Syoss, Root Retoucher (Spray maskujący odrosty (nowa wersja))

Pomysł na spray maskujący odrosty jest super, jednak ten produkt ma więcej minusów niż plusów. Kupiłam go z ciekawości, jak działa oraz potrzebowałam czegoś, co pozwoli mi „przenosić” odrost, bo włosy rosną mi bardzo szybko. Próbowałam go okiełznać na wiele sposobów, ale koniec końców poddałam się i wiem, że nie kupię go ponownie.
Spray ma wiele wariantów kolorystycznych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Kolor wskazany na opakowaniu faktycznie wychodzi taki, jak na zdjęciu. Ja noszę czarne włosy i zdecydowałam się na dark brown, bo nie byłam pewna, czy nie przestrzelę z czernią. Kolor dark brown jest w miarę neutralny i nadaje się do różnych ciemnych odcieni brązu.
Sama aplikacja nie należy do przyjemnych. Dozownik jest „plujący”. Trudno jest spryskać równomiernie włosy. Powstają plamy i zacieki. Nie tylko na włosach, ale i wszędzie wokoło. Zarówno twarz, jak i ubrania oraz całe otoczenie jest brudne. Daje się to zmyć czy sprać, jednak samo aplikowanie i późniejsze sprzątnie po tym, zniechęcało mnie do ponownych użyć.
Dawałam mu szans wiele. Próbowałam aplikować go na gąbeczkę, płatki kosmetyczne, chusteczki, grzebień. Na nic. Za każdym razem fiasko i niezadowolenie.
Spray sam w sobie jest dość trwały — zaaplikowany nie przemieszcza się i pozostaje tam, gdzie został nałożony. Jednak jego zmywanie bywa uciążliwe. Nie zawsze udaje się go domyć po jednym myciu. Ponadto brudzi dłonie i trzeba się pilnować, by nie dotknąć się czy poskrobać po głowie, bo wszystko się przenosi na dłonie i paznokcie.
Ogólnie sumując, jest to dla mnie niewarte zabawy i wydawania tych ok. 30 zł. Zbyt wiele trzeba się nakombinować przy nim, by być jakkolwiek zadowolonym.

Jeśli ktoś musi farbować włosy ze względu na siwienie można mieć ten produkt w domu jako wyjście awaryjne. Kiedy pojawia się odrost, nie zdążymy go ufarbować, a mamy ważne spotkanie itp. Tylko do tego, tak na wszelki wypadek. Absolutnie nie nadaje się do częstego użycia. Głównie ze wzgledu na sposób aplikacji.
Używam koloru brąz (brown), myślę, że nada się do włosów braż i jaśniejszych i ciemniejszych. Jest to taki rodzaj sypkiego, brązowego pudru w sprayu. Brudzi wokół, trzeba zcierać z umywalki, rąk , twarzy, zatem polecam poćwiczyć trochę aplikację, najlepiej zasłaniając twarz kartką, uwaga na jasne ubrania. Jeśli spryskamy ze zbyt bliskiej odległości od skóry głowy - mogą być widoczne plamy. Plusem jest, że można je lekko rozetrzeć palcem na skórze, poprawić. Nie nalezy przesadzić z ilością. Jak już skończymy aplikację - efekt utrzyma się do następnego mycia włosów, nie brudzi poduszki podczas snu itp.

Maskujący spray

Produkt Syoss kupiłam ze względu na pojemność , opakowanie to zawiera 120 ml sprayu, do tego sugerowałam się marką Schwarzkopf&Henkel. Spray dosyć dobrze maskuje siwe włosy i dopasowuje się do naturalnego odcienia moich włosów, w tym przypadku był to ciemny brąz. Jednak po użyciu sprayu włosy są matowe i sztywne , sterczą we wszystkie strony, trudno je potem ułożyć. Do tego spray dosyć mocno brudzi, wystarczy tylko dotknąć ręką włosów. Przed aplikacją warto zabezpieczyć strefę uszu i twarzy bo spray ma tendencję do nadmiernego rozpylenia, plusem jest to że łatwo go zmyć ze skóry, gorzej z odzieżą. Zapach nie jest duszący.

Jak dla mnie produkt na plus :) posiadam odcień blond, po nałożeniu go na odrosty bardzo szybko wysycha, jest bardzo wydajny, dobrze kryje odrosty jak i siwe włosy.

