była oficjalnym dystrybutorem. Skuszona pozytywnymi opiniami o pędzlach zoeva postanowiłam kupić sobie 3 podstawowe pędzelki w tym właśnie 228. O ile z resztą nie miałam problemu tak 228 bardzo mocno mnie kłuł w powiekę co skutecznie zniechęciło mnie do pracy z tym pędzlem i sięgałam do niego bardzo sporadycznie. W ostatnim czasie zamówiłam sobie pędzle Jessup, które tak naprawdę są podróba zoevy i jak wielkie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że z podrobionym 228 pracuje się dużo przyjemniej niż z oryginalnym i absolutnie nic nie kłuje. Zmusiło mnie to więc do przyglądnięcia się z bliska pod lupą temu pędzlowi i okazało się, że ma on pełno wadliwego włosia (grubsze niż prawidłowe, twarde, miejscami dziwnie wybarwione, często z czarnawą "główką" na szczycie i zachowuje się jak po prostu jak żyłka). Spędziłam dziś sporo czasu na wyrywaniu tego włosia i nie były to zdecydowanie pojedyncze sztuki i dopiero teraz ten pędzel nadaje się do użytku. Nie mówię, że musi się to tyczyć wszystkich pędzli, możliwe, że trafiłam na jakąś wadliwą partie, jednak zostały zaniedbane jakieś standardy jakości. Poza tym pędzelek dobrze blenduje, napisy się nie ścierają,skuwka się praktycznie nie rysuje, także jeśli ktoś ma podobny problem najprawdopodobniej będzie zmuszony usiąść z pęsetą/małymi nożyczkami i odratować pędzel w ten sposób.

Jeden z moich ulubieńców. Make up nie jest moją mocną stroną- uczę się ! Dla początkującej osoby pędzelki ZOEVY są czymś niesamowitym... Pędzelek sam maluje oko :))) Po zakupieniu pędzelka 228 zakupiłam kilka dni później 232... Myślę, że na tych dwóch pędzelkach się nie zakończy... :))

Posiadam wersję klasyczną. Pędzel świetny do blendowania całej powieki lub miejscowo- np. samej powieki ruchomej. Nie drapie w odróżnieniu od wielu innych pędzli Zoeva do oczu. Nadaje się też do aplikacji cieni. Łatwo się odmywa, nie ma żadnych przebarwień, włosie jest w miarę "grzeczne", nie lata we wszystkie strony świata, nawet jeśli nie suszę go w osłonce. Tego typu pędzle- miotełki są zdecydowanie najlepsze do blendowania, łatwiej rozcierają cienie niż spłaszczone typu 227. Można nim dodatkowo oprószyć pudrem okolice pod oczami. Ze względu na krótką lekką rączkę wygodnie leży w dłoni. Dodatkowo wykonany jest bardzo solidnie- rączka lakierowana, napisy wytłaczane, do tej pory nie zgubił ani jednego włoska. Jak dla mnie pędzel warty nawet regularnej ceny poza zestawem.

Wykonanie techniczne jak zawsze u Zoevy pierwsza klasa leciutka rączka , czytelne napisy :) -mimo iż w dotyku może się wydawać dość twardy nie kłuje w powiekę -cienie blenduje się nim dosłownie góra 30 sekund, przy czym nie ujmuje im żadnej intensywności -bardzo szybko się go czyści -nie gubi włosia -nie odbarwia się -raz umyłam go w masce do włosów-zrobił się troszkę bardziej miękki jednak nie stracił nic ze swojej precyzyjności -bardzo szybko schnie Pędzel bez wad :)

Drugi w mojej kolekcji pędzel z Zoeva do oczu... Mam jeszcze 227. Ten na dłuższe włosie i bardziej spiczasty czubek. Za pomocą tych dwóch milusińskich mogę zrobić makijaż oka taki jak lubię. Reszta to dodatki, bez których bym się obyła.

