Oceniam odcień Brunette - ciemny brąz, ciut cieplejszy od Maybelline Brow Satin w odcieniu Dark Brown.
Kredkę tę kupiłam po tym jak zachwycała się nią Red Lipstick Monster. Jej brwi są bardziej wymagające od moich, więc tym bardziej pomyślałam, że spróbuję i przetestuję.
Od razu powiem, że jestem team pomada + cień do brwi. Z kredkami jest mi po drodze, ale tylko wtedy gdy gdzieś wyjeżdżam. Po prostu dużo wygodniej jest włożyć do kosmetyczki jedną wysuwaną kredkę niż cały sztab: cień, pomada i pędzelki.
Kredkę otrzymujemy w standardowej, plastikowej obudowie, jak przystało na wysuwane kredki. Mechanizm działa bez zarzutu. Obudowa jest ładna i praktyczna, spełnia swoje zadanie w 100%. Po umalowaniu kredkę możemy zabezpieczyć nakładaną zatyczką. Na końcu opakowania mamy pasek informujący nas o tym, jakiego koloru używamy, jeśli za niego pociągniemy, wysunie nam się mała temperówka.
Kredka jest mocno woskowa i ciut miększa od tej z Maybelline, co akurat mi odpowiada, bo przy osławionej Maybelline nie raz i nie dwa zdarzało mi się, że wyrywała mi ona włoski :( Gdyby jeszcze kolor kredki Mystik Warsaw był odrobinę chłodniejszy, byłaby idealna :D Odcień 'Brunette' jest ciemnym brązem, ale niestety ma w sobie ciepłe tony i przy moich ciemno-brązowych, chłodnych brwiach, trochę jest to widoczne. Tak jak napisałam, kredka jest woskowa i podczas malowania skleja i dyscyplinuje włoski, mnie to nie przeszkadza, ale na pewno znajdą się osoby, które nie będą zwolennikami takiego oblepiania brwi. Przez to, że kredka w swojej konsystencji jest dość tłusta, nie grzeszy trwałością i niestety już po kilku godzinach widać jakby była na brwiach przez cały dzień - wygląda na znoszoną. Z wydajnością jest po prostu poprawnie, nie kończy się ona po tygodniu, ale też nie starczy na trzy miesiące regularnego malowania brwi. Kredka mnie nie uczuliła, ani nie zapchała, za co plus. Na początku była fajnie ostra, wraz z używaniem i malowaniem, mocno się zaokrągliła, niby wiem, że mogę ją zatemperować, ale jakoś tego nie robię.
Ogólnie nie jest to zła kredka, ma swoje wady, przez ciekawość oraz chęć testowania innych, raczej już do niej nie wrócę.
Zalety:
- odpowiednio miękka, nie wyrywa włosków
- kompaktowa, poręczna w podróży
- nie uczula, nie podrażnia
- temperówka dołączona do opakowania, chociaż ja z niej nie korzystam
Wady:
- dostępność - w mniejszych miejscowościach trudniej ją dostać
- nie jest zbyt trwała, szybko się waży i wygląda na znoszoną
- kolor Brunette mógłby być chłodniejszy
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie