Agnieszka Włodarczyk szczerze o związku z Krawczykiem: "Zaczęłam się przygotowywać do założenia rodziny, ale..."

Jak rozpoznać jedzenie emocjonalne? Jedzeniu emocjonalnemu towarzyszy nie tylko zwiększanie apetytu i  ilości spożywanego jedzenia podczas poszczególnych posiłków, ale przede wszystkim podjadaniem pomiędzy nimi. Zabijanie stresu i radzenie sobie z emocjami do najłatwiejszych nie należy. Nic więc dziwnego, że w okresie, w którym nam towarzyszą, chętniej sięgamy po proste rozwiązania, czyli kaloryczne przekąski, wpadając tym samym w pułapki kaloryczne . Kiedy się tak dzieje? Emocje negatywne Oczywiście nie można generalizować, gdyż każdy organizm reaguje inaczej, jednak najczęściej umiarkowanym emocjom i stresowi towarzyszy objadanie się, natomiast silnym stanom emocjonalnym – ograniczenie jedzenia, a w skrajnych wypadkach nawet jadłowstręt. Wystarczy przypomnieć sobie ważny egzamin w życiu czy też stany zauroczenia i zakochania, kiedy emocje sięgają zenitu. ;) Powodem zwiększonego apetytu mogą być nie tylko skrajne emocje, ale także takie, których do końca nie jesteśmy świadomi lub których nie zauważamy, np. znużenie lub nuda. Monotonne czynności sprawiają, że szukając zastępczego, ciekawszego zajęcia, częściej myślimy o jedzeniu i niestety także częściej po nie sięgamy. Emocje pozytywne a jedzenie U podłoży jedzenia emocjonalnego nie muszą leżeć jedynie negatywne emocje. Równie dobrze może być ono następstwem pozytywnych doznań. Ile razy bywało, że ważne chwile w życiu – zdany egzamin, awans czy inny sukces – postanawialiśmy uczcić czymś pysznym do jedzenia? W końcu sukces wymaga stosownej oprawy, także kulinarnej. Ponieważ podwyższony poziom stresu może towarzyszyć nam w dłuższym okresie życia, a pozytywne emocje wybuchają od czasu do czasu, bardziej znaczący jest wpływ emocji negatywnych na nasz sposób odżywiania. Przy tych pozytywnych raczej nie mamy do czynienia w długotrwałym objadaniem się.   Jak sobie radzić...

Artystka w rozmowie z „Party” podsumowała ostatnie 10 lat swojej działalności artystycznej. Mówiła również o tym, co w tym czasie działo się w jej życiu prywatnym. Przyznała, że rozstanie z Radosławem było według niej najlepszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjęła . Dodała również, że dzięki temu Perfekcyjna Pani Domu ma teraz dobrego męża. Przynajmniej Małgosia ma teraz dobrego męża. Nie było innego wyjścia. To było wielkie uczucie, ale toksyczne – i w pewnym momencie się wypaliło. Przestałam kochać Radka. Mimo to jeszcze przez rok po rozwodzie spotykaliśmy się ze sobą – wyznała Doda. Słowa wokalistki uraziły Małgorzatę Rozenek-Majdan, bo ta na swoim Instagramie opublikowała dość wymowną grafikę… Źródło: Screen z Instagrama Wpis jednak dość szybko i niespodziewanie zniknął z Instagrama Perfekcyjnej Pani Domu. Kiedy emocje opadły, dodała zupełnie nowe zdjęcie, pod którym napisałam, że „Spokój jest jednak lepszy niż negatywne emocje” . #spokój #jest #jednak #lepszy #niż #negatywne #emocje #lotsoflove #love #you #guys ❤️❤️❤️ Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek) 3 Sty, 2017 o 10:30 PST Zdjęcie główne: instagram.com/p/BOzggeIgYDD/?taken-by=m_rozenek&hl=pl Zapisz