Jeden z moich ulubionych pędzli do rozcierania. Bardzo lubię Zoevę z powodu dość krótkich trzonków. Bardzo wygodnie mi się nimi pracuje, zarówno na sobie jak i na innych osobach. Włosie jest świetnej jakości, mimo upływu czasu (3 lata) nadal jest w bardzo dobrej formie. Włoski nie wypadają, kształt jest zachowany. Dobrze się dopiera, włosie ciągle pozostaje białe. Co do samej pracy z tym pędzlem, to bardzo ładnie rozciera cienie, nie drapie, nie podrażnia skóry wokół oczu. Trzonek także jest dobrze wykonany, farba nie pęka, napisy się nie ścierają.

+bardzo przyjemny pędzel do blendowania, +ładnie wygląda, mam wersję łososiową z białym włosiem, cieszy oko mocno, +idealnie leży w dłoni, +pięknie blenduje cienie, rozciera je powiedziałabym, że idealnie, tak samo jak M Brush 05, +mimo kilku lat nadal wygląda i zachowuje się świetnie, +nie gubi włosia, +włosie jest delikatne, nie drapie, +domywa się do czysta, +szybko schnie, +cena jest uzasadniona jak najbardziej, płacimy za dobrą jakość, -brak możliwości zakupu stacjonarnie Pędzel do blendowania to moim zdaniem jeden z najważniejszych pędzli w makijażu oka, nie wyobrażam sobie wykonania dobrego cieniowania bez pędzla tego typu. Jasne, ten model nie jest niezastąpiony, są pędzle Hakuro, Ibra, Nanshy, Brush Me od Lovenue, także są bardzo dobre, także uważam, że każdy powinien wybrać w zależności od zasobności swojego portfela. Płacimy za jakość, ale też markę i... ładny wygląd.

Bardzo dobry pędzelek do cieni. Świetnie się z nim pracuje, idealnie rozciera kosmetyk. Pozwala na uzyskanie gradientu i na budowanie głębi w makijażu oka. Samo użytkowanie jest przyjemne, bo pędzel jest bardzo miękki. Uzywam go już kilka miesięcy, myję po każdym użyciu i nie zaobserwowałam uszkodzeń w trzonku, ani tego żeby miał gubić włosie. Świetna jakość. Uważam, że warto wydać na niego pieniądze. Szybko trafi do naszych ulubieńców jak i do makijażowego niezbędnika. Polecam.

Pędzelek swietnie sprawdza sie przy makijażu w zagięciu powieki. Super rozciera ciemniejszy cień w załamaniu i nadaje głębi makijażowi. Mógłby mieć troszkę krótsze włosie bo delikatnie mi sie ugina podczas makijażu, ale mógłby wtedy nie dawac takiego subtelnego i delikatnego efektu.

Tak jak większość produktów firmy Zoeva ten pędzelek jest super jakości. Naturalne włosie kozy jest super miękkie i pięknie rozciera cienie. Praca z nim to czysta przyjemność.Srednio nadaje się jednak do nakładania ciernia ponieważ ma dosyć długie i elastyczne włoski które łatwo się uginają więc ciężko nim nałożyć cień. Oczywiści jest bardzo dobrze wykonany, nie wypadają włosy i trzonek sztywno trzyma się na miejscu.

Zalety: + naturalne włosie + bardzo dobra jakość wykonania + pędzel jest ładny + bardzo dobrze sprawdza się przy nakłądaniu cieni + nic się z nim nie dzieje, tzn. włosy nie wypadają, napisy się nie ścierają itp. Wady: - troche wysoka cena

Pędzle Zoevy ostatnio bardzo skoczyły w górę, widzę firmie zaczyna uderzać woda sodowa do głowy, a szkoda. Minusy: -absurdalna cena -po ponad roku używania z drewnianej rączki odeszła farba -włoski trochę straciły swój pierwotny kształt -pędzel jest dość duży, nie nada się do małych powiek -niedostępny stacjonarnie Plusy: -bardzo miłe włosie, praca z nim to czysta przyjemność -ładnie wykonane, posiadam wersję Rose Golden -idealnie wchodzi w załamanie powieki -świetnie nadaje się do blendowania czy przyciemniania kącika -może być zamiennikiem Mbrush nr 11