Apollca Mydełko do brwi 

testuję od kilku dni to mydełko do brwi i jestem zachwycona, kompaktowe opakowanie, ładny zapach i mega trwałość, jak wystylizuję brwi rano, to do późnego popołudnia są na swoim miejscu. Cna też nie powala, wiec uważam, że warto nabyć ten produkt :)

Jestem makijażystką i zużyłam już tego mydełka z 10 opakowań. Myśle ze na polskim rynku jest jedno z lepszych. Nie ma jakiegoś mocnego zapachu, utrzymuje włoski cały dzień. Sama nie lubię przyklejonych brwi do czoła, także dla mnie ważne jest to żeby włoski były ułożone w jednym kierunku i ten produkt mi to ułatwia. Tego typu mydełka nie można tez nakładać w dużej ilości, trzeba odpowiednio go użyć, wtedy wyglada bardzo ładnie. Cena jest odpowiednia, warto wspierać polskie marki.

Opakowanie to jakaś porażka. Jest to już któreś moje z kolei i z każdym dzieje się to samo czyli wierzchnie przeźroczyste wieczko pęka (co jest widoczne na zdjęciu). Z tym jeszcze nie jest tak źle bo zaledwie napękło, ale poprzednie pękło w pół. Dolny pojemniczek zaś jest wykonany z bardziej solidnego plastiku, nic się z nim nie dzieje. Konsystencja gęsta, klejąca. Kolor przeźroczysty. Co do działania: moje brwi są bardzo grube, dosyć gęste i o dziwo to mydełko radzi sobie świetnie z nimi. Co prawda produkt nie nadaje się raczej do "delikatnego ułożenia" tylko do "przyklejenia" ich do skóry /"wyciągnięcia" ich jak po laminacji. Produkt z reguły nie bieli. Tzn w większości nakładam go solo (maluje tylko rzęsy, nakładałam to mydełko na brwi, krem na twarz i tyle). Rzadko nakładam podklad na twarz i wtedy zdarzy się, że ono bieli. Nie zawsze, ale kilka razy mi się zdarzyło. Nie wiem od czego to zależy.. Ogromny plus za to, że produkt nie tworzy jakby takiej maski na brwiach. Nawet po paru godzinach nie czuje ściągnięcia, sztywności. Lubię jego zapach. Według mnie jest on przyjemny. Wydajność bardzo dobra. Jedno opakowanie starcza mi spokojnie na ponad pół roku. Przystępna cena.

Oczywiście ten kosmetyk poznałam przez Youtuberki makijażowe i moc TikToka. O samej marce słyszałam wiele dobrego, dlatego zdecydowałam się na kupno jednego z bestsellerów. OPAKOWANIE To jest chyba najsłabsza część tego produktu. Słoiczek jest plastikowy, z czego czarna część jest wykonana z masywnego plastiku, jednak obudowa z przezroczystego to istna masakra i po kilkukrotnym otwieraniu i zamykaniu słoiczka plastik pękał aż w końcu całkiem odpadł. KONSYSTENCJA Klasycznie delikatnie klejąca, o przezroczystym kolorze. Okres przydatności na opakowaniu jest do 6 miesięcy od otwarcia. Jednak w tym produkcie po jakichś 4 miesiącach, gdzie nie używałam produktu jakiś tydzień wyszły białe kropki, które najprawdopodobniej były pleśnią. W tym przypadku kosmetyk od razu wylądował w koszu. DZIAŁANIE Naturalnie mam dosyć grube włoski brwi i są one dosyć trudne do ogarnięcia. Mydełko najlepiej sprawdzało się gdy całe włoski były oblepione i pokryte mydłem i najlepiej przyczesane do skóry, wtedy były nie do ruszenia. Jednak taki efekt mi się nie podobał i zaczęłam delikatnie pokrywać nim włoski aby tylko były delikatnie unieruchomione, kształt poprawiony oraz żeby nie były przyklejone do skóry. W tym przypadku się średnio sprawdzał, ponieważ nie poprawiał kształtu a jedynie sklejał wszystkie włoski w jedną linię na środku brwi. Jeśli chodzi o białe naloty na brwiach to miałam z tym produktem relację love and hate. Czasem było wszystko super idealnie, a czasem wyglądałam . jakbym miała już posiwiałe włosy. Nie wiem czym było to spowodowane. Zawsze starałam się dokładnie oczyszczać brwi, nie miały one później żadnego kontaktu z pudrami czy innymi kosmetykami, które mogłyby mieć na to wpływ. Gdybym nie zmieniła sposobu układania brwi to myślę, że dalej bym korzystała z tego kosmetyku, jednak do delikatnego układania ten produkt się nie nadaje. Może jak moda i preferencję się zmienią to wrócę do niego.

Testowałam wiele mydełek, wosków, żeli, no dużo tego było. Nie mam jakichś mega grubych włosków, to warto zaznaczyć oraz to, że stylistka rzęs i brwi myślała, że mam zalaminowane brwi (nic na nich nie było), ponieważ są proste i "ułożone" bez produktu, ale to nie jest efekt, który mi się marzy. Mydełko od Apollca jest dla mnie tym mydełkiem, do którego zawsze wracam z podkulonym ogonem, po nieudanych próbach z tego typu produktami. Poza mydełkiem nie nakładam żadnego produktu na brwi, zależy mi wyłącznie na pożądanym ułożeniu każdego pojedynczego włoska. U mnie wygląda to tak, że jedyne trzyma każdy włosek, tak jak sobie ułożę. Nic się nie odkleja w ciągu dnia, dosłownie nic. Nie ma przy tym białego osadu, nie czuć produktu podczas noszenia, a brwi idealnie ułożone nadal są miękkie, nie zalane jakimś glutem sklejone skorupa, że aż się boisz, że jeden niewłaściwy ruch i oderwiesz pół brwi. Czuję się z nim bezpiecznie, bo czasem coś mnie najdzie na przejeżdżanie palcem po włoskach w każdą stronę i wiem, że pomimo to nie stracę połowy brwi.