Z produktem wiązałam bardzo duże nadzieje. Myślałam, że będzie mnie ratował w awaryjnych sytuacjach, kiedy odrost jest już widoczny. Niestety zawiodłam się. Kolor (używałam ciemny brąz), nawet całkiem nieźle dopasował się do mojego odcienia włosów, jednak to tyle z zalet. Włosy po spryskaniu były matowe, mocno przyklapnięte. Były sztywne i wyglądały nieświeżo. Spray brudził ręce przy każdym dotknięciu, nawet kilka godzin po aplikacji. Nie polecam.

Miałam przyjemność przetestowania spray'u w kolorze popielaty blond. Opakowanie - małe, poręczne, w sam raz do torebki. Spray jest łatwy w użyciu i wydziela przyjemny zapach. I to chyba tylko tyle z plusów... Niestety, spray skleja włosy, jest mało wydajny i brudzi. Naprawdę szkoda, bo spodziewałam się czegoś więcej po takim "innowacyjnym" produkcie...

Spray maskujący

Spray jest świetny! Naprawdę działa. Zakrywa siwe włosy, odrosty. Idealny na codzień ale można go też stosować tylko przy wyjściu na imprezę. Nie brudzi ubrań. Utrzymuje się do umycia włosów. Jest łatwy w użyciu. Rozprowadza się równomiernie. Polecam!

Link https://www.instagram.com/s/aGlnaGxpZ2h0OjE4MTQ0MzUyMjEzMTk2NTY2?story_media_id=2556917615176186147_1915496337&igshid=n2n1vo8obabl

Dobrze mieć go przy sobie. Dużo miejsca nie zajmuje, łatwy w użyciu dla każdego. Z całego serca polecam dla osób które nie mają czasu na fryzjera tym bardziej w tych pandemicznych .
ZALETY:
- pokrywa siwe włosy
- wygodny w stosowaniu
-schnie w kilka sekund
- ładnie kryje
WADY:
- jednorazowy
- cena

Produkt otrzymałam do testowania, akurat kiedy zamknięto fryzjerów, a miałam odrosty! Kolor się super dopasował- mam kolor włosow ciemny blond i dopasowal mi sie kolor Syoss Brąz :) i to tyle pozytywow - niby latwo sie aplikuje, ale wszystko brudzi :( Albo ja jestem taką ciapą :( Generanie w ogole mi brudzil ręce rowniez po aplikacji. Wlosy sie zmatowily, byly jakby szorstkie, wydawalo mi sie ze sie koltunią. Nie wiem - moze ja nie umiem sie nim posluzyc :)

Wystawienie tej opinii jest dla mnie troszkę trudne. Z jednej strony jest to świetny produkt - posiada szeroką gamę kolorów i odcieni, jest łatwy w użyciu, a z drugiej strony jego wydajność ma nieco do życzenia, a konkretniej chodzi o to, że strasznie brudzi :) Myślę, że to dobra alternatywa w nagłych wypadkach i każdy powinien przetestować ten produkt na swoich włosach :) Jak dla mnie produkt jest fajny ale nie jestem przekonana, czy kupiłabym go po raz drugi :)

Kolor produktu, jaki posiadam to 40. Dobrze się dopasował do koloru moich włosów i nie odznacza się. Sama jakość kosmetyku pozostawia wiele do życzenia. Koncepcja genialna, sam produkt do dopracowania... Bardzo brudzi ubrania, w ciągu dnia, kiedy dotknę moich włosów dłonią, to bardzo się brudzą. Do tego formuła produktu bardzo mi nie odpowiada, ponieważ pozostawia włosy "tempe", przez co bardzo się plączą u nasady, czasem wyglądają wręcz na nieumyte. Nie sięgnę po niego więcej.

Produkt dostałam do testowania dzięki wizaż i co mogę powiedzieć.. Niestety kolor nie dopasował się do moich włosów ☹️ mimo wszystko postanowiłam go testować. Nałożenie produktu jest łatwe ale niestety brudzi ubrania jak i skórę więc trzeba uważać. Co do brudzenia. Lubię dotykać, przerzucać włosy i niestety mam pobrudzone palce.. Wykończenie włosów matowe co również nie przypadło mi do gustu. Podsumowując. Jeżeli miałabym użyć go awaryjnie i na krótka chwilę na pewno bym go użyła.