Zaledwie dwa tygodnie temu Lil Masti po raz pierwszy została mamą. Na świat przyszła jej córka Aria, a na jej narodziny czekała razem ze swoim fanami, których chętnie informowała o stanie jej zdrowia na każdym etapie ciąży. Teraz influencerka postanowiła opowiedzieć nieco o samym porodzie - nie wytrzymała i polały się łzy. Ja zaczęłam rodzić naturalnie, no ale były komplikacje - powiedziała Lil Masti. Lil Masti zalała się łzami na na nagraniu Lil Masti chętnie relacjonowała każdy etap swojej ciąży na Instagramie, a teraz wciąż zostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami po narodzinach Arii. Ostatnio Lil Masti opowiedziała o trudnych chwilach po porodzie  i o bólu, który był wręcz nie do opisania. Teraz gdy montowała filmik z porodu, emocje sięgnęły zenitu i się rozkleiła. Świeżo upieczona mama nie mogła powstrzymać łez wspominając narodziny swojej pociechy.  - Właśnie kończę montować film z porodu i ta końcówka to są takie emocje, że... Ale dobra już kończę, już jestem na finiszu, wiec myślę, że jutro o 17 będzie ten film. Boże, niunia sobie tutaj śpi z boczku, a ja montuje film - poinformowała. Zobacz także:   Lil Masti pokazała ciało 10 dni po porodzie. Zdradziła, ile już schudła! Montaż filmiku sprawił, że wszystkie emocje związane z porodem do niej wróciły.  Lil Masti  zalała się łzami opowiadając o momencie, w  którym lekarze zdecydowali się na cesarskie cięcie zamiast porodu naturalnego. - Ciężko mi się montowało ten film, bo wiecie, mi te wszystkie emocje wracają. Ja zaczęłam rodzić naturalnie, no ale były komplikacje, no i musiałam mieć tą cesarkę, więc to są takie emocje, one mi wracają, po prostu jak ja to oglądam, ale już prawie skończyłam montować ten film - powiedziała Lil Masti. Zobacz także:  Lil Masti w mocnych słowach o pierwszych dniach po...

Aneta i Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" to jedna z najbardziej lubianych par ze wszystkich edycji show. Jak wiadomo, właśnie rozpoczęła się kolejna odsłona eksperymentu, a Aneta i Robert zaczęli ją śledzić od pierwszych chwil. I właśnie z tej okazji Aneta zdecydowała się podzielić wzruszającym wyznaniem! Dlaczego podczas oglądania nowej edycji towarzyszą jej tak ogromne emocje? Teraz już wszystko jasne! "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta o nowej edycji programu! Towarzyszą jej wielkie emocje Właśnie ruszyła 7. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a w pierwszym odcinku poznaliśmy Agnieszkę i Kamila . Para od pierwszych chwil przypadła sobie do gustu i miejmy nadzieję, że ich historia potoczy się równie pięknie, co historia Anety i Roberta, którzy dziś tworzą już szczęśliwą rodzinę! Jak wiadomo, para przed kilkoma tygodniami została rodzicami małego Mieszka i dziś ogląda nową edycję eksperymentu już we trójkę. Aneta z tej okazji podzieliła się pięknym wyznaniem. - Kolejny wtorek, kolejne emocje. PS. Kto by pomyślał, że kolejną edycję będziemy oglądać już we trójkę - wyznała Aneta. Zobacz także:  "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta pokazała sylwetkę 10 dni po porodzie Doskonale rozumiemy emocje Anety - w końcu jeszcze rok temu nie znała swojego męża, a dziś nie dość, że jest szczęśliwą żoną, to jeszcze mamą! Już niedługo para będzie świętować swoją pierwszą rocznicę ślubu, a tym wyjątkowym wydarzeniem z pewnością pochwali się ze swoimi fanami na Instagramie. Małżonkowie chętnie dzielą się z internautami swoim szczęściem, a ich obserwatorzy uwielbiają śledzić losy tej pięknej rodziny. A Wy, oglądaliście już pierwszy odcinek nowej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"? Myślicie, że Agnieszka i Kamil mogą stworzyć tak udaną parę jak Aneta i Robert? My im tego serdecznie...