Przetestowałam wiele różnych mydełek, żeli i innych produktów utrwalających do brwi i śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedno z moich ulubionych. Nie zostawia białego nalotu i super utrzymuje włoski w miejscu przez cały dzień, w dodatku jest bardzo wydajne i pięknie pachnie. Szczerze polecam :)

Dużo wcześniej słyszałam dobrego o tym produkcie jednak po wcześniejszych podejściach do mydełek miałam opory żeby je kupić. Jednak jak się skusiłam jedyne czego żałowałam to to że tak późno się na nie zdecydowałam. Jest to pierwszy produkt który układa moje brwi jednocześnie nie pozostawiając na nich białego osadu. Jest to aktualnie mój top jeden produktów do stylizacji brwi. Jedyny lekki minusik to to że dość długo zasycha na brwiach ale jak już zaschnie to są mur beton. Polecam używać przed nałożeniem podkładu na twarz wtedy nie będzie nieestetycznego efektu na skórze w okolicach brwi. Na pewno ten produkt zagości na stałe w mojej kosmetyczce.

Mydełko do brwi zakupiłam z polecenia mojej przyjaciółki i przyznam, że to był strzał w 10!! Przede wszystkim mydełko ma niesamowity, różany zapach. Jest on przepiękny, słodki i delikatny, a w dodatku utrzymuje się na włoskach. Sama przyjemność. Mydełko mieście się w czarnym opakowaniu przez co możemy mieć wrażenie, że samo w sobie ma ciemną konsystencję, ale nic bardziej mylnego, jest przezroczyste. Aplikuje je codziennie, przez co osiągam efekt jak podczas laminacji brwi. Korzystałam kolka razy z tego zabiegu, ale efekt jest piękny chodź krótkotrwały w moim przypadku. Powyższe mydełko pozwala w pełni zastąpić mi ten zabieg bez wychodzenia z domu. U mnie utrzymuje sie ładny i naturalny efekt. Włoski nie opadają. Jak potrzebuje by były mocniej ułożone to nakładam wieksza ilość, jak chce je delikatnie wystylizowac to tez nie ma z tym najmniejszego problemu. Można dozować sobie ilość produktu. W dodatku dla mnie bardzo duży plus to fakt, że nie pozostawia białego osadu. Jeśli nie macie zanadto niesfornych brwi to mysle, ze będziecie zadowolone/zadowoleni z zakupu. Polecam!!

Przetestowałam już sporą ilość mydeł do brwi, każde z nich miało jednak wady, które sprawiały, że sięgałam po kolejne w nadziei, że w końcu znajdę ideał. Mydełko polskiej marki Apollca poleciła mi znajoma wizażystka. Produkt bardzo mile mnie zaskoczył i na pewno zostanie ze mną na długo. Mydełko znajduje się w minimalistycznym, estetycznym słoiczku. Ma gęstą, żelową konsystencję. Zaskoczył mnie nieco jego kolor - w opakowaniu wygląda na czarne, na brwiach jest jednak transparentne i nie zostawia na nich żadnego koloru. Wygodnie się je aplikuje szczoteczką - stylizacja łuków jest naprawdę szybka i prosta. Mydło bardzo dobrze utrwala brwi (warto po aplikacji nieco je docisnąć do skóry, by efekt utrzymywał się dłużej) - ich zdecydowana większość trzyma się w jednym miejscu niemal przez cały dzień, poprawek wymagają tylko pojedyncze włoski, ale nawet bez poprawek, brwi wyglądają na bujne i piękne. Kosmetyk dodatkowo nabłyszcza włoski, dzięki czemu zyskują wyrazisty wygląd. Co ważne, mydło nie pozostawia na brwiach brzydkiego białego nalotu, co ma czasem miejsce w przypadku innych mydeł. Gorąco polecam to mydełko fankom bujnych brwi - z tym produktem ich stylizacja będzie łatwa i bardzo efektowna.

Zawiodłam się tym produktem. Ma mocna reklamę na IG i dużo dziewczyn określa go jako niezastąpiony - u mnie nie spełnił oczekiwań. Jestem po Ok miesiącu stosowania i próbowałam już różnych spiralek i różnych sposobów aplikacji, efekt czasem nieco lepszy czasem gorszy ale brwi i tak wytrzymują najwyżej kolka godzin, po tym czasie włoski zupełnie odklejają się od skory. Dostępność produktu jedynie za pośrednictwem strony producenta i paru innych drogerii internetowych = konieczność dopłaty za wysyłkę. Słoiczek jest mały i ciężko w nim operować spiralka (ta nie jest dołączana do produktu) Ma konsystencje żelu i piękny zapach (różany) który utrzymuje się potem na twarzy, ja akurat lubię ten zapach ale dla niektórych może być zbyt intensywny. Podsumowując efekt pięknej laminacji który widzimy na stronie producenta owszem da się uzyskać - na pare godzin. Nie tego oczekiwałam i nie kupię ponownie