+wszystkie pędzle maxineczki są super, ich jakość to jest po prostu zupełnie nowa klasa pędzli,
+wygląd obłędny, od kiedy mam M Brushe nie akceptuję już srebrnych skuwek, po prostu wydają mi się wstrętne,
+jakość włosia niesamowita, nigdy nie dotykałam czegoś takiego, a miałam pędzle większości topowych marek,
+w dotyku miękkie jak mały kotek, można zamknąć oczy i nie poczuć, że ktoś nas nimi dotyka,
+idealnie leży w dłoni, jest krótki, osoby noszące okulary na pewno to docenią,
+nie czuć zapachu kozy, nawet kiedy włosie jest mokre, co jest dla mnie nie do zniesienia w Glam Brushash,
+włosie układane jest ręczne,
+kolor włosia unikatowy, nie ma drugich takich,
+trzonek lśni aż do dzisiaj,
+idealna grubość trzonka, dla mnie np. pędzle Pieczonki były o wiele za grube i niewygodne, te są perfekcyjne,
+mimo wad, jakość i wygląd tego pędzla oceniam na najwyższą notę, do dnia dzisiejszego nie widziałam i nie dotykałam lepszych,
+wydaje mi się, że ten pędzel posłuży mi lata, może i napisy się starły, ale działa tak jak od nowości,
+doskonale się domywa, do czysta, bardzo szybko i przyjemnie,
+szybko schnie,
-/+ zdarza mu się gubić włosie, ale to nie jest dla mnie jakaś katastrofa,
-nie podoba mi się pozłacanie pędzla 24-karatowym złotem, zbyteczne i windujące cenę, co prawda maxineczka twierdzi, że nie ma to wpływu na cenę, ale ciężko mi w to uwierzyć,
-słabo polakierowane trzonki, logo i numer już prawie całe zlazły, pędzle mam od kiedy wyszły, wydaje mi się, że to coś około 2 lat, nie powinny te napisy jeszcze zejść (wiem, że te nowe są lakierowane podwójnie, może będzie lepiej),
-tuba, w której przychodzi pędzel, sama w sobie jest bardzo ładna, ale materiał słaby, szybko się rozwala, wielka szkoda, bo pędzle idealnie w niej leżą,
-cena, rozumiem świetną jakość, ale wciąż wydaje mi się, że to za dużo jak za pędzel, cóż, płacimy za markę, można to zaakceptować i kupić lub... nie kupić,
-podstawowym minusem tego pędzla jest dla mnie brak jednoznacznego jego zastosowania, ma bardzo dużo włosia, niemniej jednak do pudru nadaje się średnio, obecnie rzadko go używam i jeśli już, to właśnie do pudru, ale trzeba się dużo namachać, bo jednak nie jest on duży, bardziej można ten pudel stemplować, omiatać się nie da, brązer/róż nakłada za mocno i robi plamy, da się go używać do rozświetlacza, ale jest mało precyzyjny
Pędzli maxineczki nie da się porównać z żadnymi innymi na rynku, są po prostu kilka klas wyżej. Jakość i wygląd są doskonałe, jednakże uważam, że akurat ten model jest zbyteczny. Posiadam, bo kupowałam je wszystkie tak jak wychodziły, żeby sobie popróbować, niemniej jednak prawie go nie używam.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu